- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 czerwca 2020, 16:45
Cześć wszystkim. Potrzebuję waszej porady, może otworzenia oczu, znowu. 3 lata temu zakochałam się (w ogóle nie planowałam się zakochiwać) w facecie o 10 lat starszym. Ja miałam 19, on 29. Jak na swój wiek, do dzisiaj, wyglądał i wygląda bardzo młodo. Dowiedziałam się, że bardzo mu się podobam, że się mną zachwyca i w ogóle. Nigdy wcześniej nie zwróciłabym na niego uwagi, bo był dużo starszy, nie wiedziałam tylko dokładnie ile. Ale zbliżało się wesele kuzynki, a ja nie miałam z kim iść, więc moja bratowa podsunęła i pomysł. Żeby poderwać jego, haha. Ja byłam wtedy nieśmiała i do tamtej pory nie bylam zainteresowana związkami i chłopcami, bo byli dla mnie zwyczajnie dziecinni. Bardzo trudno to szło. No ale w końcu zaczęliśmy się spotykać tylko we dwójkę. Bardzo fajnie spędzało się nam czas, seks trochę kulał, wiadomo, był moim pierwszym facetem. On doświadczony, ja nie. Byłam w tamtym czasie na stażu i dojeżdżałam do miasta, autobusem, ale do autobusu samochodem. Czasami po mnie przyjeżdżał i wracaliśmy razem. Tylko on wieczory miał zawsze zarezerwowane dla kolegów. Wkurzało mnie to, tym bardziej jak mnie raz wystawił. Byliśmy w związku parę miesięcy, bo w końcu nie wytrzymałam i czułam, że zmuszam go do czegoś czego on nie chce, i zerwałam z nim, odpuściłam. Dużo przez niego płakałam, ale to też dlatego że byłam słaba psychicznie i nie wierzyłam w siebie. Po zerwaniu ok. 1 miesiąc później znowu zaczęliśmy się spotykać, ale tylko na seks, ale nie raz zostawałam u niego na noc. Ważne jeszcze to, że jak z nim rozmawiałam, to mówił, że on nie chce związku, że on by wolał układ, wiadomo o co chodzi. Mimo to doprowadziłam do związku. Spotykaliśmy się tak jeszcze przez parę miesięcy, mimo że się w nim zakochałam, nie umiałam mu o tym powiedzieć i powoli miałam dość. Ciężko mi z tym było, że mogę go mieć tylko na chwilę. Przecierpiałam co swoje, ale nie przeszło mi. Ale zaczęłam spotykać się z kimś innym. Myślałam, że może zapomnę, ale nic z tego. W każdym złym momencie związku myślami wracałam do niego. Najgorsze, że mieszka parę domów dalej. Aktualnie nie jestem w związku. Raz poszłam do znajomych, gdzie on oczywiście też był. Upiłam się, oj bardzo. W pewnym momencie usiadłam obok niego, a on zaczął całować mnie po szyi. Spodobało mi się. Potem zaczęliśmy normalnie się całować. Poprosiłam żeby odprowadził mnie do domu, bo bardzo źle się czułam. Po tym wszystko do mnie wróciło. Uczucia, z którymi walczyłam 3 lata. Najbardziej boli to, że wiem że dalej mu się podobam, a on mi. Ale na drugi dzień nawet się nie odezwał... Nie wiem co mam o tym myśleć, jak o nim zapomnieć? Czy w ogóle zapominać czy czekać na niego? Jeśli zapominać to jak to zrobić?? Jestem bezsilna.
17 czerwca 2020, 17:43
zerwać kontakt,dla Ciebie to był związek On nadal traltował to jak układ i koleżanke do miłych spotkań.Nie zależy mu na Tobie,nadal traktowałby Cie jak koleżanke do seksu,Najwidoczniej nie jeesteś Tą,albo taki typ nie chce się wiąząc.Nie ma na co czekać,wiem ,ze cieżko zapomnieć ,ale z czasem przejdzie,musisz zająć się sobą
17 czerwca 2020, 18:52
zgdzam się z powyższymi odpowiedziami, całkowicie utnij kontakt, on ma Cie gdzieś, dla niego jesteś tylko do jednego :/ nie wiąże z Toba zadnej przyszłości, nie liczy sie z Twoimi uczuciami i jest egoistą.
17 czerwca 2020, 19:03
zgdzam się z powyższymi odpowiedziami, całkowicie utnij kontakt, on ma Cie gdzieś, dla niego jesteś tylko do jednego :/ nie wiąże z Toba zadnej przyszłości, nie liczy sie z Twoimi uczuciami i jest egoistą.
jakby nie było powiedział Jej,jak sytuacja wyglada.Chce układu nie związku,był szczery.Nie chce się wiązać ,ma do tego prawo.Nie potrzebnie Ona w to brneła i łudziła się na coś wiecej.
17 czerwca 2020, 20:45
o matko, obudz sie , wez prysznic i zapomnij o tym ....., nie uzyje slowa bo mnie zablokuja, hahaha. Bylas bardzo mloda , to normalne bledy zakochania, ale teraz juz wiesz dokladnie ze to blad. Jesli nie chcesz stracic najpiekniejszych lat dla tego ktory cie tylko "uzywa" to skasuj ten numer, nie chodz do tych znajomych , zamknij to i otworz sie na nowe. Szkoda zycia.
18 czerwca 2020, 08:52
następna głupia baba
18 czerwca 2020, 09:22
daj sobie z nim spokoj. ty jestes dziecinna, a on cie wykorzystuje.
18 czerwca 2020, 09:29
następna głupia baba
Hmm... Prosiłabym bez takich określeń. Po to wrzuciłam tu post, by dowiedzieć się od ludzi z zewnątrz co o tym uważają.
18 czerwca 2020, 09:31
o matko, obudz sie , wez prysznic i zapomnij o tym ....., nie uzyje slowa bo mnie zablokuja, hahaha. Bylas bardzo mloda , to normalne bledy zakochania, ale teraz juz wiesz dokladnie ze to blad. Jesli nie chcesz stracic najpiekniejszych lat dla tego ktory cie tylko "uzywa" to skasuj ten numer, nie chodz do tych znajomych , zamknij to i otworz sie na nowe. Szkoda zycia.
Dzięki, cały czas próbuję iść do przodu.