- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 stycznia 2013, 21:48
Edytowany przez monika5.gliwice 6 stycznia 2013, 21:49
7 stycznia 2013, 11:03
7 stycznia 2013, 11:06
7 stycznia 2013, 11:10
Moim zdaniem to fajna sprawa, czekać z seksem do ślubu, mieć coś tylko dla siebie nawzajem, coś, czego nikt inny nie widział, nie czuł i nie miał. A "niedopasowanie"? Przecież to nie spodnie, które się przymierza i jak nie pasują to się bierze inne. To intymna relacja z drugim człowiekiem. Jej powodzenie bardziej zależy od uwarunkowań i relacji psychicznych niż fizycznych.
7 stycznia 2013, 11:14
Edytowany przez surrender92 7 stycznia 2013, 11:15
7 stycznia 2013, 11:15
7 stycznia 2013, 11:16
Jeżeli kocham chłopaka i planujemy być ze sobą długo długo, to po co czekać do ślubu? Seks też jest w związku ważny, a jeżeli po ślubie okaże się, że coś nie gra? Że nie ma tej chemii? To tylko krok do zdrady.
7 stycznia 2013, 11:21
7 stycznia 2013, 11:28
Reasumując wypowiedzi większości Pań: Wasze związki polegają li tylko na seksie, ba gdyby się okazało, że z Waszym Facetem którego kochacie nad życie, jest cudowny, wyrozumiały, świetnie się wam gada, itp itd. ale w łóżku coś tam nie wychodzi to leniwie zamiast popracować lepiej jest sobie poszukać innego. Co więcej jak wiele o braku doświadczenia mówią słowa "nie chcę brać kota w worku" Co ma nie pasować drogie Panie toż to anatomia, no chyba że bierzemy pod uwagę zupełny brak penisa, rąk i języka u partnera to co innego :)To strasznie przykre jak bardzo ludzie (kobiety) stają się leniwe, nastawione na natychmiastową przyjemność i konsumpcyjne...
7 stycznia 2013, 11:37
Nie chodzi tylko o anatomię - wyluzuj. Chodzi też o temperament, o zapotrzebowanie. Jak jeden ma tak niskie libido, że mu wystarczy raz na miesiąc a drugi to by chciał częściej - budzi to frustrację. Jak jeden lubi poeksperymentować a drugi wolałby na misjonarza, po ciemku i bez słów...Ludzie są różni i wydaje mi się, że tak jak dopasowujemy się pod względem charakteru, warto dopasować się pod względem seksu. I nie mówię, że jak się kogoś kocha to nie powinno się zawalczyć - owszem rozmowy, próby zmian. Ale jeśli się nie da ich dopasować to zawsze ktoś będzie nieszczęśliwy. My do ślubu nie czekaliśmy (zresztą ten ślub to nam do niczego nie potrzebny) ale uważam, że każdy powinien żyć w zgodzie z własnym sumieniem ;) I nikogo nie powinno się oceniać, droga Kosiadala.Reasumując wypowiedzi większości Pań: Wasze związki polegają li tylko na seksie, ba gdyby się okazało, że z Waszym Facetem którego kochacie nad życie, jest cudowny, wyrozumiały, świetnie się wam gada, itp itd. ale w łóżku coś tam nie wychodzi to leniwie zamiast popracować lepiej jest sobie poszukać innego. Co więcej jak wiele o braku doświadczenia mówią słowa "nie chcę brać kota w worku" Co ma nie pasować drogie Panie toż to anatomia, no chyba że bierzemy pod uwagę zupełny brak penisa, rąk i języka u partnera to co innego :)To strasznie przykre jak bardzo ludzie (kobiety) stają się leniwe, nastawione na natychmiastową przyjemność i konsumpcyjne...