Temat: boli mnie 'pierwsze wejście'

jakiś czas temu rozpoczęłam współżycie. z chłopakiem kochałam się jakieś góra dziesięć razy. pierwszy raz mnie bolał, drugi raz mnie bolał.. ale teraz, przy jakimś dziesiątym (?) stosunku nadal boli mnie to pierwsze wejście we mnie i czuję lekki dyskomfort. czy to normalne? czy powinnam się martwić? jak długo to może trwać? wydawało mi się to okej, bo w końcu dopiero zaczynam , uczę się i nie jestem 'wyrobiona'. ale dzisiaj mi przeszło przez myśl, że może to dziwne i nienaturalne.. pomoże ktoś?
z góry dziękuję za odpowiedzi.

Przyznam, że "więksi" panowie (a było ich dwóch) boleli przy pierwszym wejściu zawsze, i to nawet dość mocno, mimo gry wstępnej.
A ten "mniejszy" nie bolał ani trochę. I też nie było to jakieś maleństwo, a rozmiar standardowy.  To chyba kwestia wielkości i tak już będzie.
mnie tez boli zawsze przy pierwszym wejsciu, ale nie mam jakiegos dlugoletniego doswiadczenia, dlatego stwierdzam,ze po prostu tak bywa na poczatku
dzięki za odpowiedzi! też tak stwierdzam ostatecznie :d
ja mam tak do tej pory a kocham sie juz z 1.5 roku jak nie wiecej lekarz powierzał ze to normalne czasem musi bolec bo wszystko w budowie mam ok nie raz mam tak ze boli mnie przez cały stosunek żele nie pomagaja bo to nie wina suchosci boli tak az w brzuchu

bedejedrna napisał(a):

akitaa napisał(a):

nie rozumiem dziewczyn, które mając tabletki katują faceta gumkami... i przy okazji sobie też odbierają przyjemność to chyba nie wiecie po co są tabletki i jak działają, prawda?a w te całe gumkowe 'nawilżenia' to ja bym raczej zbytnio nie wierzyła, to chwyt marketingowy...spróbujcie się kochac bez gumki, a zobaczycie, że to niebo a ziemia i lepszy 'poślizg'. zwłaszcza, że do cholery po coś masz te tabletki w końcu...
wiemy po co są tabletki. nie jestem ciemna. poczytaj stronę wcześniej i się odzywaj wtedy. chcę wypróbować gumki, kto wie, czy będę ciągle na tabletkach? chce się z nimi zapoznać. to wszystko.. i jakoś u mnie w związku nikt nikogo nie katuje ;)


hmm, to spytaj faceta o jego przyjemność i o różnicę bez gumki a w.

akitaa napisał(a):

bedejedrna napisał(a):

akitaa napisał(a):

nie rozumiem dziewczyn, które mając tabletki katują faceta gumkami... i przy okazji sobie też odbierają przyjemność to chyba nie wiecie po co są tabletki i jak działają, prawda?a w te całe gumkowe 'nawilżenia' to ja bym raczej zbytnio nie wierzyła, to chwyt marketingowy...spróbujcie się kochac bez gumki, a zobaczycie, że to niebo a ziemia i lepszy 'poślizg'. zwłaszcza, że do cholery po coś masz te tabletki w końcu...
wiemy po co są tabletki. nie jestem ciemna. poczytaj stronę wcześniej i się odzywaj wtedy. chcę wypróbować gumki, kto wie, czy będę ciągle na tabletkach? chce się z nimi zapoznać. to wszystko.. i jakoś u mnie w związku nikt nikogo nie katuje ;)
hmm, to spytaj faceta o jego przyjemność i o różnicę bez gumki a w.


u mnie w związku takie rzeczy konsultuje się wspólnie, nie martw się.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.