Temat: Jak sobie wybaczyć?

Witam! 

Temat dość delikatny. Jestem taką osobą, że potrafi mnie znikąd nawiedzić wspomnienie czegoś co zrobiłam, a co mi się nie podobało. Są to najczęściej błahe sprawy, ale w moich wspomnieniach rosną do rangi niewyobrażalnych przewinień. Zarówno sprzed tygodnia jak i takie z okresu, gdy miałam 10 lat. Nawiedzają mnie często i robi mi się wtedy niedobrze z nerwów. Mam kilka takich, na których wspomnienie zdarza mi się płakać. Najgorsze jest jednak jedno wydarzenie, które miało miejsce 2,5 roku temu. Na samą myśl o nim mam łzy w oczach i nie mogę na siebie patrzeć. Myślę, że muszę zacząć coś z tym robić, bo wyrzuty sumienia zjedzą mnie żywcem.

Czy wy też tak macie? Radzicie z tym sobie?

No i najważniejsze pytanie: Jak sobie wybaczyć? 

Pozdrawiam

ja też czasami tak mam, ale chyba najlepsze jest przetłumaczyć sobie samej, że to co się stało, choćbyśmy chcieli, się nie odstanie.

jest taki piękny cytat kirkegaarda: "życie możemy zrozumieć tylko patrząc wstecz, ale musimy je przeżyć idąc naprzód" - w moim wolnym tłumaczeniu.

każda z tych rzeczy których nie możesz sobie wybaczyć, miała jakiś sens, doprowadziła do czegoś, rozumiesz już teraz, co miały na celu. potraktuj to jako naukę, wybacz sobie i żyj z tą wiedzą najlepiej jak umiesz.
Myślę, że to może być lekka nerwica. Powinnaś przepracować to z psychiatrą, wygadać się obcej osobie, która nigdy nikomu tego nie powtórzy, więc będziesz "bezpieczna" ze swoimi problemami. Nie jesteś nienormalna, tylko bardzo wrażliwa i samokrytyczna i to się niestety kończy takimi jazdami.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.