Temat: Jak przygotować się na pierwszy raz?

Cześć. Mam 21 lat, jestem z chłopakiem od 4 miesięcy. Nigdy nie uprawiałam seksu, jedynie tylko "ręczne robótki". Chciałabym, żeby to się niedługo stało. Jak się na to przygotować? Macie jakieś rady? Może jakieś doświadczenia? 

miec duzo czasu dla siebie, zdecydowanie sie zabezpieczyc - prezerwatywa

i czerpac z tego przyjemnosc ! 

a ile chcesz czekac to Twoja sprawa 

Pasek wagi

CiazaSpozywcza napisał(a):

Odezwała się Nacia, która od lat tkwi w toksycznym, beznadziejnym związku. To od ciebie Naciu każdy inny najwidoczniej ucieka, jeśli z braku laku jesteś z kimś kto tobą pomiatał, jak się już nie raz żaliłaś na tym forum. Ja tam wolę czekać jak najdłużej, bo w ten sposób eliminuję beznadziejnych, toksycznych facetów. Co w tym dziwnego? Ale oczywiście vitalijki takie nowoczesne i wyzwolone haha.

Nie ma reguły. Ja np. mam zupełnie inne doświadczenia jeśli chodzi o facetów i seks. 

Z pierwszym chłopakiem uprawiałam pierwszy raz seks po 3 miesiącach związku, byliśmy razem 3 lata. To ja go zostawiłam, bo przestałam go kochać (pierwsza nastoletnia miłość). On przez kilka miesięcy starał się uratować nasz związek i przekonać mnie do powrotu.

Teraz mam męża od 6 lat, jesteśmy szczęśliwi, bardzo się kochamy, mamy podobne hobby, podobnie chcemy spędzać czas wolny najczęściej razem, a seks uprawialismy na naszej pierwszej randce prawie się nie znając :P

Niczego nie żałuję. Żałowałabym gdybym czekała niewiadomo na co. Dla mnie seks jest  mega przyjemny i uprawiam go, bo tego bardzo chcę. Seks nie jest dla mnie rozkładaniem nóg, by facet sobie zrobił mną dobrze :D 

matchatea napisał(a):

CiazaSpozywcza napisał(a):

Odezwała się Nacia, która od lat tkwi w toksycznym, beznadziejnym związku. To od ciebie Naciu każdy inny najwidoczniej ucieka, jeśli z braku laku jesteś z kimś kto tobą pomiatał, jak się już nie raz żaliłaś na tym forum. Ja tam wolę czekać jak najdłużej, bo w ten sposób eliminuję beznadziejnych, toksycznych facetów. Co w tym dziwnego? Ale oczywiście vitalijki takie nowoczesne i wyzwolone haha.
Nie ma reguły. Ja np. mam zupełnie inne doświadczenia jeśli chodzi o facetów i seks. Z pierwszym chłopakiem uprawiałam pierwszy raz seks po 3 miesiącach związku, byliśmy razem 3 lata. To ja go zostawiłam, bo przestałam go kochać

Dokładnie, nie ma reguły. Ja z pierwszym facetem czekałam 1 rok i rozstaliśmy się po 1,5. Z drugim czekałam 2 miesiące jakoś, jesteśmy razem już prawie 5 lat - zaręczeni.

Poza tym to tylko seks, a nie ślub. Seks można uprawiać nawet nie będąc w związku, nic nikomu do tego.

Pasek wagi

CiazaSpozywcza napisał(a):

Odezwała się Nacia, która od lat tkwi w toksycznym, beznadziejnym związku. To od ciebie Naciu każdy inny najwidoczniej ucieka, jeśli z braku laku jesteś z kimś kto tobą pomiatał, jak się już nie raz żaliłaś na tym forum. Ja tam wolę czekać jak najdłużej, bo w ten sposób eliminuję beznadziejnych, toksycznych facetów. Co w tym dziwnego? Ale oczywiście vitalijki takie nowoczesne i wyzwolone haha.

