Temat: szczytujesz?

Cześć dziewczyny, cześć kobiety.

Domyślam się, że mógł być taki temat ale chciałabym Was zapytać bezpośrednio, na bieżąco. Sprawa tyczy się orgazmu. Jestem młodą dziewczyną i jeszcze nigdy nie szczytowałam. Mam wspaniałego chłopaka i niedługo minie nam rok. To wcale nie znaczy, że z tej okazji zobowiązałam samą siebie do uprawiania seksu a co za tym idzie pierwszego razu. Nigdzie się nie spieszę i nigdzie nie pędzę, co więcej – nie jestem popędzana. Jesteśmy na etapie pettingu, ale nigdzie dalej nie idziemy. I tutaj pojawia się mój, a nawet nasz mały problem. W jednej chwili wydaję mi się, że oszaleję z pożądania a w drugiej nic. Jestem osobą, która z natury ma problemy ze skupieniem się dlatego………. Jestem dość ciężką partnerką.   Nie chciałabym czytać opinii o tym, że może chłopak się nie stara, bo się stara bardzo. Tylko ja jestem taka……... no właśnie TAKA

Ostatnio mój chłopak zasugerował, żebym sama mu pokazała co i jak. W tym problem, że ja……. Nie wiem . nie ulega wątpliwości, że nie znam swojego ciała i nie wiem co mnie zadowala, a z masturbacją miałam kiedyś przygody, ale szczerz mówiąc nawet nie pamiętam kiedy. Nie ciągnie mnie do tego, bo jak nie widzę efektu to mi się odechciewa.

Sądzę, że wszystkie panie, które przeżywały piękne orgazmy mogą zrozumieć moją dezorientację i chęć przeżycia tego samego. Domyślam się, że wskazana była by próba samozadowolenia, ale skoro mnie to…… nie zadowala?

 

Chętnie poczytam opinie bardziej doświadczonych, pozdrawiam

Spróbuj stymulować się sama w ten sposób: połóż się na boku, włóż rękę między nogi splecione w kostkach. Zaciskaj mocno nogi i pocieraj krocze ręką ;)


co tutaj doradzić, musisz się wczuć, na mnie działa lizanie i gryzienie ucha i okolic, jak płachta na byka :D
Pasek wagi
ja generalnie poleciłabym przerzucenie się z pettingu na oral. stosunku pełnego nie ma, a szczytowanie zawsze :D
Pasek wagi
chyba moim największym problemem jest ten brak skupienia :)
a mój facet nie pozwala sobie na rozkosz dopóki u mnie jej nie zobaczy więc na dłuższą mete dla mężczyzny może to być 'nic śmiesznego' :)

no nic, chyba te żele do mnie przemawiają :)

Antalea napisał(a):

prysznic a później juz sie wie;P


A na mnie prysznic nie działa. Ja Wy to z nim robicie?
Pasek wagi
Z prysznicem to jest tak, że jest to bardzo silne doznanie i chyba nie da się nie szczytować przy tym. Ale orgazm tak jak szybko przychodzi tak szybko się kończy :) i na dłuższą metę to nie jest zdrowe, bo może później powodować problemy przy dochodzeniu z partnerem. A więc na początek aby zobaczyć "jak to jest" i jak powinno to wyglądać to jak najbardziej na dłuższą metę nie polecam :) 

Jak to się robi: najwygodniej odkręcić słuchawkę prysznica, aby uzyskać jednolity strumień (wyjąć tą okrągłą uszczelkę bo można ją zgubić :D) usiąść sobie albo stać, jak komu wygodnie i skierować strumień bezpośrednio na łechtaczkę, najpierw mniejszy, gdy łechtaczka będzie już mocno nabrzmiała można odpalić na maksa. tak sobie tym strumieniem wody lać na łechtaczkę, próbować z każdej strony i znaleźć punkt w którym jest najprzyjemniej. A później skupić uwagę na tym uczuciu, starać się zaciskać mięśnie i chyba tyle. 

Jak się już raz przeżyje orgazm z prysznicem to później jest łatwiej podczas zwykłej masturbacji, bo wiadomo czego się spodziewać i jak się zachowywać.
Pasek wagi

augenblick napisał(a):

cierpliwości, spokojnie, nie od razu Kraków zbudowano:)


Zgadzam sie.

Wydaje mi sie, ze byc moze za bardzo sie starasz - nic na sile, wyluzuj troche, pomysl Swanie91 z filmem tez jest dobry - a masturbacja to najlepszy sposob na poznanie wlasnego ciala - tylko zmien troche nastawienie, nie stresuj sie tak bardzo :)

I bedzie dobrze :)

Prysznica nie polecam, bo to sposob ktory powoduje takie utrwalenie bodzca, ze potem trudno osiagnac orgazm w inny sposob. Rada dla Ciebie: jesli nie poznasz swojego ciala to nikt tego za Ciebie nie zrobi.

hehe moze po prostu kiedys przed snem sama zbadaj swoje ciało - cało jego reakcje itp :P pomaga[ choc miałam wrazenie w owym czasie ze jestem zboczona bo wszystkie dziewczyny mówiły 'fuj masturbacja', a ja gdzieś tam pod kołdra poznawałam swoje ciało:P - ale z drugiej strony wiem ze wiele z nich teraz nie jest zadowolonych z seksu i szczytowaniem - a mi to przychodzi łatwo, a że praktyka czyni mistrza ;) to coraz lepiej jakościowo także ] 

właściwie w pettingu dobrze znac swoje ciało reakcje co się lubi itp, 


tzn. ja no coz szczerze mówiąc najpierw sama poznałam jak siebie zaspokoić ,

a potem w trakcie pieszczot wiedziałam jak lubie wiec go nakierowywałam (chociaz on czasami jakprzejmował inicjatywe to nawet lepiej bywało) :P 

No ale wsyzstko powoli i na spokojnie :) 

 p

.kropka. napisał(a):

Z prysznicem to jest tak, że jest to bardzo silne doznanie i chyba nie da się nie szczytować przy tym. Ale orgazm tak jak szybko przychodzi tak szybko się kończy :) i na dłuższą metę to nie jest zdrowe, bo może później powodować problemy przy dochodzeniu z partnerem. A więc na początek aby zobaczyć "jak to jest" i jak powinno to wyglądać to jak najbardziej na dłuższą metę nie polecam :) Jak to się robi: najwygodniej odkręcić słuchawkę prysznica, aby uzyskać jednolity strumień (wyjąć tą okrągłą uszczelkę bo można ją zgubić :D) usiąść sobie albo stać, jak komu wygodnie i skierować strumień bezpośrednio na łechtaczkę, najpierw mniejszy, gdy łechtaczka będzie już mocno nabrzmiała można odpalić na maksa. tak sobie tym strumieniem wody lać na łechtaczkę, próbować z każdej strony i znaleźć punkt w którym jest najprzyjemniej. A później skupić uwagę na tym uczuciu, starać się zaciskać mięśnie i chyba tyle. Jak się już raz przeżyje orgazm z prysznicem to później jest łatwiej podczas zwykłej masturbacji, bo wiadomo czego się spodziewać i jak się zachowywać.



No właśnie. Ja w młodości nie miałam przygód z prysznicem tylko od razu paluszki :D. Kiedyś chciałam spróbować jak to z nim jest bo już nie raz widziałam na forach, że to fajny efekt, no ale widzę, że popełniałam błąd ponieważ nie odkręcałam rączki i nie było jednolitego strumienia. Nie chcę się w to wciągać, tak tylko z ciekawości chciałam wiedzieć bo normalnie orgazmy podczas masturbacji mam bossskie :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.