- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 sierpnia 2012, 11:54
4 sierpnia 2012, 16:50
4 sierpnia 2012, 16:55
4 sierpnia 2012, 17:26
Twoja mama próbuje Cię ustrzec przed przykrymi konsekwencjami współżycia ale fakt-przesadza. Sex to nie zabawa ale też nie coś, czego zawsze trzeba się bać, z zaufaną osobą jest wspaniały. Powiedz jej że jesteś pewna swojego chłopaka i związku, że wiesz skąd sie biorą dzieci i zrobisz wszystko aby nie pojawił się dzidziuś. Nie pozwól aby Ci obrzydziła sex bo jak czytałam to rozumiem, że planujecie swój pierwszy raz. To coś wspaniałego zwłaszcza z zaufanym partnerem. Wybij z głowy te wszystkie obrazy jakie wciska Ci matka, bo zamiast uniesienia, bedziesz sie tylko męczyć, a może to doprowadzić do pochwicy ( mimowolny skurcz mięśni pochwy z powodu lęku przed sexem), a ciężko się z tego leczy, bo to choroba z podłożem psychicznym, która powstaje z powodu gadania min. takich głupot jakie gada Twoja mama.P.S. Jeśli przepisowo bierzesz hormony i po zażyciu tabletki nie wymiotujesz lub nie dostaniesz biegunki to masz pewność zabezpieczenia na 99%. Twój partner też może sie dodatkowo zabezpieczyć. Jesteś bardzo dojrzała emocjonalnie i wiesz na czym to polega. Dodatkowo na stosunek wybierzcie potencjalnie dni niepłodne. Ja rozmawiając z córką na takie tematy ustrzegłabym o konsekwencjach ale nie próbowała na siłę jej obrzydzić tej chwili, tylko uświadomiłabym jak się skutecznie zabezpieczyć i zostawiłabym jej wolną wolę więc nie rozumiem tego podejscia jakie stosuje Twoja matka i ojczym.
4 sierpnia 2012, 19:12
to moze dodatkowo sie doucz o tabletkach bo nie ma czegos takiego jak dni plodne/nieplodne na hormonachTwoja mama próbuje Cię ustrzec przed przykrymi konsekwencjami współżycia ale fakt-przesadza. Sex to nie zabawa ale też nie coś, czego zawsze trzeba się bać, z zaufaną osobą jest wspaniały. Powiedz jej że jesteś pewna swojego chłopaka i związku, że wiesz skąd sie biorą dzieci i zrobisz wszystko aby nie pojawił się dzidziuś. Nie pozwól aby Ci obrzydziła sex bo jak czytałam to rozumiem, że planujecie swój pierwszy raz. To coś wspaniałego zwłaszcza z zaufanym partnerem. Wybij z głowy te wszystkie obrazy jakie wciska Ci matka, bo zamiast uniesienia, bedziesz sie tylko męczyć, a może to doprowadzić do pochwicy ( mimowolny skurcz mięśni pochwy z powodu lęku przed sexem), a ciężko się z tego leczy, bo to choroba z podłożem psychicznym, która powstaje z powodu gadania min. takich głupot jakie gada Twoja mama.P.S. Jeśli przepisowo bierzesz hormony i po zażyciu tabletki nie wymiotujesz lub nie dostaniesz biegunki to masz pewność zabezpieczenia na 99%. Twój partner też może sie dodatkowo zabezpieczyć. Jesteś bardzo dojrzała emocjonalnie i wiesz na czym to polega. Dodatkowo na stosunek wybierzcie potencjalnie dni niepłodne. Ja rozmawiając z córką na takie tematy ustrzegłabym o konsekwencjach ale nie próbowała na siłę jej obrzydzić tej chwili, tylko uświadomiłabym jak się skutecznie zabezpieczyć i zostawiłabym jej wolną wolę więc nie rozumiem tego podejscia jakie stosuje Twoja matka i ojczym.
:]
4 sierpnia 2012, 19:15
4 sierpnia 2012, 19:28
hahha :-) mnie moja mama też straszyła :-P i naprawdę jej się udało, bo pierwszy raz przeżyłam dopiero w wieku prawie 22 lat, mieszkając 3 lata poza domem! ;-) Byłam tak zeschizowana, że bałam się seksu z tabletką i prezerwatywą, od razu miałam wizję mnie z brzuchem, wylatującej ze studiów i wracającej z dzieckiem do rodzinnego miasta :-P. moja mama mnie kocha, podobnie jak twoja ciebie. jestem przekonana, że i jedna i druga w sytuacji podbramkowej pomogłyby :-).
jednak jestem zdania, że seks powinno się uprawiać wtedy dopiero, gdy będzie się gotowym ponieść wszelkie jego konsekwencje (nawet te nieplanowane).
edit: no i przyznaję rację poprzedniczce - faszeowanie się na siłę tabsami od tak mlodego wieku to masakra. może zaraz posypią się głosy: "ja miałam 15 lat, teraz mam 40 i 3 zdrowych planowanych dzieci", zgadzam się, że zazwyczaj tabletki nie szkodzą, ale... jednak zwiększają ryzyko zachorowań na niektóre choroby. to jest jednak chemia i hormony, trzeba z tym uważać, a ty jesteś jeszcze młodziutka. i kolejna kwestia - powinnaś zrobić badania, żeby dobrać odpowiednie tabletki. ja miałam badne hormony: prolaktynę, estradiol i testosteron (to przed tabletkami), a ostatnio miałam badania wątroby i krzepliwości krwi (biorę już tabsy 3 lata przecież). jeśli źle się czujesz po tabsach, to chyba znaczy, że są źle dobrane!
Edytowany przez Marikoo 4 sierpnia 2012, 19:35
4 sierpnia 2012, 19:45