- Dołączył: 2007-06-20
- Miasto: Weeze
- Liczba postów: 2255
7 września 2009, 16:31
Mam problem wstydze sie byc rozebrana przed moim facetem i to bardzo .Moj facet przytuli sie pocaluje mnie posmyra po pleckach i to wszystko.On czeka zebym to ja rozpoczela seks ,ale niestety nie mam tej odwagi.On daje mi decydowac ,a ja uciekam i zamykam sie w sobie .Chcialabym byc odwazna i rozpoczac ,ale nie czuje sie atrakcyjna .Jak pokonac ten lek ? Co powinnam zrobic? Czy ktoras z was ma ,lub miala podobne problemy ?
Edytowany przez aneta3030 29 września 2009, 10:10
7 września 2009, 16:48
Myślę,że on powinien przejąć inicjatywę i pozwolić Ci się rozkręcić...To co opisujesz może stać się nudne z czasem. Czy on nie jest trochę drętwy?
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
7 września 2009, 16:53
Porozmawiaj z Nim o tym... lub spróbuj się przemóc i zrobić pierwszy krok... z czasem będzie lepiej.
- Dołączył: 2009-08-28
- Miasto: Mega Sadełkowo
- Liczba postów: 16298
7 września 2009, 16:56
Poprostu się wstydzisz. A Twojego faceta możnaby wybronic! Nie chce poprostu Cię naciskac. Pomyślałaś o tym, że jesteście już ze sobą 4 lata? Co oznacza, że akceptuje Cię taką jaka jesteś i taką Cię kocha. Pomyśl o tym. POwodzenia
- Dołączył: 2008-04-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 449
7 września 2009, 17:09
zgadzam się!
ja jestem z moim 2 lata i byl ten sam problem (tylko nie dot. bezposrednio seksu, bo jestem dziewicą)
ale!
1. powiedz mu, ze osmielisz sie, jesli bedzie dla Ciebie cieplejszy (komplementy..)
2. jesli bedzie czesciej inicjowal seks, poczujesz sie atraktyjna i pożądana
3. sama zacznij go inicjowac! tak jak napisala marcelka - nie jest sie 4 lata z kims, kogo nie kochamy i nie pragniemy nad zycie, a juz na pewno nie faceci! tak wiec zaskocz go - menevagoriel ma w swoim pamietniku pare wpisow temu na to bardzo ciekawy pomysl..;)
wykąp się, wypachnij perfumami, wskocz w seksowaną bieliznę i kus go..:}
nie odkladaj tego na "za 10 kilo", bo zycie jest tu i teraz;D faceci kochają radosne i zadowolone z siebie kobiety:) poza tym nie jestes gruba dziewczyno! zapomnisz o diecie i kompleksach, kiedy ujrzysz w jego oczach pożądanie...:D (dlatego u mnie tyle trwa to odchudzanie;DD)
trzymam kciuki, zastosuj moje rady a zobaczysz zmianę:)
- Dołączył: 2007-06-20
- Miasto: Weeze
- Liczba postów: 2255
7 września 2009, 17:55
Dobrze radzicie tylko jest problem ze powinnam sie zaakceptowac i jak to zrobic?jak polubic siebie, swoje cialo?Moze gdybym bym siebie polubila bylabym odwazniejsza?
7 września 2009, 18:35
o matko jedyna !!! 32 lata i ty się własnego faceta wstydzisz i nie chcesz z nim kochać???? bo niby co ???? za gruba jesteś???? a weźże kobieto (jak nie chcesz byc goła) kup jakąś krociutką przejrzystą koszulinkę (taką do połowy pupki) i samonośne pończochy , makijaż , słaba lampka i ładuj mu się na kolana :)) i nie kombinuj że cos z tobą nie tak!!! ma oczy i widział co sobie poderwał no nie :))) i jeśli nadal jest z tobą to znaczy że mu to pasuje!!!!
8 września 2009, 12:47
przede wszystkim musisz zacząć akceptować siebie. Tworzenie wewnętrznej blokady tylko pogorszy najpierw wasze współżycie a następnie relacje w związku. Proponuje szczerą rozmowę, gdzie wyjaśnisz swoje mniejsze i większe lęki, on jest Twoim partnerem i na pewno Cie wysłucha. zastanów się jak często mówisz mu komplementy i czy nie jest to rzadziej niż on Tobie mówi? mężczyźni też potrzebują słów pochwały. skoro czujesz się nieatrakcyjna gdy jesteś naga skup się na szczegółach swojego ciała które Ci nie odpowiadają i staraj się zmieniać lub zmieniać nastawienie. Najważniejsze i tak jest to niewidoczne dla oczu i pamiętaj rozmowa w cztery oczy. Powodzenia :)
- Dołączył: 2007-06-20
- Miasto: Weeze
- Liczba postów: 2255
8 września 2009, 15:58
Wczoraj zrobilam pierwszy krok przelamalam lek ,chodz bylo mi ciezko ,ale dzieki waszym radom dopielam swego
.
Jeszcze raz dzieki wielkie.
Edytowany przez aneta3030 29 września 2009, 10:13
8 września 2009, 16:16
To teraz będzie już tylko lepiej... powodzenia.