- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 czerwca 2020, 23:48
hej
Do tej pory używamy tylko prezerwatyw. Problem, że nie czujemy tego w gumie. On chce dziecka i boi się tabletek, bez jego wiedzy niezbyt gdzieś wyjdę i zostawię dziecko Chce, czuć przyjemność z seksu .v kolezanka z uk proponuje mi wysylke tabletek bez zgody męża, ale boję się, że jeśli nie zadzialaja/zawiodą kiedyś to będę żałować' ze moglam isc do lekarza. Nie mam żadnych przeciwskazan' chciałabym czerpać przyjemność' mąż zabrania antykoncepcji bo chce dziecka a ja nie. Muszę udać się normalnue i oklamać mezaa' ze np nie mam okresu boli mnie brzuch czy przyjac od kolezanki tabletki na recepte po trzech msc stosowania?
Moja wcześniejsza gin chciała mi przepisac tabletki bez badań, więc..
11 czerwca 2020, 08:54
poczytaj o spirali dla nieródek. założysz u ginekologa, będzie skuteczna i mąż nie ma szans się o niej dowiedzieć. a tabletki zawsze może znaleźć. co do tego czy zadziałają: owszem, można kupić w necie oryginalne, one działają. tylko wiesz, jesteś dorosłą osobą i nie powinnaś się ukrywać z antykoncepcją. normalnie z mężem pogadaj, powiedz że na razie nie chcesz dziecka i idź do ginekologa. chyba, że w ogóle nie chcesz dziecka, ale o tym też musisz z mężem porozmawiać. nie wolno się oszukiwać, on ma prawo mieć dziecko, a Ty masz prawo tego dziecka nie mieć. nawet jeśli oznacza to rozstanie.
11 czerwca 2020, 09:43
Mi się wydaje że autorka ma już jedno dziecko a mąż chce kolejne ( napisała że nie zostawi dziecka od tak i pójdzie do gina) więc to nie tak że się nie dobrali bo ona nie chce mieć dzieci. Ja bym na twoim miejscu pogadała z mężem a nie po kryjomu brała tabletki.
11 czerwca 2020, 09:48
Troll? Bo nie wierzę żeby nie dogadać się wcześniej co do posiadania potomstwa
Ja nie wierzę w cala treść tego posta. Niezly troll:)
11 czerwca 2020, 09:55
Jak zwykle większość bab będzie trzymać stronę "biednego" męża, a nie kobiety. Nie przejmuj się inwektywami niektórych-to twoje ciało i twoje życie i masz prawo o nim decydować. Nie jesteś pojemnikiem na spermę ani urządzeniem które ma za obowiązek urodzić dziecko na życzenie dowolnego faceta i potem zajmować się nim i w sumie całe życie mu podporządkować, a facet może w weekend się z nim chwile pobawi. Masz jakąś dla mnie patologiczną sytuację w domu-z twojego postu wygląda jak byś była niemal niewolnicą męża- nie pozwala ci wyjść, nie pozwala ci na to czy tamto...Nie wyobrażam sobie takiego ubezwłasnowolnienia osoby dorosłej... Dlaczego ty nie możesz pójść do lekarza???dlaczego musisz kłamać że cię brzuch boli? Czy ty masz jakieś własne dochody czy np. w ogóle nie masz dostępu do konta pana władcy i musisz żebrać o pieniądze na wszystko? Bo na to wskazywał by fakt, że koleżanka ci musi kupić ew. tabletki....Przecież to jest chore, a jakieś- zacytuję- " głupie dzidy" będą ci pisać że nie masz prawa panu i władcy odmawiać dziecka bo sobie zażyczył? Powinnaś naprawdę przemyśleć czy w europejskiej kulturze taki związek jest dla ciebie do zaakceptowania...A z antykoncepcją idż do lekarza i załóż spiralę bez wiedzy męża-przynajmniej cię nie przyłapie na braniu tabletek. Jak ci się odmieni i zechcesz mieć dziecko to ją wyjmiesz, a jak nie to niech mąż uważa że jesteś bezpłodna i tyle w temacie..
11 czerwca 2020, 09:57
bez sensu, czas się z mężem dogadac, tabletki to nie landrynki poczytaj o skutkach ubocznych zanim wezmiesz tabletki z nieznanego źródła, po to jest lekarz żeby były dobrze dobrane tabletki
11 czerwca 2020, 10:05
w normalnym związku sie rozmawia o takich rzeczach - ani niczego się nie nakazuje, ani niczego nie robi się w tajemnicy. Bardziej niż tabletkami to zacznij się przejmować związkiem.
11 czerwca 2020, 10:13
Jak zwykle większość bab będzie trzymać stronę "biednego" męża, a nie kobiety. Nie przejmuj się inwektywami niektórych-to twoje ciało i twoje życie i masz prawo o nim decydować. Nie jesteś pojemnikiem na spermę ani urządzeniem które ma za obowiązek urodzić dziecko na życzenie dowolnego faceta i potem zajmować się nim i w sumie całe życie mu podporządkować, a facet może w weekend się z nim chwile pobawi. Masz jakąś dla mnie patologiczną sytuację w domu-z twojego postu wygląda jak byś była niemal niewolnicą męża- nie pozwala ci wyjść, nie pozwala ci na to czy tamto...Nie wyobrażam sobie takiego ubezwłasnowolnienia osoby dorosłej... Dlaczego ty nie możesz pójść do lekarza???dlaczego musisz kłamać że cię brzuch boli? Czy ty masz jakieś własne dochody czy np. w ogóle nie masz dostępu do konta pana władcy i musisz żebrać o pieniądze na wszystko? Bo na to wskazywał by fakt, że koleżanka ci musi kupić ew. tabletki....Przecież to jest chore, a jakieś- zacytuję- " głupie dzidy" będą ci pisać że nie masz prawa panu i władcy odmawiać dziecka bo sobie zażyczył? Powinnaś naprawdę przemyśleć czy w europejskiej kulturze taki związek jest dla ciebie do zaakceptowania...A z antykoncepcją idż do lekarza i załóż spiralę bez wiedzy męża-przynajmniej cię nie przyłapie na braniu tabletek. Jak ci się odmieni i zechcesz mieć dziecko to ją wyjmiesz, a jak nie to niech mąż uważa że jesteś bezpłodna i tyle w temacie..
pięknie piszesz o tym jak to kobieta powinna być samodzielna, wyzwolona i nie przejmować się zdaniem partnera. A potem udzielasz rady żeby trzymała w tajemnicy swoje zdanie. No świetna niezależność, asertywność to także umiejętność wyrażenia swojego zdania.
11 czerwca 2020, 10:31
Klamstwo w niczym nie pomoze. Tak sie rozwalala zwiazek. Jak nie idzie sie dogadac, tó sa chyba poradnie malzenskie, mediatorzy, psychologowie. Nie opowiadam sie za zadna opcja, ale obydwoje musicie znalezc kompromis. Moze maz przejmie wiecej obowiazkow domowych, moze zaczniecie starania O dziecko za 3 lata itd. Dlaczego ön naciska na dziecko. Jakie masz Z tym obawy, Ják mozna im przeciwdzialac itd.
DIALOG, a nie oszustwo czy klamstwo.