Temat: NFZ, a inne miejsce zamieszkania

Hej dziewczyny, mam takie pytanie odnośnie funkcjonowania naszego kochanego;] NFZ

Mieszkam 300km od miejscowości, gdzie jestem zameldowana i w związku z tym ubzdurałam sobie, że tu w Warszawie absolutnie nie mogę iść do lekarza innego niż prywatnie. Np. bolał mnie ząb i czekałam kilka dni, aż pojadę do domu, by pójść tam do dentysty.
Ostatnio miałam poważne problemy z żołądkiem, nie poszłam do lekarza ale na całe szczęście już mi przeszło..
Wiem, że to nierozsądne, ale jestem kompletnie zielona w tych sprawach, nie wiem jakie mam prawa, skąd jakiś lekarz rodzinny może mieć moje dane? Jak uciec przed zapłatą w związku ze zwykłą wizytą z przeziębieniem?


Możesz się wybrać do każdego lekarza w kraju, jednak musisz mieć potwierdzenie ubezpieczenia. Jeśli pracujesz - druk zus rmua od pracodawcy. W to wątpię ze względu na to, że jesteś zielona w temacie :) jeśli studiujesz - rmua ubezpieczonego, pracującego rodzica. Tyle wystarczy.
o ile my slazacy mamy karte nfz z adresem zamieszkania/zameldowania, to nie widze przeszkod zebys
sie leczyla w innej placowce. nie ma obenie rejonizacji
podajesz dane od ubezpieczenia
to jest wazne wlasnie.
idziesz do szpitala dajesz druczki czy ksiazeczke

ja np jestem w czestochowie, a bylam w szpitalu w katowiach. niektorzy przyjezdzali jeszcze z daleka
do tych szpitali






Możesz się wybrać do dowolnego lekarza pierwszego kontaktu. Warunek jest taki, że musisz mieć aktualny dowód ubezpieczenia. Jeśli jesteś studentką zorientuj się gdzie znajduje się przychodnia studencka, jesli nie idź do dowolnej przychodni, ambulatorium lub na dyżur lekarski.
Musisz mieć tylko przy sobie aktualny dowód tego, że jesteś ubezpieczona np. legitymację ubezpieczeniową. Jeśli pracujesz Twoją lub rodziców. I normalnie idziesz do przychodni, podajesz swoje dane, ubezpieczenie itd. 
dokładnie. jestem w takiej sytuacji. Wystarczyło że mama wysłała faxem dowód ubezpieczenia. jestem studentka

studentka1986 napisał(a):

Możesz się wybrać do dowolnego lekarza pierwszego kontaktu. Warunek jest taki, że musisz mieć aktualny dowód ubezpieczenia. Jeśli jesteś studentką zorientuj się gdzie znajduje się przychodnia studencka, jesli nie idź do dowolnej przychodni, ambulatorium lub na dyżur lekarski.

w przychodniach studenckich też trzeba mieć dokument ubezpieczenia; wyśmiewają na widok legitymacji i książeczki zdrowia studenta
malaa001 nie napisałam, że w przychodni studenckiej nie trzeba mieć dowodu ubezpieczenia. To jest warunek do przyjęcia gdziekolwiek. Jednak studentów często kierują do przychodni studenckich i kręcą nosami jeśli zgłaszają się gdzie indziej. Oczywiście nie odmówią przyjęcia, ale na koniec często można usłyszeć "następnym razem proszę zgłosić się do przychodni studenckiej"

studentka1986 napisał(a):

malaa001 nie napisałam, że w przychodni studenckiej nie trzeba mieć dowodu ubezpieczenia. To jest warunek do przyjęcia gdziekolwiek. Jednak studentów często kierują do przychodni studenckich i kręcą nosami jeśli zgłaszają się gdzie indziej. Oczywiście nie odmówią przyjęcia, ale na koniec często można usłyszeć "następnym razem proszę zgłosić się do przychodni studenckiej"

studiuję 5. rok, z racji stanu zdrowia b. często odwiedzam różne przychodnie i nigdy nikt mi tak nie powiedział
A ja studiowałam 6 (już skończyłam) w różnych miastach i usłyszałam takie coś nie raz. A nie powinnam, bo jestem po przeszczepie pod stałą kontrolą i teoretycznie w wypadku zagrożenia powinni przyjąć mnie wszędzie. Niestety nie tylko ja słyszałam takie teksty.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.