Temat: Nie chce dziecka ani prezerwatyw

hej

Do tej pory używamy tylko prezerwatyw. Problem, że nie czujemy tego  w gumie. On chce dziecka i boi się tabletek, bez jego wiedzy niezbyt gdzieś wyjdę i zostawię dziecko  Chce, czuć przyjemność z seksu .v kolezanka z uk proponuje mi wysylke tabletek bez zgody męża, ale boję się, że jeśli nie zadzialaja/zawiodą kiedyś to będę żałować' ze moglam isc do lekarza. Nie mam żadnych przeciwskazan' chciałabym czerpać przyjemność' mąż zabrania antykoncepcji bo chce dziecka a ja nie. Muszę udać się normalnue i oklamać mezaa' ze np nie mam okresu boli mnie brzuch  czy przyjac od kolezanki tabletki na recepte po trzech msc stosowania?

Moja wcześniejsza gin chciała mi przepisac tabletki bez badań, więc.. 

Jak można brać ślub kiedy nie ma zgodności co do podstawowych kwestii życiowych.

Rany, przecież to ta artystka co jej prezerwatywa utknęła. Troll.

Oni mają już jedno dziecko (!). Autorko, to jest twoje ciało, mąż nie ma czego ci zabraniać. Założyłaś post kiedyś, że yjesz w "toksycznej patoogii", tutaj znowu jakaś chora sytuacja, na co Ci to?

Pasek wagi

Co to znaczy że bez wiedzy męża gdzieś nie wyjdziesz? No bez jaj. Nie wierzę. 

Liandra napisał(a):

Jak zwykle większość bab będzie trzymać stronę "biednego" męża, a nie kobiety. Nie przejmuj się inwektywami niektórych-to twoje ciało i twoje życie i masz prawo o nim decydować. Nie jesteś pojemnikiem na spermę ani urządzeniem które ma za obowiązek urodzić dziecko na życzenie dowolnego faceta i potem zajmować się nim i w sumie całe życie mu podporządkować, a facet może w weekend się z nim chwile pobawi.  Masz jakąś dla mnie patologiczną sytuację w domu-z twojego postu wygląda jak byś była niemal niewolnicą męża- nie pozwala ci wyjść, nie pozwala ci na to czy tamto...Nie wyobrażam sobie takiego ubezwłasnowolnienia osoby dorosłej... Dlaczego ty nie możesz pójść do lekarza???dlaczego musisz kłamać że cię brzuch boli? Czy ty masz jakieś własne dochody czy np. w ogóle nie masz dostępu do konta pana władcy i musisz żebrać o pieniądze na wszystko? Bo na to wskazywał by fakt, że koleżanka ci musi kupić ew. tabletki....Przecież to jest chore, a jakieś- zacytuję- " głupie dzidy" będą ci pisać że nie masz prawa panu i władcy odmawiać dziecka bo sobie zażyczył? Powinnaś naprawdę przemyśleć czy w europejskiej kulturze taki związek jest dla ciebie do zaakceptowania...A z antykoncepcją idż do lekarza i załóż spiralę bez wiedzy męża-przynajmniej cię nie przyłapie na braniu tabletek. Jak ci się odmieni i zechcesz mieć dziecko to ją wyjmiesz, a jak nie to niech mąż uważa że jesteś bezpłodna i tyle w temacie..

Boże jakie durnowate myślenie.. facet ma też prawo decydować czy chce być z kobietą , która nie zamierza zakładać rodziny tj mieć dzieci i wtedy zdecydować czy zamierza z taką kobietą być dalej. Szczerość to podstawa związku ! Co to za pierdzielenie , że nie ma obowiązku ? Pewnie, że nie tego nikt nie neguje, ale jej facet ma prawo wybrać czy chce mieć dzieci czy też nie. Powinni tę decyzję podjąć wspólnie, a nie ona sama :| Co to ma być.

mamy jedno dziecko i brak czasu, zainteresowania, pieniedzy. 

Tylko ja nadrabiam, ale czasem nie sprostam. 

Tescie sa non stop, czepiaja sie wnuka, mnie, syna, mamy im pomagac, bo kiedys zostawialo sie dziecko w lozeczku i szlo w pole lub szlo sie z dzieckiem, tylko ja nie poradze sobie sama. 

Maz wraca z jednej pracy do drugiej i tescie mudza wtedy byc dopoki nie pojdzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.