- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 października 2018, 19:45
W sobote mamy ślub... jestem dziewica taka decyzję uszanowal moj narzeczony, ktory mial kobiety juz...
Slub zbliza sie wielkimi krokami, a wiec i noc posluba. Okropnie sie tego boje... nie rozmawialam o tym z narzeczonym... boje sie ze spanikuje i uciekne z pokoju hotelowego, a kocham go naprawde i całym sercem.... jakies rady? Jak pokonac stres? Co zrobic?
Pomozcie, bo jestem strasznie zdenerwowana...
Ps. Pytam powaznie.
24 października 2018, 21:42
ja miałam pecha mając partnera dupka, a pierwszy raz nie był zły. moze troche bolalo, ale zadnej krwi zupelnie :D tak samo mozna miec cudownego partnera, ale moim zdaniem jak dziewczyna panicznie sie boi i stresuje to nawet to nie pomoze. najgorsze jest spinanie sie.
24 października 2018, 21:46
Mnie ginekolog stresuje mimo, że nie jestem już dziewicą i zawsze przez to badanie nieco boli ;) Także kolejny raz potwierdza się istotność poziomu zrelaksowania.Jeśli się boisz, możesz iść do ginekologa i zapytać, czy pierwszy raz będzie bolesny. Różnie bywa, zależy od budowy blony dziewiczej i tego, na ile się rozluźnisz. Ja miałam zawsze problem z badaniem ginekologicznym i tak tez bylo przy pierwszym razie, mozna było to załatwić zabiegiem, zamiast się mocować. Nie straszę Cię, ból jest do przejścia, tylko nie zawsze uda się od razu. Jeśli tak będzie, poczekajcie do rana, będzie łatwiej w pełni sił. Ważne też, żebyś była bardzo mokra, możesz wziąć jakiś żel na wszelki wypadek. Pomaga też poduszka pod pupę. Powodzenia :) Pierwszy raz niekoniecznie będzie super, ale z czasem będzie tylko lepiej.
U mnie niestety byla taka budowa blony, ze okazala sie nie lada wyzwaniem. Musielismy poczytac w internecie po pierwszej nieudanej probie, jak to zrobic. Srednio romantycznie, ale coz ;) Takie zycie.
24 października 2018, 21:58
Napisałam, że chodzi tylko o moje obserwacje i moje znajome, więc razem jakieś 10-12 osób. Dla mnie jednak to już jest jakaś istotna informacja. Chyba mam prawo się tym podzielić jako opinią, prawda?Poważnie? A jak wielka była próba badawcza?Z opowieści koleżanek wiem, że pierwszy raz jest ok. Niektóre kobiety odczuwają jakiś ból, ale generalnie zauważyłam zależność, że te znajome, które na partnera seksualnego wybrały kogoś kogo kochały, przy kim się dobrze czuły, komu ufały - dobrze wspominają. Źle wspominały tylko koleżanki, które dokonały złego wyboru partnera lub zdecydowały się na to zbyt szybko.Moja rada: Porozmawiaj z narzeczonym!
Prawda, masz prawo podzielić się tą informacją. Niemniej przy tak sformułowanych tezach dobrze uściślić dane. A czy inne czynniki, np budowa anatomiczna też były rozpatrywane, czy tylko szybkość decyzji i zły partner?
24 października 2018, 22:01
Kiedyś słyszałam opinie, że noc zaraz po ślubie i weselu jest kiepskim czasem na konsumpcje malzenstwa z powodu zmeczenia i zbyt świeżych emocji po ceremonii zaślubin. Po slubie po prostu odpocznijcie, wyślijcie się i zróbcie Sobie np. Wspólny wierorek przy winie i kolacji, z nastrojem.
24 października 2018, 22:24
Kiedyś słyszałam opinie, że noc zaraz po ślubie i weselu jest kiepskim czasem na konsumpcje malzenstwa z powodu zmeczenia i zbyt świeżych emocji po ceremonii zaślubin. Po slubie po prostu odpocznijcie, wyślijcie się i zróbcie Sobie np. Wspólny wierorek przy winie i kolacji, z nastrojem.
Mało kogo znam kto skonsumował noc poślubną. Z reguły to wygląda tak, że człowiek wstaje wcześnie rano bo się stresuje, bo chce też, żeby wszystko było zapięte na ostatni guzik i gotowe przed czasem. Potem emocje, kilkanaście godzin zabawy itd.
JA wstawałam o 7 rano do fryzjera. Z wesela wróciliśmy do domu o 8 rano i po prostu padliśmy, bo byliśmy niedospani po 24h na nogach i po prostu zmęczeni. Z tego co pamiętam mimo ciepłego i pełnego słońca dnia spaliśmy chyba do godziny 20. Nie mieliśmy żadnych zasłon i nawet wkradające się do mieszkania promienie nie były nas w stanie dobudzić.
24 października 2018, 22:45
To po prostu tego nie rób. Seks nie jest żadnym obowiązkiem, nawet w małżeństwie.
24 października 2018, 22:51
To po prostu tego nie rób. Seks nie jest żadnym obowiązkiem, nawet w małżeństwie.
Hahahahaha taaa, a facet uszanował decyzję kobiety, czekał do ślubu , a teraz się dowie,że sorry, ale ja się boję. Właśnie też min. dlatego nie odkłada się takich spraw i nie dorabia ideologi do wstrzymywania się z życiem seksualnym. Poza tym nieskonsumowanie małzeństwa to powód do rozwodu.
Tu bym bardziej radziła seksuologa i dojście do sedna czemu przez tyle lat była i czemu nadal jest obawa przed seksem.
24 października 2018, 22:53
Planujecie całonocne wesele? Jeśli tak to radzę przełożyć noc poślubną :D nie znam nikogo kto miałby siłę i chęci do baraszkowania po takim dniu i takiej nocy.
Pfff.. ja nie byłam aż tak zmęczona. Ja sobie nie wyobrażam jak można sobie to odpuścić. Pierwszy raz jako małżeństwo. :D
Poza tym my jeszcze potem leżeliśmy i z godzine gadaliśmy, wcale nie chciało nam się spać.
Edytowany przez Magiczna_Niewiasta 24 października 2018, 22:55
24 października 2018, 23:01
Współczuję. Pierwszy raz jest bolesny i nieprzyjemny. Propozycje to kieliszek na rozluźnienie.
24 października 2018, 23:03
walnij sobie mdma <3