- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 stycznia 2021, 22:18
Jestem w rozsypce i potrzebuję pomocy... mój ma z oznajmił, że chce rozwodu... pytałam, czy już mu na mnie nie zależy, odpowiedział, że nie wie. Jestem załamana. Jak to przeżyć? Co teraz? Czy którejś z Was udało się uratować związek na takim etapie? Pomocy!!
24 stycznia 2021, 22:21
w innym watku pisalas ze ludzi lacza inne sprawy niz lozko.. moze po prostu brak bliskosci miedzy Wami oslabil Wasz zwiazek, moze on.. kogos poznal ?
24 stycznia 2021, 22:28
cofajac się do Twoich wypowiedzi na forum, które dają mi trochę do myślenia, przepraszam napisze wprost - wcale się mu nie dziwię
nie spróbujesz (ratować małżeństwa) nie dowiesz się
24 stycznia 2021, 22:32
Tak, wiem, trochę zaniedbalam nasze malzenstwo. Chciałabym spróbować, ale mąż nie chce iść na terapię. Nie wiem, jak próbować ratować małżeństwo skoro on nie chce
24 stycznia 2021, 22:34
no jak widac Twoj maz nie moze wytrzymac tego bialego malzenstwa. Mozliwe ze brakiem namietnosci zabilas w nim uczucie skoro nie chce terapii..
24 stycznia 2021, 22:38
Nawet nie chcę o tym myśleć... miotam się i nie wiem, jak na niego wpłynąć... co teraz?? 😥
24 stycznia 2021, 22:40
pisalas juz w 2016/2017 ze oddalacie sie i wieje chlodem. To wg mnie 3 lata prób i pracy nad zwiazkiem to dlugo, nie wiem czy jest w ogole sens skoro nie uklada sie Wam od tak dawna. Musicie rozmawiac o tym i sami do tego dojsc
24 stycznia 2021, 22:40
Po co ratować coś na siłę, jeżeli druga strona nie chce? Szkoda czasu i wysiłku moim zdaniem, takie kurczowe trzymanie się resztek przynosi więcej szkód, niż pożytku.
Edytowany przez 24 stycznia 2021, 22:40