Temat: Zemdlenie= nie jedzenie mięsa

Hej:)
musze z przykroscia stwierdzic ze niestety musze zaczac jesc mieso(bo kto wie to od tygodnia ponad nie jadlam miesa, zrezygnowalam z dnia na dzien), bo wydaje mi sie ze to przez to.
Dzisiaj w centrum handlowym zemdlałam dwa razy:( pierwszy raz mi sie to zdarzylo:( moj S powiedzial ze gałki mi sie obróciły i tylko białe mialam i polecialam. A ja tylko sie obudzilam i nie wiedzialam gdzie jestem i czemu leze na podlodze. I wstalam...i za chwile znowu sie obudzilam na podlodze:(. Tyle ludzi tam bylo a tylko jedna babka podeszla i sie zainteresowala.
Ale mowie Wam jakie to bylo dziwne. Jeszcze ja o tych kulach chodze, i pozniej musialam dojść= doskakac do lawki zeby usiasc. I moj S poszedl po wode i batona i posiedzialam i bylo mi lepiej. Kurde:( 
Mysliscie ze to przez to ze nie jadlam miesa? 

Hmm to na pewno nie od braku mięsa;)
Wogole nie jadlam miesa od ponad roku. Ogolem jem ok 1000 kcal i nigdy tak nie mialam Oo
też tak miałam, zemdlałam. Mama oczywiście krzyk że to przez dietę. Zrobiłam badania i wyszły bardzo dobrze.
Mysle ze po jednym omdleniu nie ma co isc do lekarza. poobserwuj sie i jak sie to powtorzy to idz.
mi sie kilka razy zdarzylo w zyciu zemdlec i byly to sytuacje gdy bylam np. ubrana w gruba kurtke w autobusie czy sklepie, duzo ludzi w ookolo. goraco mi sie zrobilo i zaczelam odplywac. mialam tak ze 4 razy w ciagu ostatnich 8 lat. mysle ze kazdemu moze sie zdazyc
JA miesa nie jadlam od 9 listopada i nie zemdlalam anie nie czuje sie gorzej, t chyba nie od tego, musisz sie przebadac
Kwestia jest prosta.
Idziesz do lekarza, potem na morfologię krwi i sprawdzasz  - przede wszystkim poziom erytrocytów, żelaza. Dobrze by było też sprawdzić Ci glikemię.
Równie dobrze zemdleć można pod wpływem silnych emocji.

nie jadłam mięsa przez 3,5roku i czułam się świetnie - zarówno "normalnie jedząc" jak i na diecie 1200. Teraz znowu jem mięso (drób i ryby), ale nie z powodów zdrowotnych - po prostu zaczęło mi smakować. 
naprawdę nie rozumiem, jak to możliwe, że brak mięsa w  diecie odczuwasz aż tak dotkliwie
Wiedzialam,jakos mi sie tak wydawalo ze szybko wrocisz do miesnej diety,a tyle plakalas nad losem zwierzatek;/
To nie przez nie jedzenie miesa tylko zle skomponowana diete,moze stres a moze cos innego o cym nie wiesz-ja nie jem miesa 15lat i nigdy nie zdarzylo mi sie zemdlec
Przyczyny omdlenia moga byc rozne.Ale najltwiej jest stwierdzic -wracam do miesa bo to przez to.Juz nie szkoda Ci zwierzat?
Wkurzyl mnie ten post bo ja sie naprodukowalam,podwalam Ci linki,strony bo myslalam ze powaznie podchdozisz do tematu ato byla zwykla fanaberia pod plaszcyzkiem"zwierzatka cierpia"
Pasek wagi
Na pewno nie zemdlałaś z braku mięsa, bo jakby tak było to przynajmniej 20% ludzkości leżało by plackiem a tak nie jest, stres, wahania cukru we krwi, niskie ciśnienie, ucisk na nerwy, źle zbilansowana dieta i wiele innych rzeczy może być przyczyną omdlenia. Tak więc jeśli omdlenia się powtórzą maszeruj do lekarza i zrób pakiet badań, będziesz wiedziała od czego.
A jeszcze parę dni temu płakałaś nad losem zwierzątek... A teraz już ci to nagle przestało przeszkadzać?

Nie sądzę, żeby omdlenia były spowodowane brakiem mięsa, bo przez tydzień raczej nie powstały jakieś niedobory. Poza tym je się coś ZAMIAST mięsa - soja, soczewica, cieciorka - i więcej nabiału i jajek.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.