Temat: Teściowa przychodzi codziennie

Xxx


Ja wracając z pracy albo JesCze z pracy pierwsza zadzwonilabym do teściowej i od razu bym wybiła jej z głowy odwiedziny na zasadzie „dziś mamy jeszcze dużo zajęć w domu i nie mamy czasu na wspólny obiad ODEZWE SIĘ JAKOŚ W PRZYSZŁYM TYGODNIU to się umówimy na spokojnie jak będziemy mieli więcej czasu wolnego”. Następnie oznajmiłabym mężowi ze odbyłam taka rozmowę i ze ma ostatnie kilka dni żeby przemyśleć jak zamierza to zakomunikować mamie ze przesadza z ilością odwiedzin, a jeśli tego nie zrobi to w następnym ustalonym przez ciebie terminie w trakcie obiadu powiedziałabym „mamo (czy jak tam do niej mówisz) zdecydowanie wole jak przychodzisz do nas na zaproszenie bo nie mamy tyle wolnego czasu co wcześniej i ta organizacja musi sie zmienić. Mozesz nadmienić ze jeśli twój maz ma ochotę może zawsze ja odwiedzić i nie masz nic przeciwko ale aktualnie potrzebujesz dla siebie spokoju w mieszkaniu i pobyć sama i wolalabys moc sama planować wizyty gości. Tutaj najważniejsze : Ty w ogóle się nie pytaj męża czy on chce czy nie chce gościć mame tyle razy w tygodniu - jeśli ma na to ochotę może zawsze iść do niej a Ty postaw jednoznacznie na swoim - ze nie masz ochoty tyle razy w tygodniu mieć kogoś w mieszkaniu i kropka. Daj mu czas na załatwienie tematu a jeśli go nie wykorzysta to zrób to sama i uprzedź go ze to się po prostu stanie. I powiedz ze jeżeli nie stanie po stronie twoich potrzeb, będzie gościł teściowa na każde jej życzenie itd to będzie sobie sam gotował te obiady. I tyle. Powiedz ze oczekujesz od niego szacunku i respeltowania twoich granic - zapytaj jak on by siw czuł gdyby po pracy kilka razy w tygodniu musiał latać i podejmować na kawce członka twojej rodziny - to jest absurdalna sytuacja. Z tym praniem - nie wiem jak mogłaś JesCze nie zareagować. Niestety twoja teściowa nie odcięła pępowiny a maz to niestety Piotruś pan trochę... 

Pasek wagi

malinka_m26 napisał(a):

Dziewczyny, 

Poradzicie mi proszę co mam zrobic. Moja teściowa przychodzi do mnie 3-4 razy w tygodniu czasem nawet codziennie. Mam już tego dość. Nie mamy dzieci. Codziennie wydzwania czy załapie się na obiad, bo samej nie chce jej się dla siebie gotowac. Czasami przychodzi bez zapowiedzi. Nie raz mówiłam o tym dla męża, ale twierdzi ze jestem anty rodzinna i okropna ze nie chce z nią siedzieć.To jego matka i nie będzie jej wypraszał bo nie chce żeby poczuła się niechciana.

Pomocy, jestem już coraz bardziej sfrustrowana. 

Doradzam szczerość.

 Jeśli uważasz, że chcesz mieć więcej prywatności to spokojnie  powiedz to teściowej. Mężowi obecny układ może odpowiadać, bo jak podejrzewam, on się gdzieś zaszywa w domu i robi co chce, a Ty masz stałe towarzystwo starszej kobiety, nawet gdy masz ochotę na samotność. Bardzo możliwe, że czujesz się w jakimś stopniu oceniana i egzaminowana przez matkę męża, co może być dodatkowo męczące i stresujące.

Masz do wyboru albo dbać o własne potrzeby albo cudze. Rodzinność nie polega na uwieszaniu się jednej osoby na drugiej. Skoro mąż jest taki rodzinny, to niech sam dotrzymuje mamie towarzystwa przez jej czas pobytu u Was i prowadzi z nią rozmowy. Niech się od matki uczy jak prowadzić dom, będzie miał w przyszłości jak znalazł ;) Niech sam z nią siedzi bo Ty masz prawo nie chcieć. Ty w tym czasie możesz iść do innego pomieszczenia i np. poczytać sobie książkę.

Nikt tego za Ciebie nie załatwi. Albo powiesz, że chcesz mieć więcej prywatności albo będziesz nadal się uśmiechać na zewnątrz i gotować w środku. Narastająca frustracja zniszczy  normalny układ rodzinny, bo z każdym kolejnym kamyczkiem  kupka staje się coraz większa i coraz bardziej męcząca, a w końcu każdy drobiazg urośnie do niebotycznych rozmiarów.

Zawsze uważam, że najlepsze są spokojne szczere rozmowy, bez gierek i udawania lepszej niż się jest czy milszej. Nie musisz być samą słodyczą i lekiem na całe zło, wystarczy, że będziesz spokojna, miła i raz na  jakiś czas spędzisz czas z teściową. Masz prawo zdecydować jak często chcesz się z nią spotykać, nie broniąc mężowi częstszych wizyt  u mamy.

jestem ciekawa jak sprawa się potoczyła. Autorko czy podjęłaś jakieś kroki ?

Ja mieszkam z teściowa od 17 lat. Długo czekałam na to żeby zrozumiała że my z mężem prowadzimy osobne gospodarstwo domowe.. 

Pasek wagi

Caution! Troll alert.

A co by się stało, gdybyś wyszła do pokoju/kuchni i zamknęła drzwi za sobą, mówiąc, że chcesz być sama?

Może lepiej mniej mniej mówić, a robić  to, co uważasz za dobre dla siebie. 

Cześć Zoe :) dlaczego tak uważasz? 

Zoe -tez tak mysle, w sumie juz pierwszy post wydal mi sie naciagany a zakonczenie tylko potwierdza teze, hahaha.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.