- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 stycznia 2019, 00:24
Witam, 2,5 miesiąca temu rozpoczęłam z partnerem współżycie. Dogdujemy się w kwestiach łóżkowych, zaczynamy eksperymentować, zmieniać pozycje. On zawsze dochodzi, ja nie potrafię. Przez ten czas od rozpoczecia życia łóżkowego nigdy nie miałam orgazmu. Wiem, że to kwestia indywidualna, ale czy po tym czasie ja też nie powinnam zaczać odczuwać orgazm?
Kocham mojego mężczyznę, lubię czuć u niego dreszcze zaraz po, ale.. ja nie potrafię.
21 stycznia 2019, 00:38
Jest to mój pierwszy partner
21 stycznia 2019, 08:56
Nie skupiaj sie na orgazmie jako takim. Odczuwaj radość z bliskosci. Przyjdzie w swoim czasie. Twoje ciało sie dopiero budzi.
21 stycznia 2019, 10:01
a używacie rąk?;) i języka?
Bez tego powyżej to na orgazm czekalabym 10 lat ;) Dopiero po trzydziestce zdarza mi sie tzw. pochwowy. A i tak wymaga to ode mnie odpowiedniego spinania się i rozluzniania w trakcie. Zreszta ten lechtaczkowy tez nie przychodzi od samego czekania i patrzenia w sufit ;) Wg mnie w początkach drogi seksualnej podstawa jest cierpliwy partner, który poswieci dużo czasu na to aby dziewczyna doszła pierwsza. Nie żeby za każdym razem, bo szybkie numerki bez orgazmu też sa przyjemne, ale przeżywania orgazmu i reagowania na swoje doznania trzeba się nauczyć.
21 stycznia 2019, 10:07
Mozna rzucic haslem "najpierw ja". Bo niby 2,5 miesiaca to nie tak duzo jezeli np raz w tygodniu, ale lepiej nich sie facet nie przyzwyczaja do ssytuacji, ze on jest w tym ukladzie najwazniejszy, tylko poglowkuje i popracuje. Z drugiej strony chodzi o komfort, tzn miejsce, zapach itd nie zawsze kobieta moze sie rozluznic w kazdych warunkach i wtedy to juz ty poglowkuj.
Edytowany przez nobliwa 21 stycznia 2019, 10:08