Temat: Pomocy.. Przedwczesny wytrysk

Cześć,

Jestem z chłopakiem od prawie pół roku. Współżyjemy od 4-ech miesięcy i od samego początku seks trwa max 1-2min, dosłownie, czasami przy włożeniu już kończy. Chłopak jest załamany.. zaczyna unikać zbliżeń, strasznie go to meczy. Bardzo chciałabym mu pomóc ale nie wiem jak.. Wspieram go, nie wyśmiewam, ale on mówi że przestał się czuć mężczyzną. Próbowaliśmy prezerwatywy przedłużające, ale one też niewiele dają. Po alkoholu wytrzymywał trochę dłużej, ale nie będziemy się kochać jedynie pod wpływem.. 

Pytałam jak było kiedyś, to mówił że tak nie było i nie było z tym problemu.. Potem był przez pół roku singlem.

Spotkałyście się kiedyś z tym??? Macie jakiś pomysł jak to pokonać? Wydaje mi się, że to siedzi mu w głowie, że to coś na tle psychicznym..

Proszę o pomoc

Po prostu bierzcie to na dwa razy. Czyli pierwszy raz pozwól mu skończyć wtedy kiedy potrzebuje, niech odpocznie, i drugi raz powinien już być dłuższy (teraz niech się koncentruje na Tobie). A z czasem powinien wytrzymywać dłuzej skoro uważa że to efekt "wyposzczenia". 

ggeisha napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Ale Ci zazdroszczę. Mój uwielbia długo - minimum pół godziny. To jest męczące i wręcz bolesne. Co do Twojego przypadku - niech zajmie się Tobą, zaspokoi Cię (ma jeszcze inne części ciała prócz organów płciowych), a jak już będziesz spełniona, to sam w 2 minuty sobie skończy.
Zainwestuj w lubrykant - różnica będzie ogromna. Pół godziny to wcale nie jest długo, wydaje mi się, że raczej standard. Co do problemu - może masturbacja na krótko przed stosunkiem by tu pomogła? 
Pół godziny to jest minimum. To czasem trwa dwie lub dłużej :/

Przez kilka pierwszych miesięcy związku mieliśmy takie dwugodzinne maratony i to kilka razy w tygodniu, więc doskonale rozumiem sytuację. :D

Lubrykant, lubrykant i jeszcze więcej lubrykantu. Inaczej sobie tego nie wyobrażam... (szloch)

moj byly tak mial. tak go skutecznie uspokoilam, ze zaczal miec na mnie totalnie wywalone i sobie zrobil ze mnie miske. wreszcie ja sie wkurzylam, bo ile mozna. jak ma problem to owszem, wsparcie partnera wazne, ale os siebie tez trzeba wymagac i zamiast sie uzalac i krzywdzic partnera to pora sie wybrac do lekarza. 

Chusteczki, które są nasączone specjalnym płynem, który lekko znieczula penisa. Jak dla mnie hit Od kiedy używamy jesteśmy w stanie kochać się o wiele, wiele dłużej. Cenowo wychodzi mniej więcej tyle co w przypadku prezerwatyw. Jedyny minus to to,ze trzeba te chusteczki zamawiać przez neta. Jeszcze super jest spray z tej samej serii, ( też mamy i trzymamy w szafce nocnej). Tylko trzeba poczekać jakieś 5 minut przed seksem. Tak aby to wszystko dobrze się wchłonęło i aby Ciebie przypadkiem nie znieczuliło ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.