- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 listopada 2018, 17:22
Zastanawiam się, czy stosujecie jakieś "kary" jak was wasz chłopka/narzeczony/mąż, czymś wkurzy, czy zrani? Jak według was można "ukarać" faceta? Może jakiś przykład, nie dotyczy mnie on, ale na przykład facet zbyt często spotyka się z kolegami, za mało poświęca wam czasu. Inny, ogląda porno a wy tego nie akceptujecie, inny za często gra w gry i zbyt długo i zaniedbuje coś/was. Mam na myśli, jakieś sprawy, że coś czyni, co was wkurza, nie akceptujecie tego, i nawet jak powiedzie raz czy dwa aby zmienił swoje zachowanie a on dalej swoje...I nie jest to na tyle poważna sprawa aby się rozstawać czy rozwodzić, ale ważna bo was irytuję, czy uważacie że w takiej sytuacji można w jakiś sposób "ukarać" faceta, i jeśli tak to w jaki sposób?
10 listopada 2018, 09:57
mam wrażenie, że panie uważajace się za manipulatorki na miarę bohaterek famme fatale maja największe problemy w związkach. Ciekawe dlaczego. Ciekawe tez jak cięzko im pojąc, ze istnieja na swiecie ludzie prostolinijni, i oni nie musza się uciekać do gruba nicia szytych zabiegów. Fochy i kary to może w tanich romansach sa skuteczne. Swoja drogą, co to za facet co sie na to łapie? Dupa nie chłop, a takiego przeciez żadna nie chce.
10 listopada 2018, 11:21
Mam wrażenie, że dziewczyny nie zrozumiały o co Ci chodzi. Rozmawiasz z facetem, ale to do niego nie dociera, więc chcesz żeby jego olewka Ciebie przerodzila się w Twoja olewke jego (albo jakąś inną przykrość ŻEBY W KOŃCU ZAUWAŻYŁ, ŻE COŚ JEST NIE TAK).
W praktyce jednak to sie nie sprawdza. Brak seksu - kara i dla Ciebie i dla niego. Nie sprzatasz na chacie - kara dla obojga. Przestaniesz sie do niego odzywać, to w sumie kazesz tylko siebie bo budujesz napięcie nie uwalniając go, a facet sie cieszy, że ma spokój. Najłatwiej byłoby pogadać i ustalić, ze np codziennie chodzicie na godzinny spacer, nieważne co. Ale to tez nie jest wyjscie, bo tego muszą chciec obie strony, a nie tylko jedna.
Może sama zacznij go gdzieś właśnie wyciągać, a to do knajpy, a to na basen, a to do kina? Może on ma problem, że sie po prostu z Toba nudzi i dlatego caly wolny czas poswieca czemus innemu. Ale też musisz mu wytłumaczyć, ze jest Ci przykro, bo jednak od zwiazku oczekujesz WZAJEMNEGO poświęcenia sobie czasu.
10 listopada 2018, 11:56
Rozwalil mnie przykład z tym że "ukaralam faceta nie myjąc kilka dni garów". Ciekawa jestem kogo bardziej ukarałas - chłopa, który pewnie przez kilka dni nawet nie zauważył że coś brudnego stoi, czy siebie :D
Do mnie pijesz?? Jeśli tak, to proponuję przeczytać co napisałam raz jeszcze.
10 listopada 2018, 12:01
Tak ja stosuję, regularnie. Za każde przewinienie każę mu stanąć w kącie bądź siąść na karnym jeżyku na tyle minutek ile ma latek.
10 listopada 2018, 12:33
Ale ja nie rozumiem bulwersacji. Ile tu jest wątków , w których radzi się kobiecie , aby przestała sprzątać, czy gotować jak facet nie garnie się do obowiązków, Ile było porad typu wyrzuć mu te śmierdzące skarpety do kosza jak nie wrzucił do brudnika. Ile razy radzono kobiecie, aby migającemu się tatusiowi zostawiła dziecko co 2 dzień i wyszła byle gdzie, nawet posmykać się po mieście choćby miała się nudzić itp. Ile razy były porady unikania seksu kiedy mąż inicjuje, bo seks jest tylko kiedy facet chce, a potrzeby kobiet są zbywane. Ile kobiet pisało tutaj o różnych problemach i tego typu rozwiązaniach. Wtedy to było ok, a teraz nagle wszystkie vitalijki takie dojrzale i jakże dojrzali ich mężowi, a one nikogo nie wychowują tylko wszyscy tak sobie grzecznie rozmawiają .
Też własnym oczom nie wierzę. Ale jak zwykle na Vitalii siedzą tylko kobiety z idealnymi partnerami, w idealnych związkach, z prawie idealnym życiem, gdyby nie tych kilka kilogramów, albo "płaskodupie". Te stereotypy o kobietach, że jak się wkurzy to ma ciche dni, albo robi awanturę, albo nie ma ochoty na sex, dotyczący reszty populacji kobiet w Polsce i na świecie. Nie dotyczy to Vitalijek, bo to jest idealne towarzystwo które nie "karze" ani partnerów, ani dzieci, bo oni chodzą jak w zegarku, jak zaprogramowani, bez wirusa.
