Temat: Seks?

Ostatnio gdzieś przeczytałam że 4/5 kobiet uważa że odpowiednia pora na seks to 5 randka.  Też jesteście tego zdania...
trochę nie wierzę we wszystkiego rodzaju statystyki:)))) wszystko zależy od ludzi, sytuacji ........
nie ma na to pory, zalezy od osób.

MR917 napisał(a):

im samotny człowiek starszy, tym krócej czeka z seksem ;)

chyba masz rację teraz bym się tak szybko nie zdecydowała na seks, ale jeżeli byłabym samotna w wieku 40lat to pewnie miałabym inne podejście:)
Pasek wagi

viselle. napisał(a):

zależy co myślimy o pojęciu `seks`.seks-jako zwykła fizyczność może odbyć się nawet po 1 randce... są różni ludzie...ale seks jeśli chodzi o kochających się w sobie ludzi to już po jakimś dłuższym czasie... na pewno nie 5 randek :)


Z tego wychodzi, że zakochany musi czekać długo na to co inny dostał już po pierwszej randce? :-)
Zależy od sytuacji itd itp.
Ale ogólnie gdyby mi zalezało na facecie czekałabym przynajmniej do 5 randki,zeby nie wyjsc na łatwą;)
Lepiej późno niz za wczesnie

ja12333 napisał(a):

Zależy od sytuacji itd itp.Ale ogólnie gdyby mi zalezało na facecie czekałabym przynajmniej do 5 randki,zeby nie wyjsc na łatwą;)Lepiej późno niz za wczesnie


jesli facet zerwie kontakt bo mu sie dalam to lepiej dla mnie ze zniknie z mojego otoczenia. jeden debil mniej
:O ja min2 miesiace

Sakti napisał(a):

ja w dwuch swoich najwazniejszych zwiazkach nie czekałam w ogóle , wyladowlaismy w łózku tego samego dnia... buło super...


Wypowiedź kobiety z klasom. Niech Bug Cię błogosławi.
Zgadzam się z głosami, że regulowanie przyzwolenia na seks ilością randek, minutami spędzonymi razem i innym matematycznym pierdolnikiem nie ma najmniejszego sensu. Nie krytykuję spontanicznego seksu we wczesnym stadium znajomości, ale też nie zawsze jest to najlepszy pomysł. Nie każda z nas ma instynkt, który nie pomyli się szacując, czy warto przekroczyć tę intymną granicę i stąd wiele dziewczyn później ma moralnego kaca, bo gość się już po tym nie odezwał.
Ja preferuję najpierw się poznać, później iść na całość. W ten sposób i wzrastają starania drugiej osoby, moja pewność co do jej intencji, no i wzajemne pożądanie, ten pierwszy, wspólny, wyczekany raz jest bardziej ekscytujący. Z moim obecnym faciem zajęło mi to, hmm, z 2 miesiące. Fajnie się czekało.
to zależy od sytuacji, jednorazowe numerki też są fajne nie mowie ze na kazdej randce ale jesli cos zaiskrzy a Ty wiesz ze wiecej go nie zobaczysz to czemu nie. Z moja wielka miłościa przespałm sie po 2 tyg a bylismy ze soba 4 lata hehe a nie tak dawno mialam sytuacje ze spotykalam sie z pewnym facetem przez 3 miesiace i do niczego nie doszlo. Takze wedlug mnie w seksie nie ma zasad. Jak bedzie to wyjdzie w praniu :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.