Temat: Czy warto czekać z pójściem z facetem do łóżka?

Jakie są wasze doświadczenia, porównania, czas oczekiwania?

ja czekałam zawsze długo. z obecnym mężem 1 rok;) natomiast myślę, że ten czas nie ma wielkiego znaczenia, no chyba, że wylądujecie w łóżku zanim poznasz jego imię :) ważne byś TY czuła się gotowa, ja nie mogłabym się rozebrać przed obcym typem.

Bez roznicy. Trzeba poprostu robic to na co ma sie ochote. Ja spotykalam sie z kilkoma facetami i nigdy nie czulam checi zblizenia z nimi, jakis opor? Nie wiem. Ale jak poznalam obecnego meza to juz na drugim spotkaniu wyladowalismy w lozku (znalismy sie wczesniej z 3 tyg przez internet), bo czulam, ze to "ten jedyny", nie umiem tego wyjasnic logicznie, po prostu tak czulam. Obecnie jestem z nim 6,5 roku, szczesliwa. Nigdy nie zalowalam tego, ze nie czekalam :) 

nie warto :P

warto, szkoda, zeby sie okazalo, ze oddalas sie jakiemus bucowi, ktory okazal swoje prawdziwe oblicze np po miesiacu :)

To zalezy:) pewna swojej wartości kobieta nie pyta. Robi

Ojej, to jednak silnie zależy od osobistych doświadczeń każdej kobiety. Z moich wynika, że czekać nie warto. Ale też ja zawsze byłam 100% pewna, że tego seksu chcę. Nie musiałam się zastanawiać, analizować, szacować, czy to już ten moment, czy nie. 

sadcat napisał(a):

warto, szkoda, zeby sie okazalo, ze oddalas sie jakiemus bucowi, ktory okazal swoje prawdziwe oblicze np po miesiacu :)

A buc może wyleźć i po roku ;) Ja bym słuchała serca, popędów i intuicji. Nie kalendarza czy zasady 3 randek.

sadcat napisał(a):

warto, szkoda, zeby sie okazalo, ze oddalas sie jakiemus bucowi, ktory okazal swoje prawdziwe oblicze np po miesiacu :)

Sad na litość, co to znaczy "oddałaś"?

a wracajac do watku, wtedy, kiedy się ma ochotę na seks z tym właśnie człowiekiem, a nie że coś mu sie "odda" z potem czeka na odwdzięczenie. 

Cyrica napisał(a):

sadcat napisał(a):

warto, szkoda, zeby sie okazalo, ze oddalas sie jakiemus bucowi, ktory okazal swoje prawdziwe oblicze np po miesiacu :)
Sad na litość, co to znaczy "oddałaś"?a wracajac do watku, wtedy, kiedy się ma ochotę na seks z tym właśnie człowiekiem, a nie że coś mu sie "odda" z potem czeka na odwdzięczenie. 

Nie cos tylko siebie. Skoro jestem dla siebie wazna, wartosciowa nie chce by choc kawalek mnie mial byle kto. Nie dobrze mi nawet jak mnie obcy w autobusie dotknie.

ale jesteś do oddania? jak książka do biblioteki? jak coś posiadane i niechciane? przeciez to odwrotnośc ważności?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.