- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 stycznia 2013, 21:20
.
Edytowany przez Terminatorka 5 stycznia 2013, 21:10
5 stycznia 2013, 08:39
Daj spokój. Sama uprawiałam seks jak miałam 16 lat. Sama kiedyś tam używałam tabletek + gumy, nie wiem czy wiesz ale tabletki nie chronią przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, a mało która 16 latka zaciągnie faceta na badania do lekarza. I chyba lepiej że używają dwóch środków niż by się miały skrobać, zabijać czy wyrzucać dzieciaka na śmietnik... zastanów się trochę.
5 stycznia 2013, 08:42
Tabletki w wieku 16 lat, kiedy nawet nie skończyłaś się prawidłowo rozwijać.....to Ty się zastanow i powodzenia z zajściem w ciąże w przyszłościDaj spokój. Sama uprawiałam seks jak miałam 16 lat. Sama kiedyś tam używałam tabletek + gumy, nie wiem czy wiesz ale tabletki nie chronią przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, a mało która 16 latka zaciągnie faceta na badania do lekarza. I chyba lepiej że używają dwóch środków niż by się miały skrobać, zabijać czy wyrzucać dzieciaka na śmietnik... zastanów się trochę.
5 stycznia 2013, 08:57
Edytowany przez czekoladka84 5 stycznia 2013, 09:00
5 stycznia 2013, 09:19
5 stycznia 2013, 10:19
Tabletki hormonalne sztucznie integrują w naturalną gospodarkę hormonalną!! Ogromne korporacje, które zarabiają na tym świństwie miliony próbują sfinansować maksymalną ilość badań przekonujących, że to świństwo nie szkodzi. Finansują badania mówiące o pozytywnym działaniu tbaletek i mydlące oczy odnośnie ich oczywistej szkodliwości! Z takimi korporacjami szarzy ludzie nie wygrają wojny na argumenty w mediach. Tobie też zrobiły już wodę z mózgu. Jednak gdybyś użyła myslenia i przeczytała w jaki sposób działają tabletki, zrozumiałabyś że jest to bardzo szkodliwe. Tabletki anty szkodzą podwójnie - po pierwsze niszczą organizm (ale o tym się nie mówi bo seks jest fajny a na tym co fajne się fajnie zarabia), po drugie niszczą psychikę bo przecież antykoncepcja hormonalna nie daje nigdy 100% zabezpieczenia. Dla ostetcznego potwierdzenia poczytaj sobie w ulotce jakie sa ich skutki uboczne - jest ich caaaałe mnóstwo i coś co może spowodowac tyle skutków ubocznych nie szkodzi organizmowi?I dla Twojej informacji tabletki nie regulują miesiączki, tylko wprowadzają stan niepłodności. Krwawienia, które ma się w trakcie kuracji nimi to nie miesiączki - żeby o nich była mowa musi dojść do owulacji do której przez tabletki nie dochodzi- dlatego są to tylko krwawienia z odstawienia! Zatrzymanie owulacji lub dojrzewania jajeczek nazywamy właśnie niepłodnością. Niestety wiele kobiet po odstawieniu tabletek nie może wrocić już do stanu płodnego.A w jaki niby sposób tabletki mają źle wpływać na rozwój? Zwłaszcza, że ten płciowy już nastąpił skoro dziewczyna miesiączkuje? Bez przegięcia z tym demonizowaniem pigułek antykoncepcyjnych, to nie lata 60-te, współczesne środki hormonalne są naprawdę bezpieczne. A i nie zmniejszają płodności, to kolejny mit odtrąbiany na kościelnych kazaniach.Tabletki w wieku 16 lat, kiedy nawet nie skończyłaś się prawidłowo rozwijać.....to Ty się zastanow i powodzenia z zajściem w ciąże w przyszłości
Po pierwsze pisząc o tym, że dziewczyna miesiączkuje nie miałam na myśli krwawień między przyjmowaniem tabletek ale o wystąpieniu krwawienia miesięcznego w ogóle, oznaczającego zdolność do rozmnażania się czyli dojrzałość płciową. Gdybyś przeczytała to spokojnie to byś zrozumiała.
Po drugie tak, wielkie korporacje produkujące antykoncepcję zrobiły mi wodę z mózgu, tak jak Tobie wodę z mózgu zrobił ksiądz proboszcz. Niczym nieuprawniony osąd? I vice versa.
Po trzecie, skąd pewność, że kobiety, które po wieloletnim stosowaniu antykoncepcji hormonalnej miały problem z płodnością, nie miały tego problemu wcześniej, przed jej zastosowaniem? Nie mamy żadnej bo 99,9% tych kobiet nie badało się pod kątem płodności zanim zaczęły brać hormony. Żadne badania nie potwierdzają jakoby antykoncepcja hormonalna miała na to wpływ.
Po czwarte, przyjmowanie hormonów ma skutki uboczne i nikt tego nie neguje. Skutki uboczne mogą wystąpić również po lekach ale korzyści z ich przyjmowania przewyższają ewentualne zagrożenia. Tak samo jest z antykoncepcją. Wiele kobiet w przypadku zajścia w niechcianą ciążę po prostu dokonuje aborcji a to jest jak dla mnie o wiele bardziej tragiczne rozwiązanie niż chemiczne zabezpiecznie się przed ciążą.
5 stycznia 2013, 10:24
A potem się ludzie dziwią, jak się rodzą dzieci mutanty ... downy, bez rączek, bez nóżek i z innymi dziwnymi schorzeniami.
Obrzydliwa wypowiedź, pomijając Twoją ignorancję na temat schorzeń wrodzonych (nie mają nic wspólnego z przyjmowaniem przez matkę środków hormonalnych w przeszłości) to jest to zwyczajnie kompletny brak szacunku i obrzydliwa wręcz pogarda dla istot ludzkich, które niczym sobie na taką pogardę nie zasłużyły. Dno totalne.
Edytowany przez yasmeen 5 stycznia 2013, 10:37
5 stycznia 2013, 10:44
Obrzydliwa wypowiedź, pomijając Twoją ignorancję na temat schorzeń wrodzonych (nie mają nic wspólnego z przyjmowaniem przez matkę środków hormonalnych w przeszłości) to jest to zwyczajnie kompletny brak szacunku i obrzydliwa wręcz pogarda dla istot ludzkich, które niczym sobie na taką pogardę nie zasłużyły. Dno totalne.A potem się ludzie dziwią, jak się rodzą dzieci mutanty ... downy, bez rączek, bez nóżek i z innymi dziwnymi schorzeniami.
Edytowany przez Kenayaa 5 stycznia 2013, 10:45
5 stycznia 2013, 11:19