Temat: Dziewictwo az do slubu

W sobote mamy ślub... jestem dziewica taka decyzję uszanowal moj narzeczony, ktory mial kobiety juz... 

Slub zbliza sie wielkimi krokami, a wiec i noc posluba. Okropnie sie tego boje... nie rozmawialam o tym z narzeczonym... boje sie ze spanikuje i uciekne z pokoju hotelowego, a kocham go naprawde i całym sercem.... jakies rady? Jak pokonac stres? Co zrobic? 

Pomozcie, bo jestem strasznie zdenerwowana... 

Ps. Pytam powaznie. 

Dasz rade to zrozumiałe pierwszy raz. Niegdy nie jest idealny;) pomysl o przyjemność;  )

Wow. Naprawdę podziwiam. Nie martw się jeśli to kochasz to darzysz go zaufaniem. Wyjdzie samo :)

skad az taki strach?

 Milosc. Mlodosc. To zupelnie wystarczy. Twoj maz na pewno bedzie delikatny i czuly. Zamiast sie martwic ciesz sie, bo zaczyna sie piekny etap waszego zycia:)

Planujecie całonocne wesele? Jeśli tak to radzę przełożyć noc poślubną :D nie znam nikogo kto miałby siłę i chęci do baraszkowania po takim dniu i takiej nocy.

Wypic wina(ale troszeczke) i sie zrelaksowac))))

Ja mowilam mu przez 3 lata naszej znajomości, ze chce zachowac dziewictwo az do slubu, a tak naprawde panicznie sie tego boje... 

I chcialabym miec to za sobą. Moze upic sie w trupa i niech sie dzieje wola boza... sama nie wiem...

Współczuję. Pierwszy raz jest bolesny i nieprzyjemny. Propozycje to kieliszek na rozluźnienie.

Pasek wagi

choco.lady napisał(a):

Wow. Naprawdę podziwiam. Nie martw się jeśli to kochasz to darzysz go zaufaniem. Wyjdzie samo :)

A ja nie podziwiam. Seks to jest jeden z kolejnych etapów poważnego związku i bliskości, braku skrępowania i wstydu względem drugiego, jest to też wyraz zaufania itp.

Seks i dopasowanie seksualne to zbyt poważne sprawy, aby czekać z tym do ślubu. Można mieć różne potrzeby, można się jakoś po prostu nie zgrać, nie z każdym facetem w łóżku "wychodzi".

Jak się w seksie nie układa to przepraszam, ale w małżeństwie też się nie będzie układać. Nie wyobrażam sobie podejmować tak poważnej decyzji w życiu nie mając doświadczenia z mężczyzną i nie wiedząc w ogóle jakie mam oczekiwania, nie znając swojego ciała itp.  

To tak jakby nie poznawać charakteru drugiego człowieka tylko brać ślub, kierując się wyłącznie walorami wizualnymi. To tak jakby nie wiedzieć  w ogóle też jaki samemu się ma charakter i czego się oczekuje od związku. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.