- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
10 marca 2012, 15:53
Hej.
Niedawno wrocilam od lekarza. I sie okazalo ze to wlasnie sie stalo dlatego ze odstawilam mieso tak szybko i niczym nie zastepowalam. lekarz powiedzial mi ze musze zaczac jesc mieso chociazby drób jak nie chce innego.
Nadal mi szkoda zwierzatek. Moja mama drob bedzie kupowac ze wsi, czyli najbardziej "ekologiczne" zabijanie, jesli tak to mozna nazwac. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
Edytowany przez kamkamas 10 marca 2012, 15:56
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
10 marca 2012, 16:54
hutshi napisał(a):
a skąd masz brać siłę? z roślinek? kurcze ludzie nie krzywdźcie siebie tak okropnie człowiek jest mięsożercą i prędzej czy później sam organizm daje to do zrosumienia
poczytaj sobie na temat badan o wgetarianiźmie, które wykazały, ze wgetarianie rzdaziej chorują na różne choroby, rzdaziej sa otyli, zyją dłuzej. pocyztaj sobie a potem sie wypowiadaj.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
10 marca 2012, 16:54
hutshi napisał(a):
a skąd masz brać siłę? z roślinek? kurcze ludzie nie krzywdźcie siebie tak okropnie człowiek jest mięsożercą i prędzej czy później sam organizm daje to do zrosumienia
poczytaj sobie na temat badan o wgetarianiźmie, które wykazały, ze wgetarianie rzdaziej chorują na różne choroby, rzdaziej sa otyli, zyją dłuzej. pocyztaj sobie a potem sie wypowiadaj.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
10 marca 2012, 16:56
kamkamas napisał(a):
Hej.Niedawno wrocilam od lekarza. I sie okazalo ze to wlasnie sie stalo dlatego ze odstawilam mieso tak szybko i niczym nie zastepowalam. lekarz powiedzial mi ze musze zaczac jesc mieso chociazby drób jak nie chce innego. Nadal mi szkoda zwierzatek. Moja mama drob bedzie kupowac ze wsi, czyli najbardziej "ekologiczne" zabijanie, jesli tak to mozna nazwac. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
bzdura.. prawda jest, ze musisz dostarczac wsyztskie składniki ale nie to, że musisz jesc chociazby drób! jak już napisałam powyżej rózne badania dowiodły dobrego wpływu na zdrowie wegetarianizmu. a twój lekarz widac, jest konserwatywny chyba mocno w sowich pogladach. moja lekarka tez mówiła mi tego typu rzeczy a jaki było jej zdiwienie kiedy moje wyniki badań krwi były idealne..
- Dołączył: 2012-02-10
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1554
10 marca 2012, 19:01
Popietram paranormalsun!Lekrz jest uprzedzony.Ja nie jem miesa od 14roku zycia(ryb rowniez)jajak generlanie tez omijam szerokim lukiem.Mysle nad weganizmem,przymierzam sie do tego ale tro potrwa9z roznych wzgledow)ale nie o tym mowa.
Ja tez przestalam jesc mieso nagle a dnia na dzien.
Orgaznim by tak szybko nie zaregowal-nie ma takiej opcji,moze po miesiacu,kilku.,ale nie po tygodniu.Nawet osoby jedzace mieso czasem maja okresy ze przez iles tam nie jedza i jakos nie mdleja.Dla lekarza byla to najprostsza przyczyny-widac ze ograniczony i nie wie nic na temat wegetarianizmu.
I niby po czym to stwierdzil?Skierowal Cie na jakies badania,szukal innych przyczyn?
Ja odkąd nie jem miesa nie choruje w ogole,czasem lapia mnie przeziebienia ale to raz na pare lat i po 3 dniach ich nie ma.Antybiotykow tez nie biore od tego czasu,nie mialam nawet swinki,ospy itp chorob.Kosci mam mocne bo mnie zlicze ile razy sie wywalilam i nigdy nawet nic zwichnietego nie mialam,nie mowiac juz o zlamaniu.
Zemdlenie moze byc spodowane stresem,nahla zmiana temparatury,brakiem powietrza(no w scisku w autobusie)
"Najbardziej ekologiczne"szukasz wymowek tylko,śmierc to smierc.Oczywiscie moze byc bardziej humantiarna ale to zawsze zabicie zwierzecia.
Wkurzaja mnie osoby z takim slomianym zapalm bo potem ogole wegetarian jest sadzony po takich osob i powtarzane sa pierdoly typu"jak nie jadlam miesa to mdlałam"
Dobry lekarz a nie konowal powie Ci ze dobrze zbilansowana dieta nie musi zawierac miesa.
