Temat: Striptiz

Czy zdarzyło wam się wykonać striptiz dla waszego ukochanego mężczyzny?Czy osiągnełyście zamierzony efekt tzn. czy facet był zadowolony?Czy długo się przygotowywałyście do tego pierwszego pokazu? Przy jakiej muzyce? Proszę o porady,wskazówki, doświadczenia:)
nigdy nierobilam czegos takiego wiec nic niemoge powiedziec :)
nigdy nie robiłam , ale myślę , że taka muzyka byłaby dobra http://www.youtube.com/watch?v=tkXNEmtf9tk&feature=related  ;)
Podziwiam Was dziewczyny, ja jestem z tych co raczej sądzą, że nie potrafią się dobrze ruszać - dlatego nie robiłam nigdy striptizu dla Lubego... A bardzo bym chciała; myślę że musi mnie kiedyś jakoś spontanicznie ponieść, jakiś kieliszek wina do tego... albo cztery :D

Zala21 napisał(a):

Podziwiam Was dziewczyny, ja jestem z tych co raczej sądzą, że nie potrafią się dobrze ruszać - dlatego nie robiłam nigdy striptizu dla Lubego... A bardzo bym chciała; myślę że musi mnie kiedyś jakoś spontanicznie ponieść, jakiś kieliszek wina do tego... albo cztery :D
spontan podobno najlepszy, ale ja chce sie przygotować, prawie perfekcyjnie :))))
tak się naczytałam że nabrałam ochotę żeby to zrobić xD słuchajcie, facet przychodzi do mnie dzisiaj za 2-3 godziny, będziemy zupełnie sami, a to sie nieczęsto zdarza. myślicie że w środek dnia, tak z zaskoku, będzie to fajne? powiem mu że mam niespodzianke, niech zamknie oczy i usiądzie. ja zasłonei rolety w oknie, ubiore sukienke  pończoszki i szpilki no i do roboty ;p myślicie ze ok czy chłopak sie zdziwi za bardzo?

poola01 napisał(a):

tak się naczytałam że nabrałam ochotę żeby to zrobić xD słuchajcie, facet przychodzi do mnie dzisiaj za 2-3 godziny, będziemy zupełnie sami, a to sie nieczęsto zdarza. myślicie że w środek dnia, tak z zaskoku, będzie to fajne? powiem mu że mam niespodzianke, niech zamknie oczy i usiądzie. ja zasłonei rolety w oknie, ubiore sukienke  pończoszki i szpilki no i do roboty ;p myślicie ze ok czy chłopak sie zdziwi za bardzo?
zdziwi się z pewnością bardzo, ale myslę,że to będzie bardzo pozytywne zaskoczenie:)
ja jestem wstydliwa ale z kolei wiem, że potrafię się ruszać, tańczę salsę, tańczyłam taniec brzucha... chodzi o to że się stresuję, ale może to też dla mnie lepiej jak to zrobię teraz już, a nie że będę się przygotowywać i nakręcać przez ileś tam dni i się bardziej zestresuję. bo mi taki striptiz chodził po głowie już jakiś czas 

poola01 napisał(a):

ja jestem wstydliwa ale z kolei wiem, że potrafię się ruszać, tańczę salsę, tańczyłam taniec brzucha... chodzi o to że się stresuję, ale może to też dla mnie lepiej jak to zrobię teraz już, a nie że będę się przygotowywać i nakręcać przez ileś tam dni i się bardziej zestresuję. bo mi taki striptiz chodził po głowie już jakiś czas 

W sumie to i ja nabrałam ochoty żeby to zrobić! :D
Ale chyba musiałabym się choć odrobinę wstawić na takie szaleństwa :D Poza tym - jutro okres więc może w przyszłym tygodniu...:D

Dawaj znać Pola, jak Ci poszło! 
nie bawi mnie takie cos ;/

Zala21 napisał(a):

Podziwiam Was dziewczyny, ja jestem z tych co raczej sądzą, że nie potrafią się dobrze ruszać - dlatego nie robiłam nigdy striptizu dla Lubego... A bardzo bym chciała; myślę że musi mnie kiedyś jakoś spontanicznie ponieść, jakiś kieliszek wina do tego... albo cztery :D

ja też nie czuję, że ruszam się jakoś wybitnie, ale nie o to w tym chodzi... ;) mój facet w ogóle nie zwrócił uwagi na to, jak się ruszam, cała otoczka (wysokie szpile, ekstra bielizna, te dodatki - naklejki, boa z piór, muzyka, świece, perfumy) wystarczyła, żeby atmosfera była naprawdę gorąca! :) a tak jeszcze z fajnych gadżetów, które mam: http://hotlady.pl/product-pol-158-Plaisir-Nacre-kajdanki-z-perelek-czarne-.html - kajdanki z perełek, świetna alternatywa dla "zwykłych" i mało eleganckich futerkowych ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.