25 maja 2011, 14:56
ustaliliśmy z D że będziemy walczyć o siebie, a przynajmniej starać się
tylko będzie ciężko bo w czerwcu przyjeżdża na kilka dni, a potem wyjeżdża za granicę... będę za Nim tęsknić![]()
nie jest łatwo, a do tego jak wróci to będzie studiował...
dzięki Bogu nie wyjeżdża daleko...
chyba Go kocham, ale jakie to ma znaczenie, skoro mieszka ode mnie 150km?!![]()
do tego nie wiem jak mam mu to powiedzieć i czy w ogóle 
co mam w tej sytuacji robić??
Edytowany przez Malutka951 25 maja 2011, 15:08
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15727
25 maja 2011, 15:36
widzę, że niewygodne komentarze dla nowej nagorliwej Pani moderator są usuwane ;)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
25 maja 2011, 15:36
chwila moment. po pierwsze, czy wy jesteście razem, ze zastanawiasz się czy powiedzieć mu kocham czy nie? jeśli nie jesteście razem to jak zamierzacie o siebie walczyć? i to na odległość?
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto:
- Liczba postów: 989
25 maja 2011, 15:38
no straszne....... Mój mieszkał ode mnie 360km. Mieszkalismy daleko od siebie 2 lata zanim razem zamieszkaliśmy. Prawdziwa miłość przetrwa wszystko. 150km to mniej wiecej 2 godz pociagiem albo autobusem dla młodych, zdrowych osób to żaden problem.... Z jednego końca Warszawy na drugi czesto się dłuzej jedzie.
25 maja 2011, 15:41
Balonkaa jestem dojrzała-psychicznie, dużo osób mi to mówi
i wiem, że związek na odległość jest trudny
25 maja 2011, 15:42
beatrx nie nie jesteśmy razem, dlatego moje wątpliwości czy powiedzieć mu że Go kocham- On mi to wyznał...
chcemy walczyć o to uczucie!
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15727
25 maja 2011, 15:42
Malutka - masz 15 lat, wybacz, ale jeszcze dużo w życiu Cię czeka.
nie znam Cię, może jesteś dojrzala psychicznie, chociaż po wpisach na forum i w pamiętniku jak dla mniej jestes zwykla nastolatka :) i nie mowie tego zlosliwie
25 maja 2011, 15:43
malinowa1987 widzę, że mnie rozumiesz
i gratuluję wytrwania;)
25 maja 2011, 15:46
Balonkaa wpisy nie mają tu nic do rzeczy
a 15 lat będę jeszcze miała pół roku...
to chyba dobrze, że zachowuję się jak nastolatka, a nie udaję dorosłą...
dodam, że mam mnóstwo znajomych w Twoim wieku i starszych i oni mnie szanują i traktują jak równą sobie
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
25 maja 2011, 15:50
" a 15 lat będę jeszcze miała pół roku " - fakt, kiedy skończysz 16 będziesz 100tu %tową dojrzałą kobietą ...
Mówisz, że jesteś dojrzała a zastanawiasz się czy powiedzieć chłopakowi, że go kochasz ? To jest problem ?
Edytowany przez zmotywowana1989 25 maja 2011, 15:52
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15727
25 maja 2011, 15:54
Malutka -> za kilka lat zrozumiesz o czym mowie :)
co do tematu to jesli Ci na nim zalezy, walcz o ta znajomosc.