Temat: Orgazm.

Mam partnera jesteśmy ze sobą 2 lata od 9 miesięcy współżyjemy.. Ja nie mam orgazmu ,chociaż się stara jkak może..NIezależnie od czego co by robił ja nie mam orgazmu. Od 6 lat masturbuję się za pomocą"wody" i tylko tak osiągam orgazm. Czy to przez to? Co mam zrobić żeby osiągnąc inaczej orgazm niż tylko przez wode? Prosze o pomoc..
jak przestaniesz po 6 latach sie masturbować to będziesz tylko co raz bardziej rozdrażniona że on nie potrafi Cię doprowadzić i i tak do tego wrócisz

13kwiecien napisał(a):

Za pomocą wody, tzn. w wyniku silnego nacisku wody ze słuchawki w kierunku łechtaczki


Słuchaj, a nie próbowałaś innej techniki? 

Seksuolodzy mówią, że jeśli kobieta zna swoje ciało i wie co lubi tak później zależy jej współżycie z partnerem :)

Spróbuj innych technik niż tylko to :)

kotusiek napisał(a):

13kwiecien napisał(a):

Za pomocą wody, tzn. w wyniku silnego nacisku wody ze słuchawki w kierunku łechtaczki
Słuchaj, a nie próbowałaś innej techniki? Seksuolodzy mówią, że jeśli kobieta zna swoje ciało i wie co lubi tak później zależy jej współżycie z partnerem :)Spróbuj innych technik niż tylko to :)


Ale ja już wszystkiego próbowałam.. i nic ,tylko w ten jeden sposób mogę osiągnąć orgazm a chciałabym naprawdę w inny sposób..
przez 6 lat organizm tylko tak dostawał przyjemność więc nie spodziewaj się cudów niestety,naprawdę weź partnera pod prysznic i do dzieła:)

CzekoladowoMi napisał(a):

przez 6 lat organizm tylko tak dostawał przyjemność więc nie spodziewaj się cudów niestety,naprawdę weź partnera pod prysznic i do dzieła:)


Święta racja!

Jak juz nic innego na Ciebie nie działa to marna szansa że zadziała- takie nawyki wyrobił Twój organizm już- więc zacytuje koleżankę "pod prysznic i do dzieła!"

eh..no to zj*** sobie życie intymne;/
Naprawdę jakbym przestała to nic to nei da?

13kwiecien napisał(a):

eh..no to zj*** sobie życie intymne;/ Naprawdę jakbym przestała to nic to nei da?


Kochana musisz popracowac sama, nad zapoznaniem siebie od nowa- na prawdę.

Jesli sama nie będziesz umiała dac sobie innej przyjemności to partner też cudów nie uczyni :)

orgazm za pomocą wody (jak to ładnie ujęłaś) jest bardzo silny i dość szybki. Po za tym jest to raczej orgazm łechtaczkowy niż pochwowy. Myślę, że to trzeba zrobić fazowo. 1. Odstawić zabawy prysznicem, 2. Wypracować (okropnie to brzmi, ale jednak) orgazm łechtaczkowy z partnerem. 3. Po orgazmie łechtaczkowym od razu przejść do kopulacji (wtedy pochwowy przychodzi dużo łatwiej).

novajulia napisał(a):

orgazm za pomocą wody (jak to ładnie ujęłaś) jest bardzo silny i dość szybki. Po za tym jest to raczej orgazm łechtaczkowy niż pochwowy. Myślę, że to trzeba zrobić fazowo. 1. Odstawić zabawy prysznicem, 2. Wypracować (okropnie to brzmi, ale jednak) orgazm łechtaczkowy z partnerem. 3. Po orgazmie łechtaczkowym od razu przejść do kopulacji (wtedy pochwowy przychodzi dużo łatwiej).

13kwiecien napisał(a):

eh..no to zj*** sobie życie intymne;/ Naprawdę jakbym przestała to nic to nei da?


kiedyś też myślałam, że tylko sama sobie potrafię zrobić dobrze ;) ale trafiłam na odpowiedniego faceta. Próbujemy różnych rzeczy - mamy fajny wibratorek łechtaczkowy i powiem Ci, że jest mi cudownie. nie za każdym razem mi się udaje, ale często jestem bliziutko. Potrzeba czasu. Tak jak piszą dziewczyny - weź go ze sobą, niech on to zrobi. A przerwanie chyba niczego nie da. Eksperymentujcie, w końcu znajdziecie technikę od której odlecisz ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.