6 listopada 2011, 14:43
Wstydzicie się własnego ciała podczas seksu?
Ja swojego owszem. Bo jak poznałam chłopaka byłam bardzo chuda. Teraz przytyłam 6 kg, za sprawą tego, że on może jeść i jeść i jest chudy jak patyk, a jak coś zjem słodkiego i od razu tyję. Coś okropnego.
- Dołączył: 2008-05-03
- Miasto: Colombo
- Liczba postów: 764
6 listopada 2011, 15:21
nie ;) ale czasem (bardzo rzadko) mi się tylko coś odklei w mózgu i lekko się wstydzę ;p
6 listopada 2011, 15:25
Nie myślę o tym podczas seksu ;P
Zresztą wychodzę z założenia, że nie jest chyba ze mną tak źle, skoro podniecam mojego chłopaka i mu się podobam;)
6 listopada 2011, 18:11
Nie, ja sie nie wstydze, pomimo ze na poczatku znajomosci wazylam ze 3 kg mniej i generalniem ialam jędrniejsze cialo. Ale to teraz czuje sie pewniej w seksie i sie wogole partnera nie wstydze,czy to dzien czy w nocy czy gdy jasnoc zy ciemno jestem tak samo rozluzniona;) zreszta lozko mam vis a vis okna i nawet w nocy księzyc nam swieci prosto na lozko;)
6 listopada 2011, 18:12
> Nie myślę o tym podczas seksu ;PZresztą wychodzę z
> założenia, że nie jest chyba ze mną tak źle, skoro
> podniecam mojego chłopaka i mu się podobam;)
dokladnie
- Dołączył: 2010-02-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 387
6 listopada 2011, 18:42
aj tam sie nie wstydzę :P nawet mogę tańczyć nago, choć mam cycki małe i dużą dupę :p
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1722
6 listopada 2011, 18:58
Nie wstydzę się, bo uważam że nie ma czego. Ja mam jakąś ekshibicjonistyczną naturę - nie przeszkadza mi chodzenie w bieliźnie czy zupełnie nago przy moim chłopaku, wspólne prysznice, leżenie nago po. A kochać się pod kołdrą i przy zgaszonym świetle nie widzi mi się....
Wiem, że mu się sie podobam i to jest dla mnie najważniejsze. Ale wiem też, że jak schudne będę mu się podobała bardziej i to pomaga mi dwa razy się zastanowić nim zjem coś, czego potem będę żałować.
- Dołączył: 2009-08-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 58
6 listopada 2011, 23:35
Ja mam zawsze zamknięte oczy, bo strasznie się stresuję swoją nagością... Mój chłopak początkowo starał się coś z tym zrobić, mówił żebym otworzyła oczy, zachęcał, przytulał, itd. Teraz już tego nie robi, być może uważa, że nie warto...
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
6 listopada 2011, 23:50
Mam wystarczająco dużo innych i przyjemniejszych rzeczy do roboty i skupiania się na nich podczas seksu niż zastanawianie, się czy jestem gruba/brzydka, czy w tej pozycji mi sie trzesą uda za mocno, a w tamtej zwijają się fałdy na brzuchu.
Po też się nie wstydzę :D jesteśmy zbyt zmęczeni i rozluźnieni żeby warto było sobie psuć nastrój
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
8 listopada 2011, 19:44
Nagości się nie wstydzę , ale ciała które teraz gdy znów przytyłam jest okropne - TAK!
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 573
9 listopada 2011, 11:14
Ja się wstydzę. Ogólnie rzecz biorąc mam dziwną figurę i może dlatego :) Mam pełniejsze biodra i uda, brzuch średni, biustu praktycznie 0 szerokie barki. Czuję się jak facet od pasa w górę. Dlatego zawsze zgaszone światło i często nie sciągam stanika.