25 maja 2011, 14:56
ustaliliśmy z D że będziemy walczyć o siebie, a przynajmniej starać się
tylko będzie ciężko bo w czerwcu przyjeżdża na kilka dni, a potem wyjeżdża za granicę... będę za Nim tęsknić![]()
nie jest łatwo, a do tego jak wróci to będzie studiował...
dzięki Bogu nie wyjeżdża daleko...
chyba Go kocham, ale jakie to ma znaczenie, skoro mieszka ode mnie 150km?!![]()
do tego nie wiem jak mam mu to powiedzieć i czy w ogóle ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie2.gif)
co mam w tej sytuacji robić??
Edytowany przez Malutka951 25 maja 2011, 15:08
25 maja 2011, 14:59
powiedz mu to wprost ,ze go kochasz
"miłosc nie zna granic" jak sie kocha to i km nie sa wazne .pamietaj ; )
25 maja 2011, 15:01
"chyba Go kocham"
i wszystko jasne..
25 maja 2011, 15:02
no właśnie nie za bardzo jasne;(
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Słoń
- Liczba postów: 1049
25 maja 2011, 15:23
Przestan przezywac, znajdziesz sobie innego.
25 maja 2011, 15:24
Rainybow chyba Cię jakiś facet konkretnie zranił, że tak mówisz...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15695
25 maja 2011, 15:27
Ja nie widzę nic co wskazywałoby na zranienie ...
młoda jesteś i takie problemy beda sie pojawiac co chwila
25 maja 2011, 15:29
> Ja nie widzę nic co wskazywałoby na zranienie
> ...młoda jesteś i takie problemy beda sie pojawiac
> co chwila
przemilczę to...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15695
25 maja 2011, 15:35
Dlaczego przemilczysz?
uważasz że jesteś już dojrzała czo o co chodzi?
Pomyśl czy ten związek przetrwa próbę czasu i odległości. Czy chcesz byc z kimś, kto mieszka daleko, z kim widujesz się raz na jakiś czas.
W związku potrzeba jest bliskość, szczegolnie w tym wieku, kiedy dopiero uczysz się tego wszystkiego :)