- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 listopada 2017, 11:16
ja czekałam zawsze długo. z obecnym mężem 1 rok;) natomiast myślę, że ten czas nie ma wielkiego znaczenia, no chyba, że wylądujecie w łóżku zanim poznasz jego imię :) ważne byś TY czuła się gotowa, ja nie mogłabym się rozebrać przed obcym typem.
Edytowany przez Despacitoo 15 listopada 2017, 11:19
15 listopada 2017, 11:41
Bez roznicy. Trzeba poprostu robic to na co ma sie ochote. Ja spotykalam sie z kilkoma facetami i nigdy nie czulam checi zblizenia z nimi, jakis opor? Nie wiem. Ale jak poznalam obecnego meza to juz na drugim spotkaniu wyladowalismy w lozku (znalismy sie wczesniej z 3 tyg przez internet), bo czulam, ze to "ten jedyny", nie umiem tego wyjasnic logicznie, po prostu tak czulam. Obecnie jestem z nim 6,5 roku, szczesliwa. Nigdy nie zalowalam tego, ze nie czekalam :)
15 listopada 2017, 12:04
nie warto :P
15 listopada 2017, 12:12
warto, szkoda, zeby sie okazalo, ze oddalas sie jakiemus bucowi, ktory okazal swoje prawdziwe oblicze np po miesiacu :)
15 listopada 2017, 12:21
Ojej, to jednak silnie zależy od osobistych doświadczeń każdej kobiety. Z moich wynika, że czekać nie warto. Ale też ja zawsze byłam 100% pewna, że tego seksu chcę. Nie musiałam się zastanawiać, analizować, szacować, czy to już ten moment, czy nie.
warto, szkoda, zeby sie okazalo, ze oddalas sie jakiemus bucowi, ktory okazal swoje prawdziwe oblicze np po miesiacu :)
A buc może wyleźć i po roku ;) Ja bym słuchała serca, popędów i intuicji. Nie kalendarza czy zasady 3 randek.
Edytowany przez 15 listopada 2017, 12:23
15 listopada 2017, 12:40
warto, szkoda, zeby sie okazalo, ze oddalas sie jakiemus bucowi, ktory okazal swoje prawdziwe oblicze np po miesiacu :)
Sad na litość, co to znaczy "oddałaś"?
a wracajac do watku, wtedy, kiedy się ma ochotę na seks z tym właśnie człowiekiem, a nie że coś mu sie "odda" z potem czeka na odwdzięczenie.
15 listopada 2017, 12:45
Sad na litość, co to znaczy "oddałaś"?a wracajac do watku, wtedy, kiedy się ma ochotę na seks z tym właśnie człowiekiem, a nie że coś mu sie "odda" z potem czeka na odwdzięczenie.warto, szkoda, zeby sie okazalo, ze oddalas sie jakiemus bucowi, ktory okazal swoje prawdziwe oblicze np po miesiacu :)
Nie cos tylko siebie. Skoro jestem dla siebie wazna, wartosciowa nie chce by choc kawalek mnie mial byle kto. Nie dobrze mi nawet jak mnie obcy w autobusie dotknie.
15 listopada 2017, 12:54
ale jesteś do oddania? jak książka do biblioteki? jak coś posiadane i niechciane? przeciez to odwrotnośc ważności?