Temat: Ile czasu z dzieckiem

Ile czasu dziennie spędzacie ba zabawie z dzieckiem? Chodzi mi o taka pełna uwagę, bez dodatkowego gotowania/sprzątania/tv/ telefonu itd, ze niby jesteście z dzieckiem ale dziecko bawi się samo ( co tez jest dobre dla rozwoju dziecka).

Pasek wagi

Według mnie za mało, bo nie więcej niż godzinę dziennie. Oprócz rannego szykowania się do przedszkola i pracy widzimy się potem od 18 do 21, czasem 22, jeśli późno pójdzie spać. W weekend odrabiamy :)

Pasek wagi

nie chce mi sie tego liczyc , natomiast jestem na macierzynskim, wiec sporo tak strzal ze zabawy bez piosenek dla dzieci w tle, odejmujac czas na jedzenie, sprzatanie, drzemke malej, przebieranie, przewijanie, mycie.. z 3-4 pewnie , wieczorem kolejna godzine, no i z ojcem sie bawi, wiadomo. Natomiast to jest roznie, staram sie z czynnosci domowych tez robic dla niej zabawe tzn. "pomaga" ukladac ubrania do szuflad, ja myje podloge to ona tez dostaje czysta, suchą gąbke i "myje" , zbieram jej zabawki to czasem tez cos tam sklada na zasadzie nasladowania mnie i jak nakierowuje ja co robic, jest jeszcze bardzo mala. Natomiast roznie to bywa i jak wroce do pracy bedzie zupelnie inaczej. U mnie gotowanie odbywa sie wieczorem, ona nie da mi zrobic czegos co trwa godzine..

Poswiecam corce praktycznie czas poza praca. Wracamy do domu to sie zajmuje nia az padnie. Albo jedziemy na jej zajecia, albo sie bawimy / obecnie uczymy w domu. W weekendy staramy sie gdzies isc / jechac / robic cos fajnego. Sprzatamy z D na weekend, ale mloda tez co raz bardziej pomaga - zwykle myje mi meble i drzwi xD No chyba, ze w normalnym trybie ide na silownie to wtedy albo ona do kids clubu na silce albo z ojcem w domu a ja mam wtedy czas dla siebie.

Generalnie moja cora to moje zycie wiec tez nie traktuje spedzania czasu z nia jak obowiazku czy "poswiecanie" czegos.

Ale jak to liczyć? Spacer , czytanie, jakaś naukę też? 

Ja np się rzadko " bawię" z córką ( 6 lat) typu lalki/ lego... sama to robi... Czasem z tatą..

Ale codziennie jej czytam, cwicze z nią czytanie, jakieś dziecięce łamigłówki/ liczenie, spacerujemy, gramy w gry, rysujemy itd jak jest przedszkole to pewnie dziennie 2 h z w tygodniu. W weekend więcej wiadomo. Zawsze staram się coś pod nią planowac-np w ten weekend zoo....w zeszły sanki... 

Jak córka byla mniejszą to się więcej bawiłyśmy (w stylu w zabawę figurkami, Duplo itd) Ale przyznaje że za tym nie przepadam. I chyba gorzej to robię niż tata-z nim się bawi dalej w budowanie z LEGO i konikowe ranczo.  Mnie o to nie prosi, raczej książkę przynosi albo chce coś gotować czy cos tego typu.




Pasek wagi

Jak dzieci sa w przedzszkolu to ok. 2h

W wekendy niestety musze miec pelną uwage caly czas  wraz z nimi tzn, że czas ktory z nimi nie spedzam to ok. Godzina ktora jest na gotowanie. Sprzatam jak juz zasną...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.