Temat: Facet- przesadzam?

.

niebieska 

moj pierwszy post byl oczywiście ironiczny

ja to bym z takim klamca misiem nie byla, ale nie mam problemu byc sama, a baby tu na vitalii no to wiesz.. jak ty.

Ptaky ale Ty w każdym temacie piszesz, ze byś z takim misiem nie była 🤣 Obojętne co ktoś zrobil, oglądał filmiki, rozmawiał z koleżanką z pracy czy kawę rano przesłodzil - zostaw misiaczka!

Noma ja rozumiem, ze macie taki układ, ze żadne z Was nie ma sfery tylko dla siebie i akurat Wam obojgu to odpowiada. I super. Ale powinnaś tez zrozumieć, ze większość ludzi tak nie ma i to tez należy zaakceptować. Ja mam na telefonie moje zdjęcia z okresu, jak zaczynałam dietę i ćwiczenia(mało korzystne, zapewniam) i bardzo bym się wkurzyła, gdyby mój mąż sobie wskoczył w moja galerie bez pytania i zaczął sobie przeglądać co tam mam. Albo rozmawiam z przyjaciółką na typowo kobiece tematy, na które niekomfortowo bym się czuła rozmawiać z mężem, a on mi to będzie teraz czytał? Może Tobie to by nie przeszkadzało, ale to nie znaczy, ze nikomu nie powinno.

Anielka1987 napisał(a):

Uważam, że to ni jest fair wobec Ciebie

Związek to zaufanie, a ty nie będziesz mu teraz ufać. A co byś pomyślała sobie gdybyś go zauważyła jak się masturbuje przy tych filmikach?

to naprawdę nie jest dobre

odwróć piłeczkę na jego oczach i zobacz jak on na to zareaguje 

Grzebanie

Grzebani w jego historii nie jest raczej fair wobec niego. To autorka się źle zachowała, nie on. Facet stara się, żeby autorka czuła się pożądana, seksowna. Nie zaniedbuje jej ani seksu. Ale mają prawo mu się podobać duże tyłki, ma prawo oglądać takie rzeczy w Internecie. A jak autorka grzebie mu po historii, to powinna się zmierzyć z problemem sama, bo i niby co ten facet ma zrobić. Zawsze znajdzie się jakaś kobieta, która spodoba się mu bardziej. Związek to na szczęście coś więcej niż fizyczność i to właśnie to "coś więcej" trzyma ludzi przy sobie. 

nie deamon

Nie bylabym z klamca na ktorym opieralabym swoje poczucie wartosci.

faceci maja babe ,ogladają się za innnymi i mają brzydkie myśli.Taka prawda

problem z dupy 

Przesadzasz i szukasz problemu w udanym związku. Przeglądanie komuś historii bez jego wiedzy też jest kiepskie. 

Pasek wagi

A gdybyś znalazła filmy z kobietami podobnymi do Ciebie? Ucieszyłabyś się?

Współczuję, ale nie samej sytuacji, tylko braku poczucia własnej wartości.

Ale z drugiej strony, kiedy byłam w twoim wieku, zachowywałam się podobnie. Każda kobieta wydawała mi się piękniejsza ode mnie, a fakt ich istnienia miał być powodem do tego, że mój facet mnie nie kocha, nie pociągam go itd. Totalna bzdura i strata czasu. Jestem najpiękniejszą kobietą w oczach swoich i swojego mężczyzny - i tylko to ma znaczenie. Od patrzenia na inne kobiety mężczyzna nie przestaje kochać swojej kobiety, jeśli ją faktycznie kocha. A jeśli przestanie, to znaczy, że nigdy nie kochał i robi tym samym tylko przysługę.

Ja też lubię patrzeć na przystojnych mężczyzn - podobnie jak na piękne kobiety, piękne widoki, ładną biżuterię i wszystko, co cieszy oko. Ale za tym nie kryje się nic więcej poza estetyką.

Ja bym nawet nie zaczynała rozmowy o tym z facetem, bo to do niczego nie doprowadzi. On się poczuje osaczony, Tobie to samopoczucia nie poprawi. Jakkolwiek przykro to brzmi, problem leży w tobie i polega na tym, że nie masz totalnie poczucia własnej wartości. Popracuj nad tym, a nie będziesz zawracała sobie głowy takimi głupotkami, tylko brała ze związku to, co najlepsze.

Pasek wagi

Weź przestań. W ogóle bym się tym nie przejmowała 

na Vitalii większość kobiet jest super "nowoczesna" i wcale im nie przeszkadza, ze ich mężowie/partnerzy ogladają porno/ślinią sie do innych kobiet, baa mogą nawet całować się z inna na ich oczach bo przecież to takie nowatorskie....Czy tam wygladałoby to w rzeczywistości? Watpie.

Doskonale rozumiem, ze Ci przykro i źle się z tym czujesz. Może odwróć sytuacje i pokaż mężowi ze Ty oglądasz umięśnionych facetów - zobaczysz jak on na to zareaguje, czy nie będzie miał z tym problemu. żalosne jest to usprawiedliwianie męzczyzn - ze facet, ze wzrokowiec itp. Jeśli partnerzy uzupełniają się w tym temacie to nie ma problemu, natomiast najgorsze jest to, że nie potrafi się do tego przyznać/ klamie. Skoro jest taki męski czemu nie jest w stanie ponieść konsekwencji swoich czynów? Wstydzi się? boi?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.