- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 listopada 2018, 21:00
Nigdy z nikim o tym nie rozmawiałam, ale że tutaj jestem anonimowa to napiszę. Mam taki problem, że nie potrafię dojść z facetem. Nigdy jeszcze nie osiągnęłam orgazmu poprzez sama penetrację. Udaje mi się to czasem, kiedy sama się dodatkowo pieszczę, ale widzę że mojemu facetowi jest czasem przykro że nie potrafię dojść tylko i wyłącznie dzięki niemu. Ogółem seks sam w sobie sprawia mi przyjemność, lubię to robić, a największą satysfakcję sprawia mi kiedy mojemu chłopakowi jest dobrze. Ogółem gra wstępna jest w porządku, szybko się nakręcam, robię się mokra, ale dojść za nic w świecie nie potrafię. To nie jest kwestia czasu bo niekiedy kochamy się naprawdę długo i intensywnie, w różnych pozycjach. Kwestia faceta też to raczej nie jest, bo z poprzednim też nie dochodziłam. Sama potrafię dojść w kilka minut, czasem mniej. Nie wiem, czy może to być przez to że od wczesnego dzieciństwa się masturbuję? Początki pamiętam jak miałam jakieś 7 lat i zauważyłam że dotykanie sprawia przyjemność. Nigdy nie byłam molestowana ani nic w ten deseń. Kiedyś, w okresie dojrzewania zaspokajałam się sama bardzo często, teraz rzadko kiedy zabawiam się sama, choć czasem się zdarzy. Może ktoś z Was miał podobny problem i może coś doradzić? Czy po prostu większość kobiet tak ma A ja przesadzam?
21 listopada 2018, 21:20
Nie ma czegoś takiego jak orgazm pochwowy/lechtaczkowy. Jest jeden rodzaj orgazmu a różne drogi prowadzą do niego. Niektóre kobiety muszą się dodatkowo piescic żeby go doznać i to jeat całkowicie normalne! Ciesz się kobieto ze masz orgazm bo niektóre kobiety nie mają wcale. Gra wwstępna penetracja plus palce i jeat odlot ;)
21 listopada 2018, 21:21
dzieci się dotykają i to normalne. ciekawość, brak tabu i wstydu. raczej większość kobie ma problem z dojściem w trakcie samej penetracji. a jak samodzielnie dochodzić, to łechtaczkowo rozumiem? czy wsadzasz sobie palce i też idzie?
Edytowany przez Matyliano 21 listopada 2018, 21:22
21 listopada 2018, 21:24
obejrzyj ten film i pokaz go swojemu facetowi : https://youtu.be/DgY-ODgCq3U polecam
21 listopada 2018, 21:52
A łechtaczka? Przez penetrację trudno dojść, gdy łechtaczka nie jest stymulowana. Skoro sama się potrafisz zaspokoić przy partnerze, może niech on zacznie Cię w ten sposób stymulować?
21 listopada 2018, 22:05
Pogoogluj sobie statystyki o tym ile % kobiet doświadcza orgazmów pochwowych, to przestaniesz się zadręczać. Życie to nie 50 shades of gray.
21 listopada 2018, 22:41
Pogoogluj sobie statystyki o tym ile % kobiet doświadcza orgazmów pochwowych, to przestaniesz się zadręczać. Życie to nie 50 shades of gray.
21 listopada 2018, 23:29
Camilla, a wygooglowałaś te dane przed odpisaniem mi? Doświadcza go bodaj 25% kobiet. Nie na tyle mało, żeby się specjalnie chwalić, jeśli się ma to szczęście, nie na tyle dużo, żeby się martwić, jak się ma z nim problem.
22 listopada 2018, 10:01
Czesto to tez przychodzi z wiekiem, dojrzale kobiety maja czesciej orgazmy podczas penetracji niz mlode dziewczyny, ogolnie nasza seksualnosc sie rozwija wraz z uplywajacymi latami. 30letnia kobieta doswiadcza inaczej sexu niz jak miala 20lat a 40 letnia innaczej niz jak miala 30.
U mnie w kazdym razie znacznie sie to zmienia, jako 20latka tez nie mialam orgazmow podczas penetracji
Edytowany przez 22 listopada 2018, 10:03
22 listopada 2018, 10:13
ja mam orgazm z mężem za każdym razem, ale nigdy tylko od samej penetracji. Zawsze jeszcze dodatkowo musi stymulować łechtaczkę i jest git :) Od samej penetracji to bardzo mało kobiet ma.
Ale generalnie nie miewasz w ogóle orgazmów podczas seksu z nim (tylko solo), czy tylko nie masz od samej penetracji i to Cię martwi? W jaki sposób się masturbujesz, że wtedy masz?
Edytowany przez Karolka_83 22 listopada 2018, 10:15