- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 sierpnia 2021, 11:27
A ja wam powiem tyle, że byłam dziś u swojej terapeutki i z nią rozmawiałam na ten temat i zdanie ma takie samo jak ja i inne osoby tutaj czy w moim otoczeniu. Po prostu wy na sile robicie ze mnie zła i wybielacie chłopa, który olał mnie kiedy najbardziej go potrzebowałam
Dzięki za dyskusje!
23 sierpnia 2021, 11:47
A ja wam powiem tyle, że byłam dziś u swojej terapeutki i z nią rozmawiałam na ten temat i zdanie ma takie samo jak ja i inne osoby tutaj czy w moim otoczeniu. Po prostu wy na sile robicie ze mnie zła i wybielacie chłopa, który olał mnie kiedy najbardziej go potrzebowałam
Dzięki za dyskusje!
Ten wpis potwierdza to, co napisało już kilka osób ;)
23 sierpnia 2021, 12:20
A ja wam powiem tyle, że byłam dziś u swojej terapeutki i z nią rozmawiałam na ten temat i zdanie ma takie samo jak ja i inne osoby tutaj czy w moim otoczeniu. Po prostu wy na sile robicie ze mnie zła i wybielacie chłopa, który olał mnie kiedy najbardziej go potrzebowałam
Dzięki za dyskusje!
Ten wpis potwierdza to, co napisało już kilka osób ;)
Okej!
23 sierpnia 2021, 14:01
Ja się z Tobą zgadzam, musisz z nim porozmawiać na poważnie.
23 sierpnia 2021, 14:52
Dla mnie slabo. Nie wyobrażam sobie, że mój partner jest w żałobie i mówi, że mnie potrzebuje, a ja wybieram rodzica, który nie jest w złym stanie i ma pomoc. Tyle, że my nie traktujemy się jak "chłopak i dziewczyna", tylko jak partnerzy na resztę życia. Być może Twój tego tak nie widzi, a może nie zdał sobie sprawy, jakie to dla Ciebie ważne, a może być też maminsynkiem. Ciężko po jednej sytuacji to stwierdzić. Porozmawiaj z nim o tym, jak się czujesz, innej opcji nie widzę. Trzymaj się!
Edytowany przez Peanut_Butter 23 sierpnia 2021, 14:53
23 sierpnia 2021, 14:53
A ja wam powiem tyle, że byłam dziś u swojej terapeutki i z nią rozmawiałam na ten temat i zdanie ma takie samo jak ja i inne osoby tutaj czy w moim otoczeniu. Po prostu wy na sile robicie ze mnie zła i wybielacie chłopa, który olał mnie kiedy najbardziej go potrzebowałam
Dzięki za dyskusje!
To zmien terapeutke, bo ta ewidentnie naciaga Cie na kase ;-)
23 sierpnia 2021, 17:07
tak się zastanawiam , czy jesteś trollem
Najpierw opisujesz jaka tragedia w życiu cie spotkała , potem wspominasz, że facet mimo twoich próśb zostawił cię w potrzebie, dlatego czujesz się straszliwe pokrzywdzona , a na końcu wysyłasz facetowi linki do wspólnego mieszkania
o co tutaj chodzi, albo o co ci w życiu chodzi ?
Bo życie toczy się dalej, ma całe dnie siedzieć i się zamartwiać? Przecież to wszystko nie zdarzyło się jednego dnia.
ale skoro to taki mamincycek nienadający się do związku i skoro tak skrzywdził autorkę to po co ona wysyła mu linki do mieszkań , taka nieszczęśliwa to czemu nie powiedziała papa facetowi
tu wielką tragedia, potem wielka obraża, teraz post i przeżywanie tego w kółko, a w tle niekonsekwencja i zamiast jakaś refleksja to brnięcie w związek głębiej
to jak tak jest dziewczyna poruszona zachowaniem faceta to po co jeszcze nadskakuje i pcha ten związek dalej
23 sierpnia 2021, 17:57
tak się zastanawiam , czy jesteś trollem
Najpierw opisujesz jaka tragedia w życiu cie spotkała , potem wspominasz, że facet mimo twoich próśb zostawił cię w potrzebie, dlatego czujesz się straszliwe pokrzywdzona , a na końcu wysyłasz facetowi linki do wspólnego mieszkania
o co tutaj chodzi, albo o co ci w życiu chodzi ?
Bo życie toczy się dalej, ma całe dnie siedzieć i się zamartwiać? Przecież to wszystko nie zdarzyło się jednego dnia.
ale skoro to taki mamincycek nienadający się do związku i skoro tak skrzywdził autorkę to po co ona wysyła mu linki do mieszkań , taka nieszczęśliwa to czemu nie powiedziała papa facetowi
tu wielką tragedia, potem wielka obraża, teraz post i przeżywanie tego w kółko, a w tle niekonsekwencja i zamiast jakaś refleksja to brnięcie w związek głębiej
to jak tak jest dziewczyna poruszona zachowaniem faceta to po co jeszcze nadskakuje i pcha ten związek dalej
Mam prawo być urażona i czuć się zawiedziona, ale nie muszę od razu rozstawać się z chłopakiem, z którym jestem tyle lat