Temat: śmieszne wpadki u ginekologa :))

Tak jak w temacie :) 

Kiedyś gdzieś czytałam o sytuacji w której dziewczyna przed wizytą chciała się odświeżyć i użyła dezodorantu :) kiedy była już w gabinecie lekarz zaczął się śmiać i powiedział '' ładnie się pani wystroiła''. Dziewczyna pomyliła dezodorant do intymnej z brokatem z sprayu :D hehehe 

Miałyście jakieś wpadki u ginekologa bądź innych lekarzy :)?

Pamiętam jak dawno temu byłam u laryngologa i usilnie wszedł tam ze mną tata bo był to jego znajomy :P w czasie przetykania uszu ujrzałam że mojemu tacie pękły spodnie w kroku a on tak pięknie siedział z rozłożonymi nogami :D zaczęłam się śmiać w głos pan myślał że mnie badanie śmieszy :P

Aamyli napisał(a):

Czytając niektóre wpisy aż się zażenowałam. Jak lekarz może komentować najbardziej intymną strefę kobiety słowami typu  "jejku jak ciasno" albo "ale ma pani piękny diamencik" Dla mnie to żenada i brak profesjonalizmu.Współczuję że trafiłyście na takich lekarzy.

no dokladnie, a jakby było luźno to by powiedzial "jejku ale rozwalona cipka", no skoro skomentowal ciasnosc to rozwlekłą tez by skomentowal chyba......

hahaaha po co szukacie problemow ?? :)) watek zalozony by posmiac sie z glupich tekstow wiadomo, ze gin. nie mowi rzeczy, ktore by was urazily.. bo chyba nikogo nie urazi to, ze ma 'ciasna' niz 'rozwalona'
jaaaaaaaa ale sie usmialam z Was wariatki ;-)))) hahahaha
zero w niektórych poczucia humoru :P 
popieram!!! ja uwazam, ze takie wypowiedzi poprawiaja humor heheh ;p :)) i za to nie jest tutaj nudno! dziekuje wam! :D

Aamyli napisał(a):

Czytając niektóre wpisy aż się zażenowałam. Jak lekarz może komentować najbardziej intymną strefę kobiety słowami typu  "jejku jak ciasno" albo "ale ma pani piękny diamencik" Dla mnie to żenada i brak profesjonalizmu.Współczuję że trafiłyście na takich lekarzy.

No cóż.
Ten lekarz już poszedł na emeryturkę w tym roku.
Ale jako fachowiec był super, większość wizyt oschły, jakiś taki zły (chyba czekał na tą emeryturę) ,ale jak już wypalił, to ho hoooooo...
Mam nowego, młodego......
Jeszcze mnie nie badał "ręcznie".....
Nie śpieszy mi się.
Na samą myśl panikuję ;-)
Pasek wagi
Ja na pierwszej wizycie gin. mów proszę się rozebrać heheh a ja zza kotary pytam skarpetki też ehheheh
Pasek wagi

Moja była lekarka do pacjentki : " w tej cipie grzybów jak w lesie" było trochę tego, ale już nie pamiętam. Ogólnie ginekolożka ze specyficznym podejściem do pacjentek.

Na szczęście nie miałam osobiście takich sytuacji poza propozycją spaceru w świetle księżyca (a byłam wtedy w  wydatnej ciąży) ginekolog-stary kawaler, który bada pacjentki trzymając czasem kanapkę w ręce, albo gazetę.

OlkaBU napisał(a):

Ja na pierwszej wizycie gin. mów proszę się rozebrać heheh a ja zza kotary pytam skarpetki też ehheheh


Hahahhahahhahah!!!!!!!!!!!!!!!!
Pasek wagi

MagOli napisał(a):

Moja była lekarka do pacjentki : " w tej cipie grzybów jak w lesie" .



Najlepszy tekst!

Aż musiałam chłopakowi powiedzieć. :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.