Temat: mój syn spotyka się z małolatą

witam wszystkie użytkowniczki, trafiłam tu przypadkiem i chcę pomocy 

mam syna 20l., od trzech miesięcy jest w związku z 15latką, rocznik 2000, teraz idzie do trzeciej gimnazjum. dla mnie to obleśne, przecież to jest dziecko jeszcze. nie akceptuję tego związku, nie chcę żeby ją przyprowadzał do domu, chciałbym żeby znalazł kogoś w swoim wieku. na moje pytanie czy dziewczyna ma w ogóle skończone 15 lat obraził się, ale potem wyjaśnił, że owszem, od stycznia. nie miało byc to pytanie które miało go upokorzyć, ale przecież tu na Boga chodzi o jego przyszłość (w kontekście prawa). mniejsza juz o to, nie podoba mi sie to bardzo, boje sie co inni powiedzą, może dostać łatkę pedofila. i ciekawi mnie co rodzice tej dziewczynki myślą o tym "związku" -  ponoć jeszcze nie wiedzą....
nie wiem gdzie popełniłam błąd, przecież to jest normalny chłopak, wiadomo, ze swoje dziecko zawsze się idealizuje, ale nie mam mu dużo do zarzucenia, toteż nie rozumiem czemu mogąc podrywać równolatki albo np dziewczyny 2 lata młodsze, on dobiera się do takiego dzieciaka.
przesadzam?

Nessie, może dla Ciebie to była przepaść ;) Dla mnie nie była. Swojego poznałam krótko po szesnastych urodzinach, on miał dwudziechę na karku i, na szczęście, nikt nie miał nic przeciwko. A ja nie poczułam nigdy różnicy wieku, która po mojej dwudziestce już całkowicie straciła znaczenie :)

Co do wątkowego pytania, co może mieć dziewczyna w tym wieku do zaoferowania - ano, sporo. Praktycznie to samo, co dorosła młoda kobieta, po prostu jeszcze bez stabilizacji i gotowości do założenia rodziny. O żadnej pedofilii też nie ma mowy, jeżeli dziewczyna dojrzała fizycznie, ma rozwinięte cechy płciowe. Wiele dziewcząt w tym wieku tak ma.

Gdybym miała syna czy córkę w relacji ona młodsza, 15 lat, on nieco starszy - to niczego bym nie zrobiła. Skoro sama wcześnie rozpoczęłam relację z nieco starszym chłopakiem, to wiem już, że to nic strasznego ;)

Ja miałam 15 lat jak zaczęłam być z moim facetem który miał wtedy 21 , teraz jesteśmy już 9 lat razem ... 

5lat to nie jest spora różnica między partnerami, co nie zmienia faktu, że 15latki na ogół mają nie wiadomo co w głowie. Sama pewnie bym była tym faktem nieco zaniepokojona jako matka. Związek między 20latką a 25latkiem wygląda już nieco inaczej. Przynajmniej mentalnie. Aby swoje obawy rozwiać co do dziewczyny, możesz ją zaprosić na obiad i spróbować porozmawiać, bez oceniania i krytykowania. Tak po prostu, by poznać jej zdanie na różne tematy, poznać podejście. Może akurat okaże się rozsądną dziewczyną i staniesz się nieco spokojniejsza. Poza tym nie jest powiedziane, że za rok czy dwa nadal będą ze sobą ;-)

matka1234 napisał(a):

cancri,nie jest, bo?

Serio zadajesz takie pytania? Bo dziewczynki dojrzewają szybciej psychicznie, a chłopcy później. Więc między nimi może być do 2 lat różnicy tak naprawdę, a to nie jest jakiś kosmos. Skoro bierze się za 15latki to odpowiedź jest prosta- dziewczyny w jego wieku są dla niego zbyt dojrzałe.

moja koleżanka jest 10 lat po ślubie a zaczęla chodzic ze zswoim facetem jak miałą 13 la a on 19

Śmieszne jest to jak większość z Was widzi tylko podtekst seksualny, jakby tylko o to chodziło, a dziewczyna nie miałaby nic do zaoferowania. 

Mając 15 lat zakochałam się w 22-latku (powinnismy sie smazyc w piekle!) Rozmawialismy o muzyce (sluchalismy jej razem), książkach, sytuacji na świecie, szkole itp. Tak, ROZMAWIALISMY, nie bzdryngolilismy sie po krzakach jak króliki. Nawet jeśli była jakaś wzmianka o seksie to zawsze dawał mi do zrozumienia, że on wie, że to dla mnie wszystko nowe i nie naciskał na nic.

