Temat: Moja macica moja sprawa ?

Hej Wam.

Pytanie raczej do kobiet, które są zwolenniczkami aborcji. Czy uważacie że decyzja czy dziecko się narodzi czy też nie jest wyłącznie sprawą kobiety ? Absolutnie NIE jest tu mowa o ciążach z gwałtu. Spotkałam się z sytuacją gdzie facet powiedział do kobiety by "robiła jak uważa" i szczerze mówiąc.. dziwi mnie taka postawa gdzie facet umywa ręce. Jak wy to sobie wyobrażacie jakbyście chciały aborcji to pytałybyście faceta o zdanie czy byłby to dosłownie komunikat co zamierzacie zrobić ?

Ja uważam, że to, że nosi się dziecko w brzuchu czyni nas za nie odpowiedzialnymi i w związku z tym widzę to raczej jako obowiązek je chronić i o nie dbać niż prawo robienia co tylko się chce, bo moje ciało moja sprawa. 

Natomiast sądzę, że nie wszystkie kobiety czują tak jak ja i nie mam prawa im niczego zabraniać i nikt nie ma. Najmniej faceci z rządu. Jeśli są wskazania do zabiegu aborcji to jest wystarczająco traumatyczne przeżycie żeby jeszcze na takich ludzi naskakiwać i im coś nakazywać. Niech każdy postępuje w zgodzie z własnym sumieniem. Nie ma jednej właściwej drogi.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.