- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
17 listopada 2012, 11:42
Dziewczyny,
mam młodsza siostrę ( 16 lat) z którą utrzymuję dobry kontakt. wiem, że ma starszego chłopaka, z którym współżyje. Co prawda mi tego nie powiedziała, ale kiedyś ich przyłapałam? przypatrzyłam może bardziej. Ona o tym nie wie. Chciałabym ją zabrać do ginekologa, i wykupić tabletki anty, bo nie chce aby wpadła.. po prostu się o nią martwię, jednak ona na słowo' ginekolog" się jeży, mówi że , nie , nie chce, i że ma głowę na karku...niezbyt jej wierzę, bo już raz tak powiedziała,a tak nie było.
Uważacie, że powinnam ją ciągnąć na siłe? Pamiętam, ze jak ja miałam 17 lat tez nie chciała isć po to do ginkologa, ale badziej dla tego, że miaam iśc z mamą...
sama już nie wiem, czy nie dać spokoju
17 listopada 2012, 11:44
Pamiętam ostatnią akcje, ciągnij ciągnij! A jak nie będzie chciała iść postrasz ją że powiesz mamie. Wiem że to nie wychowawcze. Ale nie chcesz jej zrobić krzywdy, a zadbać o jej bezpieczeństwo.
Ginekolog jej nie zeżre. A jak już współżyje to powinien ją zbadać
Edytowany przez puckolinka 17 listopada 2012, 11:45
- Dołączył: 2011-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 441
17 listopada 2012, 11:44
Pomęcz ją, jak współżyje to powinna iść. To tylko i wyłącznie dla jej dobra.
To zabrzmi brutalnie, ale skoro może rozkładać nogi przed facetem to przed lekarzem nie powinna mieć oporów
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5355
17 listopada 2012, 11:45
nie dawać spokoju, może powiedz, że pójdziecie do kobiety, to może pomóc. Poza tym tu nie tylko o tabletki anty chodzi, ale lekarz powinien tez ją zbadać i tak dalej
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88310
17 listopada 2012, 11:55
Kiepska sprawa. Ale myślę, że jak ją zaciągniesz, to za kilka lat jak zmądrzeje będzie Ci wdzięczna.
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3531
17 listopada 2012, 11:59
Namawiaj ją ale w dydaktyczny sposób. Nie żadnymi groźbami, że pójdziesz do matki, bo to według mnie nie na miejscu. Ponadto zaciąganie jej na siłę do ginekologa, może być dla niej traumatycznym przeżyciem. Jako kobieta sama powinnaś wiedzieć, że na takie wizyty niektóre z nas muszą się nastawiać psychicznie. To nie jest stomatolog, że pogrzebie Ci w ząbkach 20 minut i koniec.
Fakt, faktem - jest młodziutka i współżycie w jej przypadku, bez odpowiedniego zabezpieczenia to duże ryzyko. Powiedz jej, że tabletki dają 98% pewności, a prezerwatywy ile? 60? 70? Osobiście wolę mieć jak najwyższe prawdopodobieństwo NIE zajścia w ciążę. Spróbuj użyć wielu argumentów, może wtedy zmądrzeje. Powiedz też, że w gabinecie nie będziesz jej towarzyszyć. Że będzie to w pełni dyskretna wizyta.
Edytowany przez havre 17 listopada 2012, 12:03
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
17 listopada 2012, 12:05
Teoretyczni, to jest tylko i wyłącznie jej decyzja. Ale w tym wieku, to ona wielu rzeczy jeszcze sobie nie zdaje sprawy. Dlatego myślę, że za to ciągnięcie, to Ci jeszcze podziękuje za kilka lat. A może porozmawiałabyś z jej facetem? Myślę, że on może mieć na nią teraz większy wpływ.
17 listopada 2012, 12:10
Ja bym powiedziała na Twoim miejscu wprost że wiesz, że ona współżyje. Jeśli zapyta się skąd - po prostu powiedz, że wiesz, że słyszałaś, widziałaś przez przypadek. Wytłumacz jej, że pierwsze wizyta u ginekologa powinna być jeszcze PRZED współżyciem nie mówiąc już o tym, że powinna być po...to dla jej dobra. Ginekolog musi ją zbadać.
Myślę, że jak najbardziej powinnaś to zrobić. Ja pamiętam jak moja mama sama niemal wepchnęła mi plastry antykoncepcyjne i powiedziała, że to dla mojego dobra.
Ps- Jesteś bardzo dobrą siostrą :).
17 listopada 2012, 12:14
sowa. napisał(a):
Ja bym powiedziała na Twoim miejscu wprost że wiesz, że ona współżyje. Jeśli zapyta się skąd - po prostu powiedz, że wiesz, że słyszałaś, widziałaś przez przypadek. Wytłumacz jej, że pierwsze wizyta u ginekologa powinna być jeszcze PRZED współżyciem nie mówiąc już o tym, że powinna być po...to dla jej dobra. Ginekolog musi ją zbadać.Myślę, że jak najbardziej powinnaś to zrobić. Ja pamiętam jak moja mama sama niemal wepchnęła mi plastry antykoncepcyjne i powiedziała, że to dla mojego dobra.Ps- Jesteś bardzo dobrą siostrą :).
Zgadzam się. Powiedz wprost - tylko nie zachowuj się jakby Cię to krępowało bo tylko ona poczuje się bardziej nieswojo. Nawet jeśli teraz nie będzie zachwycona tym pomysłem za kilka lat pewnie Ci podziękuje ;)
- Dołączył: 2007-12-06
- Miasto: Thehell
- Liczba postów: 4622
17 listopada 2012, 12:16
Moim zdaniem jesteś bardzo dobrą starszą siostrą :) Powiedź jej że będzie bezpiecznie itp itd nie że się martwisz, ale że chcesz jej pomóc. Dodatkowo poprawi jej się cera, będzie mieć regularne miesiączki. Idź raczej w tą stronę, a nie w taką, że się martwisz, że wpadnie, że jest nieodpowiedzialna, że za młoda itp ;)