Co wiecej na fb jest dziewczyna ktora jest weganka,ma corke ktora od urodzenia nie je miesa ani produktow zwierzecych i jest zdrowa i zdrowo rosnie>link do niej ponizej jakbys chciala sobie poczytac
http://www.facebook.com/matkaweganka
Takich ludzi jest multum.Najlatwiej powiedziec bo lekarz tak powiedzial,pamietaj ze lekarz lekarzowi nie rowny -tak jak jest to w innych zawodach sa lepsi i gorsi,bardziej otwarcie na inne poglady i mniej.
I zastanawiam sie czy jak mam kupic Ci kielbaske z "ekologicznego"gospodarstwa czy w ogole pomyslisz o tym jaka hipokryzja to z Twojej strony."biedne zwierzatka,zrobmy cos,ale kielbase i tak zjem"smacznego
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
11 marca 2012, 10:39
Dobrze:) pojde do innego lekarza .
Ja nie chce jesc miesa. Ale moja mama mi teraz juz w ogole zacznie wciskac mieso.
Lekarz powiedzial ze zle ze z dnia na dzien rzucilam mieso i nie zastepowalam niczym, bo taka prawda. Na obiad jadlam tylko pol woreczka ryzu i surowke , albo dwa ziemniaki i surowka, itp.
Wiec zelaza nie dostarczalam mojemu organizmowi. Ide jeszcze w poniedzialek na badania na ktore skierowal mnie.i sie okaze. Ale w moim przypadku to nie chodzi tylko o to ze mam jesc mieso i juz, mam inne klopoty ze zdrowiem od dawna i to dlatego.
Nadal jestem za wegetarianizmem , i nie myslcie ze mialam lichy zapal. Jak uzbieram troszke pieniedzy to pojde po diete do dietetyka :)
Edytowany przez kamkamas 11 marca 2012, 10:40
- Dołączył: 2012-02-10
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1554
11 marca 2012, 11:06
kamkamas no wlasnie prawdopodobnie te omdlenie wzielo sie z innych problemow zdrowotnych,mieso mozna zastapic masa produktow na prawde
Np soja,soczewica(ogolnie straczkowymi).Nie jestem lekarzem ale wiem po sobie i sporej ilosci znjaomych wege ze tak szybko organizm by nie zareagowal tak zle tylko z pwodu odstawienia miesa.
Ja mam wade serca od urodzenia jako dziecko(a wtedy jadlam jeszcze mieso) wykryto u mnie anemie-i nie zgadniesz co mi pomoglo-sok z pokrzyw-Twoja mama albo babcia powinny znac taki sposob.Nie ejst to dobre ale zelazo podnosi niesamowicie.Mi o pomoglo-czasem domowe sposoby sa najlepsze:)
Anemia zostala wyleczona ,minelo iles tam lat i od momentu kiedy nie jem miesa-juz nie powrocila.
Mimo iz za straczkowymi nie przepadam i rzadko je jem.
Wyjatkiem jest soja z ktorej ostatnio robie sobie pasztet,moj facet stwierdzil nawet ze smakuje troche jak normlany pasztet.Moze poprosisz mame to Ci zrobi:
Pol kg soi (moczymy min 10 godzina potem gotujemy-w swiezej wodzie)tak ok 1,5-2 h
Pol kg pieczarek podsmazamy na niewielkiej ilsoci oleju.dorzucamy 5 cebul(ja dodaje jeszcze pare zabkow czosnku)
przyprawy(jakie lubisz-byle soli nie za duzo)ja daje slodka papryke,pieprz ziolowy,troszke soli,bazylie i oregano.
Wszystko miksujemy na ladna mase(taka ciapka wychodzi :P )
Do keksowki i do pikarnika-u mnie piekl sie okolo godziny-ale to zalezy od mocy piekarnika
Trzeba sprawdzac patyczkiem jaki jest w srodku.Ja sie wyrobilam juz:P
Godzine w piekarniiku,potem wylaczam i tam "dochodzi"-jak go wyciagam w srodku jest jeszczew lekko wilgotny,czekam az ostygnie i najlepiej na noc do lodowki:)
Jest pyszny i zdrowy:P polecam.
A zelazo mozna tez dostarczyc pod postacia tabletek
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
11 marca 2012, 11:23
Kali833 dziekuje bardzo:**
- Dołączył: 2012-02-10
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1554
11 marca 2012, 12:04
Wooo czekaj nie dopisalam ze do pasztetu jeszcze 3 ubite bialka potrzebujesz:P dodajesz je na koncui lekko mieszasz z doprawiona juz masa pasztetowa:)
W innych wersjach jest z zoltkiem ale wtedy jest niezdrowe polaczenie(tluszcze i weglowodany) a poza tym jednak wiecej kaloryczne bo zoltka maja sporo tluszczu w sobie:)