11 maja 2012, 19:24
Ostatnio miałam nietypową wpadkę z chłopakiem. Uprawialiśmy dziki i gorący sex (byłam strasznie głośna) gdy do domu niespodziewanie weszli moi rodzice.. Nie widzieli całej sytuacji, jedynie ją słyszeli... Nikt z naszej czwórki o tym nie rozmawiał i udawaliśmy że nic się nie stało..:D zastanawia mnie ile z was miało takie wpadki? i czym się one skończyły?:D Liczy się przyłapanie przez kogokolwiek, rodziców, dzieci, znajomych itp.. :)
11 maja 2012, 19:51
mnie rodzice
mama się spytała potem tylko czy się zabezpieczam, odpowiedziałam, spytała czy fajnie było i spędziłyśmy wieczór na wspominakach i pogaduchach. Mam boską mamę :)
Raz przyjechali też do mnie znajomi - rano miałam jechać do pracy po coś, oni mieli do 12 zająć się sobą... wstałam o 6 rano, ale o 8 wróciłam bo okazało się że nie muszę siedzieć w pracy... no i weszłam w środek akcji :D. Grzecznie się wycofałam, bo mnie nie słyszeli :D I jak skończyli, weszłam z pytaniem - komu bułkę bo mam świeże... Poza chwilowym zaskoczeniem i wybuchem śmiechu potem - nie było żadnych głupich sytuacji z tego hihi
11 maja 2012, 20:00
Ja miałam taką sytuację z rodzicami. Hmm nie było późno ok 22 i dzwonił tel. stacjonarny, ktoś poprosił ojca. (Owszem rodzice od swojego pokoju mieli zamknięte drzwi.) Ale ja nie zastanawiając się wbiegłam kiedy oni pod pierzyną wariowali. W sumie chyba mnie nawet nie usłyszeli bo grał głośno telewizor. Wycofałam się do kuchni i jak gdyby nic wołałam tatę do telefonu. Hmmm... w sumie naturalna sprawa...;)
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
11 maja 2012, 20:14
Ja jedyna glupia sytuacje mialam taka mieszkajac jescze w mieszkaniu ze wspollokatorami, ze w nocy myslac ze wszyscy juz spia bo zadnych odglosow ani swiatla nie bylo wyszlam do lazienki nago!!( byl u mnie chlopak wiadomo haha) doslownie drzwi w drzwi i jak wychodzilam juz z tej lazienki i juz bylam doslownie noga w pokoju to nagle wyskoczyl moj wspollokator ze swojego pokoju, nie zobaczyl wszystkiego na szczescie ale jak twerdzil potem przemknelo mu przed oczyma kawalek mego golego ciala...potem podobno nie mogl zasnac... porazka...ale potem mielismy niezly ubaw z tego, co nie zmienia faktu, ze myslalam, ze sie zapadne pod ziemie...
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3488
11 maja 2012, 20:28
na szczescie nigdy mi sie takie cos nie zdarzylo... wspolczuje ci ale choc masz tyle dobrze ze nic ci niemowia:)
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 851
12 maja 2012, 01:34
beniaczek4988 napisał(a):
agacik1988 napisał(a):
Jedyne co mogę powiedzieć, to WSPÓŁCZUCIA. Mnie sie takie coś nigdy nie przytrafiło, jednak gdy mieszkałam na mieszkaniu studenckim i pewna para, która miała pokój obok (za cienką ścianką) i myślała, że jest sama, zafundowała nam w nocy niezłe "przedstawienie". Stękali, sapali, skakali, biegali po mieszkaniu, krzyczeli "misiu kochasz mnie?!" - "o takkk... bardzo cię kocham!". FAAAAAAAAAAK! Niby nic co ludzkie..., ale trauma do dziś
Też takie coś przeżyłam ale nie zapomnę Jej miny gdy kilka dni potem delikatnie zwróciłam jej uwagę,żeby następnym razem robili to ciszej
Ja mam takie przedstawienia często, z tym ze zamiast "kocham" k***y lecą :/ Nie wiem gdzie i co oni studiują, ale niemal codziennie (czy raczej conocnie) albo głośna impreza albo orgie... Nawet w czasie sesji.
Edytowany przez MagdalenaCornelia 12 maja 2012, 01:36
- Dołączył: 2007-08-31
- Miasto: Yp
- Liczba postów: 5327
13 maja 2012, 12:30
troché mnie to zasztanawia, dlaczego niektore laski tak sie wydzeraja w czasie seksu>?>
chyba za duzo sie pornoli naogladaly ;)
owszem, sa jakies emocje, czasami bardzo nieoczekiwane, ale jezeli kogos slychac w calym mieszkaniu, to albo ma sciany z kartonu albo laska za bardzo wczuwa sié w swoja role - naprawde, co stosunek ma MEEEEGAA ORGAZM? czy moze to podswadoma chec manifestacji swoje seskualnosci - tak, slyszcie mnie wszyscy, bo wlasnie bzykam sie z moim kochanym tz - jaka ja jestem dorosla i wyuzdana - wow - pewnie faceci tez uwielbiaja "koncert zyczen"" juz od samego dotkniecia.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
13 maja 2012, 12:32
popisują się, moze chcą zeby ich facio myslal, ze dobrze rucha, hehehe;D
14 maja 2012, 12:17
Milutka21 napisał(a):
popisują się, moze chcą zeby ich facio myslal, ze dobrze rucha, hehehe;D
![]()
Ja nasluchalam sie raz siostry mojego Lubego i jej faceta... Sciany w starym mieszkaniu byly cieniutkie (coz, oni pewnie sie tez nas nasluchali...), obudzily mnie w srodku nocy jakies jeki, a czlowiek potem zasnac nie moze, niewazne jak bardzo by chcial...
A prawie przylapana bylam raz. Wiele lat temu wracalam ze swoim bylym z imprezy przez park, i zachcialo sie nam igraszek, na szczescie do niczego nie doszlo, bo po chwili dwoch panow policjantow sie napatoczylo, spytali nas co robimy i odeslali do domu... ;-P
14 maja 2012, 14:34
;P
ja osobiscie nie, ale moja wspolokatorka <mieszkałysmy razem w pokoju> nie widziala nic złego w organizowaniu mi "przedstawien";/