- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 grudnia 2018, 15:24
Chciałbym zapytać osoby wierzące, lub mające wiedzę katolicką, osób nie wyśmiewających, bo to nie ich sprawa, co powinno się zrobić gdy się popełniło naumyślnie grzech ciężki? Grzech nieczystości. Czy trzeba od razu iść do spowiedzi, czy można np za kilka miesięcy, i co gdyby się umarło przed spowiedzią odwlekaną? Dziękuję bardzo.
5 grudnia 2018, 15:35
A czemu potrzebujesz spowiedzi u księdza?
Dlatego wystarczy ze klekniesz sam przed Bogiem i wyznasz mu swoje grzechy, wszystkie, sam, bez obecności ksiedza ii innych osób. I ze szczerą skrucha. Nie czekaj :)
5 grudnia 2018, 15:57
Ale on sprecyzował pytanie o katolicyzm..Po co mu wywalasz jakieś inne poglądy?
5 grudnia 2018, 16:14
Grzech ciezki w zalozeniu jest swiadomy wiec nie bardzo ma tu znaczenie czy sie go popelnilo naumyslnie czy nie, bo nienaumyslnie to niby jak? Potknales sie upadles na przypadkiem przechodzaca dziewczyne, przy okazji zawial wiatr i podwinal jej spodnice i sciagnal Ci spodnie?
Grzech ciezki generalnie zamyka Cie na lsake Boza, wiec jesli jestes wierzacy no to naturalna koleja rzeczy jest otwoorzenie sie na relacje z Bogiem i spowiedz. Jesli jutro przjedzie Cie autobus to sa 2 opcje - idziesz prosto do piekla, albo w ostatnich momentach zycia wzbudzasz w sobie zal doskonaly - czyli zal za grzechy popelnione wynikajacy nie ze strachu przed pieklem a z milosci do Boga - ale jak sie zadaje takie pytania na forum to raczej opcja zalu doskonalego jest watpliwa, wiec spowiedz jest wskazana.
5 grudnia 2018, 16:19
Ale on sprecyzował pytanie o katolicyzm..Po co mu wywalasz jakieś inne poglądy?
Np temu by nawiazał bliższą relację z Bogiem. Skoro pyta to znaczy ze szuka. A skoro zadaje takie pytanie to znaczy ze cos mu nie gra. Nie widzę w mojej wypowiedzi niczego złego, wręcz przeciwnie, co niektórym byc moze pomoże do Boga sie zbliżyć. Nie kazdy czuje sie dobrze w kosciele i zazwyczaj podczas spowiedzi katolickiej zatajacie grzechy. Wiec by ułatwić mu poszukiwania wyrazilam swoje spostrzeżenia. Ty możesz mieć swoje zdanie. żyj jak chcesz aleto nie czepiaj się innych :)
5 grudnia 2018, 16:24
Np temu by nawiazał bliższą relację z Bogiem. Skoro pyta to znaczy ze szuka. A skoro zadaje takie pytanie to znaczy ze cos mu nie gra. Nie widzę w mojej wypowiedzi niczego złego, wręcz przeciwnie, co niektórym byc moze pomoże do Boga sie zbliżyć. Nie kazdy czuje sie dobrze w kosciele i zazwyczaj podczas spowiedzi katolickiej zatajacie grzechy. Wiec by ułatwić mu poszukiwania wyrazilam swoje spostrzeżenia. Ty możesz mieć swoje zdanie. żyj jak chcesz aleto nie czepiaj się innych :)Ale on sprecyzował pytanie o katolicyzm..Po co mu wywalasz jakieś inne poglądy?
5 grudnia 2018, 16:33
"Powrót Trolla. Part six"
5 grudnia 2018, 16:38
Grzech ciezki w zalozeniu jest swiadomy wiec nie bardzo ma tu znaczenie czy sie go popelnilo naumyslnie czy nie, bo nienaumyslnie to niby jak? Potknales sie upadles na przypadkiem przechodzaca dziewczyne, przy okazji zawial wiatr i podwinal jej spodnice i sciagnal Ci spodnie? Grzech ciezki generalnie zamyka Cie na lsake Boza, wiec jesli jestes wierzacy no to naturalna koleja rzeczy jest otwoorzenie sie na relacje z Bogiem i spowiedz. Jesli jutro przjedzie Cie autobus to sa 2 opcje - idziesz prosto do piekla, albo w ostatnich momentach zycia wzbudzasz w sobie zal doskonaly - czyli zal za grzechy popelnione wynikajacy nie ze strachu przed pieklem a z milosci do Boga - ale jak sie zadaje takie pytania na forum to raczej opcja zalu doskonalego jest watpliwa, wiec spowiedz jest wskazana.
A kiedy jest ten ostatni moment? Mam na myśli w katolicyzmie, popełniam grzech ciężki, i za 2 dni jak to ujęłaś przejedzie mnie autobus, ale nie wiem przeciez że mnie przyjedzie, a jak już przejedzie to nie zdąże nawet pomysleć a co dopieor wzbudzac żal doskonały. Czyli popełniłem grzech ciezki to spowiedz jak najszybciej moze tylko mi uratować przed piekłem, czy wystarczy zal, bezposrednio po grzechu, nawet 1 miunute po popelnieni grzechu? Jak to jest?
5 grudnia 2018, 16:40
Wypisujesz dyrdymały. Moc odpuszczania grzechów ciezkich ma osoba specjalnje do tego wyświęcona, sama nie mozesz sobie ich odpuscic. Powszednie grzechy gładzi spowiedz powszechna plus żal za grzechy. Kiedy grzeszysz ciezko - idz do spowiedzi. Zaraz pierwszy piątek-bedzie okazja.Np temu by nawiazał bliższą relację z Bogiem. Skoro pyta to znaczy ze szuka. A skoro zadaje takie pytanie to znaczy ze cos mu nie gra. Nie widzę w mojej wypowiedzi niczego złego, wręcz przeciwnie, co niektórym byc moze pomoże do Boga sie zbliżyć. Nie kazdy czuje sie dobrze w kosciele i zazwyczaj podczas spowiedzi katolickiej zatajacie grzechy. Wiec by ułatwić mu poszukiwania wyrazilam swoje spostrzeżenia. Ty możesz mieć swoje zdanie. żyj jak chcesz aleto nie czepiaj się innych :)Ale on sprecyzował pytanie o katolicyzm..Po co mu wywalasz jakieś inne poglądy?
Tak pójdę w najbliższym czasie, ale teraz i na przyszłość chciałbym wiedzieć, co by się stało jakbym nie dożył spowiedzi po grzechu ciężkim? Czy wystarczy załowac od razu po popełnieniu grzechu?
5 grudnia 2018, 16:43
Idźże do księdza i weź od niego adres email.