Temat: Przerażające na Vitalii!!

.

Prawdopodobnie będę w opozycji do większości wypowiedzi i ich autorek ale uważam, że psychotycznasuka ma sporo racji pisząc

"Nie chodzi nawet o seks sam w sobie, ale o to co te dzieciaki mają w głowach: pustka! Nie potrafią liczyć bez kalkulatora, napisać poprawnie zdania w języku polskim, nie mówiąc o edukacji seksualnej, obowiązki są nie dla nich, bo przecież są zbyt młodzi jeszcze... Wybawić się muszą, korzystać z życia... Są natomiast już 'wystarczająco dorośli' na seks i alkohol."
 
Nie twiedzę, że wszyscy są  tacy, ale chyba nie zaprzeczycie, że to zdanie dotyczy naprawde bardzo wielu dzisiejszych nastolatków. I to jest przerażające, i to bardzo. Bo zgodze się z Wami, że wiek inicjajcji, naszej, naszych babek, prababek, jest bardzo zbliżony. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale tak jest i już.
 
I zgodzam się z terminatorką, która pisze, że Tabletki hormonalne sztucznie integrują w naturalną gospodarkę hormonalną!! Ogromne korporacje, które zarabiają na tym świństwie miliony próbują sfinansować maksymalną ilość badań przekonujących, że to świństwo nie szkodzi. Finansują badania mówiące o pozytywnym działaniu tbaletek i mydlące oczy odnośnie ich oczywistej szkodliwości! Z takimi korporacjami szarzy ludzie nie wygrają wojny na argumenty w mediach.
 

Dla przykładu, w regionie świata, w którym mieszkam, wszystkie środki antykoncepcyjne (w tym zastrzyki hormonalne dla mężczyzn) są ogólnodostępne bez recepty. I co? I okazuje się,że jak lekarze nie mają kasy z wypiswania tabsów i zastrzyków, to mówią otwarcie, że te metody nie są najzdrowsze i proponują inne rozwiązania. Również aptekarze, choć to u nich dokonuje sie wyboru i zakupu hormonów, nie są zbyt chętni w promowaniu tych się środków. Tyle w temacie. A każda/y z nas sam musi dokonać oceny i wyboru co dla niego najlepsze.
 
Pozdrawiam wszytskich "z oby stron barykady"
Lepiej żeby brały te tabletki, niż jakby miały nie brać i zajść w ciążę. Lepiej, żeby się bały, bo będą bardziej uważać. Rację masz, ale mnie osobiście bardziej rażą dziewczyny które uważają np. że za pierwszym razem się nie zachodzi lub że sam wytrysk na zewnątrz wystarczy..
Pasek wagi
Osobiście uważam, że nie powinnaś wtrącać się w czyjeś życie.
Sama nie wyobrażam sobie zacząć współżycia tak (wg mnie) wcześnie, ale nie potępiam osób, które to robią w wieku 16-17 lat. Nie rozumiem, czemu się tak bulwersujesz - bardzo dobrze, że zabezpieczają się, chyba lepiej zapobiec niechcianej ciąży, niż potem popaść w jakąś depresję, zmarnować sobie i dziecku życie, lub nawet dokonać aborcji, prawda?
Dobrze ktoś napisał - z młodzieżą należy rozmawiać na ten temat.
W szkołach co prawda są zajęcia dotyczące edukacji seksualnej - niestety, są nieobowiązkowe i mało kto chodzi. A myślę, że to by się przydało wielu osobom, które nie mają pojęcia na ten temat, a potem wypisują głupoty typu "czy jestem w ciąży jeśli pękła gumka?".
Bardzo źle, że chociaż szkoła o to nie dba - bo w niewielu domach nastolatkowie rozmawiają z rodziną na te tematy. A zdecydowanie powinno się to nagłośnić!

Nie podoba mi się podejście autorki. 
"Czy seksu nie powinno uprawiać się tylko i włącznie wtedy, kiedy po pierwsze wie się, w jaki sposób dochodzi do załodnienia a po drugie w razie wpadki jest się gotowym poświęcić całe życie i wychować dziecko?"

A czy nie pomyślałaś o tym, że nie każda kobieta chce mieć dziecko? Co ma zrobić w takim wypadku, zrezygnować z seksu, bo 'co będzie jak zajdzie w ciążę'? Paranoja, właśnie dlatego wynaleziono antykoncepcję...

Mam nadzieję, że jak będziesz kiedyś mieć córkę, to nie zjedziesz jej tak, jak tutaj zjechałaś tamte dziewczyny, tylko będziesz z nią rozmawiać na te tematy. Bo prawda jest taka, że jeśli człowiek czegoś chce, to to zrobi - a jeśli nie porozmawiasz z nią o tym, lub "zabronisz" jej, to się po prostu o tym nie dowiesz. A potem będzie awantura, że siedemnastolatka zaszła w niechcianą ciążę, skoro mogła temu zapobiec. I będzie problem.

