- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 maja 2017, 12:24
Czemu często wokół tematu pierwszego seksu robi sie tyle szumu? Co ciekawe zauważyłam że to zazwyczaj kobiety przywiązują do tego jakąś większą uwagę, ma to dla nich większą wartość, znaczenie niż mężczyźni którzy mam wrażenie często traktują ten pierwszy raz jako coś do odchaczenia i robią to w dość młodym wieku. Wiem że faceci traktują seks bardziej mechanicznie, ciekawośc jak to jest i "męska duma" też pewnie mają w tym swój wkład a kobiety uczuciowo. Czy jest to też może kwestia moralności spoleczeństwa, a zwłaszcza starszych ludzi i wpływu kościoła, który nakazuje czekać z utratą dziewictwa do ślubu. No a jak wiadomo, co człowiek to inne pojęcie tego co jest moralne a co nie i inne spojrzenie na seks.
Skąd wg was wynika ten podział w myśleniu o pierwszym razie u mężczyzn/kobiet?
Jakie wy macie podejście do pierwszego razu; uważacie że jest to coś mega ważnego i musi być zaplanowane a najlepiej przeżyc to z tym jedynym ksieciem z bajki i wgl ma być wow, czy macie raczej luźniejsze podejście? Nie mówie o puszczaniu się w postaci co impreza to inny facet XD ale wg mnie nawet jeśli przeżyje sie ten pierwszy raz ze swoim chlopakiem to nikt przecież nie zagwarantuje że bedzie sie z nim do końca życia, uczucia to nie jest jednak stała rzecz a życie to nie film romantyczny.
Jakie jest wasze podejście do seksu i pierwszego razu? Czy seks oralny/analny tez uznajecie za pierwszy raz, strate dziewictwa?
4 maja 2017, 12:35
Jak dla mnie to nie ze odrazu jedyny i zadne inny.ale na pewno z miłosci z uczuciami. I to nie dotyczy tylko pierwszego razu. Dla mnie jest to po prostu najwyzsza forma bliskosci. Przez seks takze mówię mojemu partnerowi kocham Cie. Owszem moj chłopak jest dla mnie pierwszym. ale nie uwazam by pierwszy raz byl jakis bardziej wyjatkowy od następnych. To tak jakby pierwsze wypowiedziane kocham było jakieś inne, wazniejsze. Dlatego dla mnie nie wazne czy pierwszy czy kolejny tak samo wyrazam przez niego uczucia.
Edytowany przez lawyer_of_myself 4 maja 2017, 12:55
4 maja 2017, 13:32
Ja kiedyś miałam bardziej konserwatywne, wyidealizowane podejście. Uważałam, że pierwszy seks tylko z tym jedynym, ale dziś myślę, że trzeba po prostu być na to psychicznie gotowym i nie robić tego pod wpływem nacisków faceta. Całą resztę z czekaniem na księcia można włożyć między bajki.
Myślę, że różnice wynikają z tego, że kobiety podchodzą do seksu emocjonalnie. Dla mężczyzn to kwestia bardziej przedmiotowa. Oczywiście nie chcę tu powiedzieć, że zrobiliby to zawsze z byle kim i byle gdzie, ale jednak sądzę, że mają chłodniejsze spojrzenie niż kobiety (zwłaszcza w młodym wieku). Uważam, że nie mam spaczonej perspektywy - uprawiałam w życiu seks z jednym mężczyzną, z którym jestem od 16 r.ż., ale z biegiem lat przestałam idealizować tę dziedzinę życia. Jestem bardzo zadowolona ze swojego życia seksualnego, kocham męża, ale nie łudzę się, że to zawsze akt wielkiego miłosnego uniesienia, a często czyste fizyczne pożądanie. I nie mam z tym problemu.
4 maja 2017, 14:26
Dla mnie to nie było nic specjalnie wielkiego i nie czekałam z tym. Jednak zrobiłam to z miłości z chłopakiem z którym byłam rok. Miałam 16 lat. Nie uznaję puszczania się i sex tylko w połączeniu z uczuciem aczkolwiek łatwo się to uczucie pojawia. Spróbowałam raz dla samego seksu i to była porażka...
