Temat: dziecko w 17 lat.

co myslicie o dziecku w 17 lat? gdy mama ma dziecinna twarz, niedojrzela ale chce zostac '' mloda mama'' : d

nie wyobrażam sobie zostania teraz mamą, ale jestem na tyle odpowiedzialna, że jakby się przytrafiło, to wzięłabym to na siebie. moim zdaniem dziecku trzeba zapewnić jakiś byt, dobry dom, czas. a ja teraz skupiam się na nauce i "szalonym" życiu.
u mnie na osiedlu jest dziewczyna, która w wieku 15 lat ma już 3 dzieciaczków i o dziwo super sobie radzi, wszyscy jej dookoła pomagają, chłopak, koleżanki i rodzice :-) choć ja sobie nie wyobraża w wieu 17 lat mieć dziecko.
Pasek wagi

A ja znam przypadek dziewczyny, która została mamą (całkiem niedawno) w wieku 18 lat, zupełnie świadomie, bo "chce szybko odchować dziecko i cieszyć się młodością". Więc teraz fotografuje się w krótkich spódniczkach wykończonych tiulami, z charakterystycznym dzióbkiem, wytapirowanymi włosami, różowymi tipsami i dzieckiem w tle... (ale jej mama jest bardzo młodą babcią i fotografuje się dokładnie w ten sam sposób, więc wiadomo po kim to ma).


Za stwierdzenie, że dziecko marnuje życie lałabym pasem. Dziecko nie marnuje życia. Dziecko jest wynikiem decyzji dorosłych ludzi, którzy podejmując współżycie powinni być świadomi tego, że dzieci nie przynosi bocian. Jak już to dorośli marnują życie dziecku powołując je na świat. Ono samo się tu nie pcha, nie bierze się znikąd. 


A dziecko w wieku 17 lat? Nie wierzę, że nastolatka może być gotowa na świadome macierzyństwo. Do tego trzeba dojrzeć, w wielu kwestiach. Dziecku trzeba zapewnić nie tylko miłość, ale i byt, bezpieczeństwo finansowe. Nie sądzę, że 17-latka jest w stanie to zrobić. Decyzja o dziecku w tym wieku świadczy o braku dojrzałości, odpowiedzialności, nawet o głupocie. Jestem zdecydowanie przeciwna i potępiam całkowicie!

Aniazuk napisał(a):

redwhale napisał(a):

mam 17 lat i nie wyobrażam sobie zostania ojcem w tym wieku. przecież to całe życie zmarnowane.
 takie teksty mnie rozwalają, ja miałam 19 lat jak urodziłam i jakoś nie mam zrujnowanego życia . Jak sobie poukładasz tak masz! Myślę że jak ktoś ma wybór to niech zaczeka z dzieckiem , ale jak się przytrafi to trzeba się wziąć w garść i nie poddawać.

Dokładnie! Ja urodziłam 3 miesiące przed 19-stymi urodzinami. Skończyłam szkołę ze średnią powyżej 4.0, mam dobrze płatną pracę tak samo jak mój mąż, sami się utrzymujemy i to nie jest życie od 10-tego do 10-tego, jesteśmy normalną rodzina i wcale nie zmarnowałam sobie życia, a co najwyżej lekko skomplikowałam. Z tym, że to nie zmienia faktu, że nigdy w życiu nie cofnęłabym czasu!!! 
Jak ja nienawidzę, jak ktoś mówi "dziecko zmarnuje CI zycie " - takich to chyba na gilotyne...
Tak jak wyżej pisze koleżanka - dziecko jest wynikiem decyzji dwojga dorosłych ludzi. To nie dziecko prosi się na świat i to dziecko "chce zmarnować życie swoim rodzicom". Dziecko to przede wszystkim istny cud, prawdziwie szczęście - ale wiadomo, że jak się ma w głowie jeszcze imprezy itp, to nie można tego docenić.

Olaxandra napisał(a):

joanna.magdalena napisał(a):

sorry, ale jak nie chcesz dziecka to po prostu nie pchaj się facetowi do łóżka, bo jeśli nie chcesz dziecka na 100% to i zabezpieczenie powinno takie być...
 Też nie chcę dziecka na razie, ale z seksu nie zrezygnuję. Chcę korzystać z życia.

chodzi mi o to, że jak już uprawiasz seks, to powinnaś byś przygotowana na wszystko - ja też nie chcę mieć teraz dziecka, ale już współżyjąc ze swoim partnerem biorę taką możliwość pod uwagę, że czy chcę czy nie chcę jakieś ryzyko jest (małe bo małe, ale jest)

krzysztonk napisał(a):

u mnie na osiedlu jest dziewczyna, która w wieku 15 lat ma już 3 dzieciaczków i o dziwo super sobie radzi, wszyscy jej dookoła pomagają, chłopak, koleżanki i rodzice :-) choć ja sobie nie wyobraża w wieu 17 lat mieć dziecko.


Super sobie radzi??? Jedyne w czym ta dziewczyna jest super to w budzeniu litości w innych...

Gdyby sobie radziła to potrafiłaby sama / z partnerem utrzymać siebie i dziecko /dzieci.

Widać, że pojęcia nie ma o antykoncepcji, albo nic sobie w z tego nie robi, bo jakoś to przecież będzie... ludzie pomogą...

iwonkaiwonka345 napisał(a):

co myslicie o dziecku w 17 lat? gdy mama ma dziecinna twarz, niedojrzela ale chce zostac '' mloda mama'' : d


Najpierw naucz się pisać stylistycznie. Potem dojrzej , usamodzielnij się, wykształć się, zarób na dziecko abyś mogła mu cokolwiek zapewnić a potem myśl o dziecku. Może przez ten czas dziecinna , niedojrzała twarz zrobi się stara i Twój problem się rozwiąże (to ironia, żeby nie było)
Pasek wagi
dziecko to odpowiedzialność. Dziewczyna, która ma 17 lat jest "niby dorosła"  chociaż istnieją też matki które pomimo swojego wieku są wspaniałe. ja bym sama się nie odważyła na coś takiego...nie wyobrażam sobie ponosić odpowiedzialność za tak  małą osobę.
Obecnie mam 17 lat nie chciałabym mieć teraz dziecka , o nie . Mam chłopaka którego kocham i chcę się nacieszyć nim i młodością . Poza tym fajnie by było coś osiągnąć w życiu -matura - studia-praca .Dziecko ? Owszem ale za jakieś 10 lat  , kiedy moje życie powinno być poukładane , a ja będę miała pewność że maleństwo będzie miało wszystko co mu się należy :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.