- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 57
24 kwietnia 2012, 21:19
Hej dziewczyny, mam takie pytanie odnośnie funkcjonowania naszego kochanego;] NFZ
Mieszkam 300km od miejscowości, gdzie jestem zameldowana i w związku z tym ubzdurałam sobie, że tu w Warszawie absolutnie nie mogę iść do lekarza innego niż prywatnie. Np. bolał mnie ząb i czekałam kilka dni, aż pojadę do domu, by pójść tam do dentysty.
Ostatnio miałam poważne problemy z żołądkiem, nie poszłam do lekarza ale na całe szczęście już mi przeszło..
Wiem, że to nierozsądne, ale jestem kompletnie zielona w tych sprawach, nie wiem jakie mam prawa, skąd jakiś lekarz rodzinny może mieć moje dane? Jak uciec przed zapłatą w związku ze zwykłą wizytą z przeziębieniem?
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: -
- Liczba postów: 3619
24 kwietnia 2012, 21:53
Kilka razy odmówiła mi przyjęcia sama lekarka/lekarz/dyrektor ośrodka, parę razy popuściłam, a parę nie
![]()
. Jednak nie zbaczajmy z tematu... Z dowodem ubezpieczenia przyjmą wszędzie i droga autorko tematu nie ma co się męczyć i wmawiać sobie, że trzeba płacić i iść prywatnie, bo to nie prawda.
24 kwietnia 2012, 21:56
dla mnie to dziwne ze mam sie tlumaczyc ze jestem studentka , a nie mozna np zamieszkac w nowym miescie
bo mi sie podoba?