4 maja 2017, 14:56
Według mnie chodzi raczej o dojrzałość psychiczna. Przyznam się że mój pierwszy raz był ok 30stki, długo czekałam na "tego jedynego" ale się nie zjawił i dalej ani widu ani słychu, więc postanowiłam po prostu "mieć to z głowy" wiem że brzmi to strasznie, ale po prostu poczułam się na to w końcu gotowa. Wybrałam odpowiedniego faceta do tej sprawy... i nie żałuję, ktokolwiek po moim wpisie mnie skrytykuje do takiego podejścia... NIE ŻAŁUJĘ... okazało się że mój pierwszy raz był koszmarny, ból przeokropny, popłakałam się, a należę do odpornych na ból, krwawienie i to znaczne 4 dni, może sama przeczuwałam że "będą problemy" i dlatego tak długo to odwlekałam...sądzę że gdybym to zrobiła, a raczej próbowała zrobić w młodym wieku, bez odpowiedniej dojrzałości psychicznej, to bym się do sexu po prostu zraziła. Partner okazał się ok., odpowiedni mnie "poprowadził" i było naprawdę przyjemnie, prócz oczywiście tego momentu... Każda z nas chciałaby by było idealnie, ale życie weryfikuje to wszystko. Po prostu uważam że w takich sprawach liczy się nasz komfort i poczucie bezpieczeństwa, nie ważne czy faceta znamy tydzień czy rok. Poza tym czasami paradoksalnie uczucia mogą być w tym wszystkim przeszkodą, bo nie chcemy naszego partnera w jakis sposób zranić, że mu coś nie wyszło, czy czego innego się spodziewaliśmy, a miało być tak pięknie.
4 maja 2017, 15:53
pierwszy raz zazwyczaj pamięta sie długo, lub do końca życia . Jest to jednak dość duże przeżycie ... dlatego fajnie , jakby te wspomnienia były miłe i nie " bolały". Nie mowię , ze od razy " z tym jedynym " czy po ślubie , ale tez nie pochopnie
4 maja 2017, 17:18
a dla mnie to jest inaczej. mówiąc brzydko, facet tylko wsadza, nic mu się nie przerywa, nie krwawi, nie boli. skojarzyło mi się właśnie z hemoroidami :D cierpię właśnie z tego powodu i wizyta w wc, to jest wielkie wydarzenie...czaję się na tego klopa dzień cały, jak dzikie zwierzę ;D normalnie, nic nie boli, to siadam i gotowe, a tu, wiem że będzie bolało i się przymierzam, odwlekam, a może jeszcze nie teraz ;D mój chłopak czekał 6 miesięcy, aż byłam gotowa. myślałam, że to "ten jedyny", ale nie dlatego to z nim zrobiłam.czułam się bezpiecznie,stabilnie i to był ten czas. i bolało jak jasna cholera ;)
4 maja 2017, 17:19
Ja uważam, że każdy sam podejmuje decyzję w zgodzie z sobą. Nie generalizowałabym, że dla kobiet to jest ważniejszy moment niż dla mężczyzn. Znam takich mężczyzn dla których to jest/było bardzo ważne, żeby zrobić to z "tą jedyną".
Ja osobiście czekam do ślubu. Długo się nad tym zastanawiałam i miałam wątpliwości, ale finalnie taka jest moja decyzja.
Dlaczego ten moment jest szczególnie ważny? Myślę, że seks w ogóle jest bardzo ważny i wymaga zaufania. Dla mnie wiąże się z okazywaniem uczuć, a to po prostu zawsze jest ważne. Poza tym to jeden z pierwszych momentów kiedy się tak "odsłaniasz" (emocjonalnie) przed mężem/partnerem. No i myślę, że jest się wtedy trochę niezdarnym/zawstydzonym/nie wiedzącym co robić. ;)
4 maja 2017, 18:34
Telegonia, naukowcy zaprzeczaja, ze takie zjawisko wystepuje u ludzi. Ciekawy wyklad, na ten temat wysluchalam na stronie Akademia Ducha.
4 maja 2017, 18:40
A ja uważam, że to przez podwójne standardy. Mężczyźni są wręcz zachęcani do szybkiego uprawiania seksu, bo tak trzeba, bo jak to tak dwudziestokilkuletni/trzydzestokilkuletni facet bez żadnego doświadczenia? Czekanie na tą jedyną, jeśli chodzi o mężczyzn, jest uważane za dziwne, a z facetem jest coś nie tak jeśli nie uprawia seksu. Za to kobietom się wmawia, że dziewice są bardziej wartościowe, szanowane, i że pierwszy seks jest wyjątkowy. Jak mężczyzna uprawia dużo seksu, to przybija sobie z kolegami piątki, i jest wspaniały. Kobieta w takiej samej sytuacji jest puszczalska.
Moim zdaniem to nic wielkiego, ale naprawdę jest to indywidualna sprawa każdej osoby. Pierwszy raz dla kobiety jest zazwyczaj dość nieprzyjemny, więc w sumie nie ma co się dziwić, że potrzebują do tego dojrzeć, czuć się z tą osobą bezpiecznie, i mieć poczucie, że ich bardziej 'nie skrzywdzi'. Inne chcą to mieć za sobą, bo potem jest coraz lepiej. Żadna z tych sytuacji nie jest gorsza od drugiej - najważniejsze żeby nie robić niczego wbrew sobie.