Kiedy mało inteligentnemu człowiekowi brakuje argumentów, zaczyna urządzać sobie prywatne wycieczki pod czyimś adresem - węszy, szuka, zagląda do starych tematów i wyciąga brudy na wierzch - tylko po to, aby komuś dowalić... I nie wiem, z czego się cieszysz, bo to wcale nie jest śmieszne, a raczej żenujące.

Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

CiazaSpozywcza napisał(a):

sacria napisał(a):

CiazaSpozywcza to troll ;) Zabezpiecz się, nie stresuj i tyle- reszta wyjdzie sama;)
Niby dlaczego mam być trolem? Bo przestrzegam przed zbyt pochopnym podjęciem takiej poważnej decyzji? Ja naprawdę mam takie zdanie i takie podejście się spradza. Jak koleś poczeka wystarczająco długo, to znaczy że jest jej wart, jeśli nie, to nawet lepiej żeby spadał. Trzeba go wystawić na próbę. Po co dziewczynie gość, któremu chodzi przede wszystkim o seks. Jak już wspomniałam, mnie takie podejście nigdy nie zawiodło.
bla bla bla.. po facecie widać jak jest zakochany i nie trzeba czekać rok by się o tym przekonać. natomiast to, że odczeka rok z seksem czy nawet 2 niestety nie gwarantuje jej udanego związku .. gdyby to było takie proste. ja czekałam nie wiadomo na co aż do 21 roku życia i jakbym mogła cofnąć czas to bym tyle nie zwlekała:P trzeba być mega zaściankowym by postrzegać seks jako coś co daje przyjemność tylko mężczyźnie.. skorzysta i zostawi jakby ona miała się do tego przymuszać dla niego to to nie miałoby żadnego sensu.. a jeśli oboje chcą, kochają się, nie mają jakichś religijnych powodów by tego nie robić to nie kumam na co miałaby czekać? 
Tia... zakochany. Chyba tylko do momentu aż zaliczy. Oni nie są zdolni do głębszych uczuć :(

CiazaSpozywcza napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

CiazaSpozywcza napisał(a):

sacria napisał(a):

CiazaSpozywcza to troll ;) Zabezpiecz się, nie stresuj i tyle- reszta wyjdzie sama;)
Niby dlaczego mam być trolem? Bo przestrzegam przed zbyt pochopnym podjęciem takiej poważnej decyzji? Ja naprawdę mam takie zdanie i takie podejście się spradza. Jak koleś poczeka wystarczająco długo, to znaczy że jest jej wart, jeśli nie, to nawet lepiej żeby spadał. Trzeba go wystawić na próbę. Po co dziewczynie gość, któremu chodzi przede wszystkim o seks. Jak już wspomniałam, mnie takie podejście nigdy nie zawiodło.
bla bla bla.. po facecie widać jak jest zakochany i nie trzeba czekać rok by się o tym przekonać. natomiast to, że odczeka rok z seksem czy nawet 2 niestety nie gwarantuje jej udanego związku .. gdyby to było takie proste. ja czekałam nie wiadomo na co aż do 21 roku życia i jakbym mogła cofnąć czas to bym tyle nie zwlekała:P trzeba być mega zaściankowym by postrzegać seks jako coś co daje przyjemność tylko mężczyźnie.. skorzysta i zostawi jakby ona miała się do tego przymuszać dla niego to to nie miałoby żadnego sensu.. a jeśli oboje chcą, kochają się, nie mają jakichś religijnych powodów by tego nie robić to nie kumam na co miałaby czekać? 
Tia... zakochany. Chyba tylko do momentu aż zaliczy. Oni nie są zdolni do głębszych uczuć :(

Rozumiem zostalas zraniona przez faceta, przykro mi... ale wytlumacz mi, dlaczego kobieta ktora chce uprawiac seks, ma mega ochote i czerpie z tego przyjemnosc, nie powinna go uprawiac? Bo tutaj jest wlasnie taka sytuacja.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.