Dlatego, jak pewna vitalijka wcześniej napisała - z młodzieżą należy o tym rozmawiać i edukować!!!
Pasek wagi

czekoladka84 napisał(a):

Twój apel nic nie da ... każdy i tak będzie żył, jak chce :) A potem płacił za swoje błędy ... wczoraj na ekrany kin wszedł nowy film "Bejbi blues" - pokazujący współczesne życie nastolatek - może wyniosą coś z tego filmu, ale gorzej jak będą naśladować zachowanie młodych aktorów występujących w nim. Edit. swoją drogą - pytałam kilku lekarzy i branie środków antykoncepcyjnych w tak młodym wieku nie jest dobre - już lepiej używać prezerwatyw. A potem się ludzie dziwią, jak się rodzą dzieci mutanty ... downy, bez rączek, bez nóżek i z innymi dziwnymi schorzeniami.
A co to ma wspólnego z tabletkami przecież od tego nie robią sie wady genetyczne ty niedojebany czlowieku,sory ale inaczej twojej glupoty określić się nie da!! Tabletki mogą mieć wpływ na kobiety samopoczucie mogą powodować stany depresyjne z długiego brania a nie że urodzi któraś z kobiet chore dziecko! Dzieci z taką wadą rodzą się często pomimo że kobiety są zrdowe czasami wystarczy wiek kobiety.
Pasek wagi

Wykonczona napisał(a):

czekoladka84 napisał(a):

Twój apel nic nie da ... każdy i tak będzie żył, jak chce :) A potem płacił za swoje błędy ... wczoraj na ekrany kin wszedł nowy film "Bejbi blues" - pokazujący współczesne życie nastolatek - może wyniosą coś z tego filmu, ale gorzej jak będą naśladować zachowanie młodych aktorów występujących w nim. Edit. swoją drogą - pytałam kilku lekarzy i branie środków antykoncepcyjnych w tak młodym wieku nie jest dobre - już lepiej używać prezerwatyw. A potem się ludzie dziwią, jak się rodzą dzieci mutanty ... downy, bez rączek, bez nóżek i z innymi dziwnymi schorzeniami.
A co to ma wspólnego z tabletkami przecież od tego nie robią sie wady genetyczne ty niedojebany czlowieku,sory ale inaczej twojej glupoty określić się nie da!! Tabletki mogą mieć wpływ na kobiety samopoczucie mogą powodować stany depresyjne z długiego brania a nie że urodzi któraś z kobiet chore dziecko! Dzieci z taką wadą rodzą się często pomimo że kobiety są zrdowe czasami wystarczy wiek kobiety.

Łooo to żeś pojechała :D 
miałam sie już nie udzielać, ale gdy przeczytałam wypowiedź czekoladka84 to nie mogę nie zareagować. Jak możesz obrażać innych nazywając ich lub ich dzieci mutantami? Kto dał Ci takie prawo? Na jakiej podstawie twierdzisz, że np Zespół Downa jest wynikiem stosowania przez matkę w przeszłości środków antykoncepcyjnych? Jak możesz wiązać wady wrodzone z antykoncepcją? Przecież dzieci niepełnosprawne rodziły się już w starożytności, a wtedy tabletek antykoncepcyjnych nie było!!! Jak można szerzyć taką propagandę nie mającą nic wspólnego z prawdą?! Proponuję najpierw się douczyć o przyczynach powstawania wad wrodzonych (chociażby ryzyko urodzenia dziecka z Zespołem Downa - tak na marginesie to abberacja chromosomowa, wzrasta wraz z wiekiem matki), a dopiero później cokolwiek pisać. Słyszałaś może o szkodliwości leków ototoksycznych, które kiedyś bardzo chętnie podawano ciężarnym? Słyszałaś o powikłaniach po różyczce u ciężarnych?
Niestety obawiam się, że nie jesteś jedyną osobą, która nie mając zielonego pojęcia o przyczynach wad wrodzonych szerzy takie zabobony. Proponuję każdej z tych osób, by najpierw poczytała, sprawdziła, a dopiero potem wygłaszała jakiekolwiek opinie na tematy o których nie ma żadnego pojęcia.
Pasek wagi

iska211 napisał(a):

miałam sie już nie udzielać, ale gdy przeczytałam wypowiedź czekoladka84 to nie mogę nie zareagować. Jak możesz obrażać innych nazywając ich lub ich dzieci mutantami? Kto dał Ci takie prawo? Na jakiej podstawie twierdzisz, że np Zespół Downa jest wynikiem stosowania przez matkę w przeszłości środków antykoncepcyjnych? Jak możesz wiązać wady wrodzone z antykoncepcją? Przecież dzieci niepełnosprawne rodziły się już w starożytności, a wtedy tabletek antykoncepcyjnych nie było!!! Jak można szerzyć taką propagandę nie mającą nic wspólnego z prawdą?! Proponuję najpierw się douczyć o przyczynach powstawania wad wrodzonych (chociażby ryzyko urodzenia dziecka z Zespołem Downa - tak na marginesie to abberacja chromosomowa, wzrasta wraz z wiekiem matki), a dopiero później cokolwiek pisać. Słyszałaś może o szkodliwości leków ototoksycznych, które kiedyś bardzo chętnie podawano ciężarnym? Słyszałaś o powikłaniach po różyczce u ciężarnych? Niestety obawiam się, że nie jesteś jedyną osobą, która nie mając zielonego pojęcia o przyczynach wad wrodzonych szerzy takie zabobony. Proponuję każdej z tych osób, by najpierw poczytała, sprawdziła, a dopiero potem wygłaszała jakiekolwiek opinie na tematy o których nie ma żadnego pojęcia.

A zauważyłaś że takie teorie szerzą najczęściej osoby które nigdy nie stosowały tabletek i nie mają żywego przykładu na głoszenie takich teorii w rodzinie czy w najbliższym otoczeniu ? 

Kenayaa zauważyłam, ale mimo wszystko ludzka ignorancja mnie przeraża

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.