Edytowany przez SzczesliwaJa 10 listopada 2018, 12:46
10 listopada 2018, 12:36
To jest kara.Nie stosuję kar wychowawczych bo to mój partner a nie dziecko. Jeśli są takie sytuacje to zwyczajnie rozmawiamy. Jeśli mnie wkurzy chamskim żartem wieczorem to leżąc odwracam się do niego tyłkiem :P Mogę Ci powiedzieć jakie kary stosuję na psie, nie na mężczyźnie.
Kolejny przykład kary niekary :) w takim razie najpierw wartalo by spytać czyn dla kogo jest kara.
10 listopada 2018, 12:39
Też własnym oczom nie wierzę. Ale jak zwykle na Vitalii siedzą tylko kobiety z idealnymi partnerami, w idealnych związkach, z prawie idealnym zyciem, gdyby nie tych kilka kilogramów, albo "płaskodupie". Te stereotypy o kobietach, że jak się wkurzy to ma ciche dni, albo robi awanturę, albo nie ma ochoty na sex, dotyczą reszty populacji kobiet w Polsce i na świecie. Nie dotyczy to Vitalijek, bo to jest idealne towarzystwo które nie "karze" ani partnerów, ani dzieci, bo oni chodzą jak w zegarku, jak zaprogramowani, bez wirusa.Ale ja nie rozumiem bulwersacji. Ile tu jest wątków , w których radzi się kobiecie , aby przestała sprzątać, czy gotować jak facet nie garnie się do obowiązków, Ile było porad typu wyrzuć mu te śmierdzące skarpety do kosza jak nie wrzucił do brudnika. Ile razy radzono kobiecie, aby migającemu się tatusiowi zostawiła dziecko co 2 dzień i wyszła byle gdzie, nawet posmykać się po mieście choćby miała się nudzić itp. Ile razy były porady unikania seksu kiedy mąż inicjuje, bo seks jest tylko kiedy facet chce, a potrzeby kobiet są zbywane. Ile kobiet pisało tutaj o różnych problemach i tego typu rozwiązaniach. Wtedy to było ok, a teraz nagle wszystkie vitalijki takie dojrzale i jakże dojrzali ich mężowi, a one nikogo nie wychowują tylko wszyscy tak sobie grzecznie rozmawiają .
Szczerze mowiac najpierw bylam zaskoczona tym, ze większość nie ma kompleksów a tu kolejne zaskoczenie ;) w zyciu tak tego nie widac a idealne pary, ktore wszystko rozwiazuja spokojna rozmowa i przytulasami, zrozumieniem, całkowita tolerancja widzialam jak dotad tylko w serialach :0
10 listopada 2018, 12:42
WyjdąWamGały
Sam napisałaś, że gotujesz nie dla siebie tylko dla chłopa, bo Ty możesz zjeść cokolwiek. Skoro on nie pozmywał to Ty nie ugotowałaś, czyli ukarałaś go brakiem obiadu, na którym jemu zależało. Natomiast na myciu garów to Tobie zależało, a nie jemu, bo on ich nie umył, gdyż nie czuł potrzeby. Był wet za wet. Nie zrobiłeś tego na czym mi zależało, to ja Ci nie zrobię tego na czym Tobie zależało.
Moim zdaniem większość kobiet kara facetów, ale tego tak nie nazywa.
10 listopada 2018, 12:44
[ [...] Serio nie chciałabyś aby grzecznie twój facet wracał po pracy do domu dzien w dzień, przez miesiąc czy dwa, i widywałabys go tylko rano w łóżku i przed snem w łóżku? Jesli tak to dziwna jesteś.Hobby swoją drogą a czas dla drugiej osoby swoją, nie jest singlem aby cały dzień spędzać poza domem, zwłaszcza, że jego praca tego nie wymaga.
Agata, zastanów się nad takim postępowaniem faceta. Ma do tego skłonności, więc żeby w dalszych latach życia, po slubie, z dziećmi nie było że nie "widziały gały co brały". Dziwi mnie to że on tak potrafi się zatracić w nowym hobby. Z domu robi sobie hotel, a z Ciebie recepcjonistkę, personel hotelowy? Nie zna umiaru, a to nie wróży dobrze. Pogadaj z nim i sprawdź go czy potrafi się ograniczać, czy tylko daje się ponieść bezwładnie fascynacji? Ludzie uciekaja od problemów,trudności w różny sposób, więc w przyszłości może być tak, że znajdzie sobie nowe hobby gdy będziecie przez coś trudnego przechodzić, albo gdy opieka nad dzieckiem będzie wymagająca. Może być tak, że on będzie znikał tak samo jak teraz na długo, albo co raz dłużej, bo "on tak musi, bo tak potrzebuje, bo Ty nie możesz go ograniczać". Jeśli tak będzie robić, to ja współczuję. zazwyczaj w takich związkach jest tak, że jedna osoba 'MUSI" mieć czas na "swoje hobby", bo inaczej się "udusi", a ta druga strona dźwiga obowiązki codzienne i prozę zycia jak ogarnianie domu, dzieci, załatwianie spraw itp. itd. Sprawdź to i zastanów się czy tak może byc i czy tego chcesz?
Edytowany przez SzczesliwaJa 10 listopada 2018, 12:53