Autorko, moze przestan patrzec na tę dziewczynę jako obiekt seksualny dla swojego syna, a pomysl, ze mogli sie zakochać i poznaj ja najpierw bo takie ocenianie kogokolwiek po wieku jest ponizej poziomu.

Pasek wagi

ja też zaczęłam być w związku w wieku 15 lat i akurat miałam coś wiecej do zaoferowania niż sugeruje autorka :) Może nie masz córki, albo twój syn jest jedynakiem i nie masz pojecia o innych ludziach. 

Ja przez ani sekundę nie pomyślałam wtedy o tym, że mogłabym wskoczyć mu do łóżka, albo nie wiem co. Po prostu nie to miałam w głowie. Jak ja miałam 15 lat, to byłam w 3 gim., zależało mi na dobrych wynikach w nauce, żeby dostać się potem do liceum. Przez pierwsze 3 mieisące znajomości z chłopakiem chodziłam z nim na spacery po mojej miejscowości, dopiero potem zaprosiłam go do domu. Nigdy nie przebywał u mnie do późna, w domu zawsze byli rodzice, więc nie było mowy o jakichś igraszkach :D Do chłopaka pojechałam pierwszy raz po półrocznej znajomości. I powtarzam, ze dla mnie zawsze nauka była najwazniejsza, a mimo to, on się mną zainteresował. 

Może więc ta dziewczyna też ma coś więcej do zaoferowania i dlatego zainteresował się nią twój syn? Może licealistki i studentki w jego otoczeniu są tak 'zepsute', że sięgnął po nieskażoną 15-stkę? 

Ja dziś mam 19 (i pół) lat i nadal jestem z tym samym chłopakiem. Maturę zdałam śpiewająco i dostałam się na uczelnie, na które chciałam. Mój chłopak jest starszy tylko o 2 lata, ale za to bardzo dojrzały jak na swój wiek i dzięki niemu ja też stałam się bardziej pewniejsza siebie, odpowiedzialna, zorganizowana i samodzielna. 

Zaproś swojego syna z dziewczyną na obiad i porozmawiajcie w spokoju o pasjach, zainteresowaniach, szkole. Może diabeł nie taki straszny jak go malują? ;)

Przesadzasz, a najgorsze, że nawet jej nie poznałaś, nie pogadałaś z nimi normalnie, tylko martwisz się o to, co powiedzą inni, o łatkę pedofila, o reakcję jej rodziców... Zamiast kierować się stereotypami i uprzedzeniami może po prostu daj jej/im szansę? Może faktycznie się zakochali? Moja mama poznała tatę jak miała 15 lat, on 18, od niemal 30 lat są małżeństwem. A nawet jeśli Twój syn i jego dziewczyna się rozstaną za parę tygodni czy miesięcy, to i tak nie znaczy, że ten związek nie był nic wart, czy że się rozpadł ze względu na różnicę wieku. Każdy ma prawo do zakochiwania się. Aha: 15latka może legalnie uprawiać seks, więc pod względem prawnym są "czyści".

Noooo ale  ona jest dojrzalasza i bardziej wyrosnięta? Znalam takie przydpodki.Jak dziewczyna ma 27 a chłopak 32 to Ok. Ale np. 12 i 17 to dziwne.U was jest 15 i 20 ale pewnie na wieki nie będą.

Twój syn jest dorosły i nie powinnaś ingerować w to z kim się spotyka, kiedy miałam 15lat poznałam chłopaka z którym dalej jestem moi rodzice byli przeciwko temu bo on miał 21 czyli 6lat różnicy, wszyscy mnie pilnowali siostry, rodzice ,a spotykałam się z nim i tak, a po 18 moi rodzice byli zmuszeni go zaakceptować a po jakimś czasie polubili ;) Jak zechce to będzie się z nią spotykał w tajemnicy przed tobą a ty nawet się nie kapniesz;) nie upilnujesz go, moim zdaniem nie powinnaś się w to wtrącać i zaprzątać sobie tym głowy bo to 20letni chłopak a nie 10latek ;) 5lat to na prawde nie wiele, po za tym słyszałam że chłopaki zawsze są w rozwoju psychicznym 2lata do tyłu więc spokojnie mogą się dogadać;) A jeśli boisz się że twój syn zostanie przedwcześnie ojcem i będzie afera to porozmawiaj z nim o tym żeby chociaż się zabezpieczali.;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.