Temat: Tęsknota,czy ktoś też tak ma?

Kochane Vitalijki,odkąd mój chłopak wyjechał do Anglii nie mogę się pozbierać,chcę odchudzać się i muszę robic wiele innych rzeczy ,ale na nic nie mogę znaleźć siły:( jest mi bardzo ciężko i zastanawiam się,czy ktoś również tak miał?Jak sobie radzic? Chłopak planuje wrócić w kwietniu,na miesiąc,nie wiem,jak dotrwać.
tez tak mialam tylko ze to ja wyjechalam bylo ciezko,wytrzymalismy rok,to znaczy on znalazl sobie ze tak powiem pocieszycielke.wszesniej bylismy ze soba 5 lat i w zyciu bym sie nie spodziewala tego po nim.ale zycze wytrwalosi i najwazniejsze szczerosc.
Jesli Ci tak zalezy, rzuc wszystko tu w Polsce i jedz do niego...
Na odległość zawsze jest ciężko. Mój także przebywa pozagranicami Polski. Teraz do niego jadę na 2 tygodnie. Tylko że mamy córke i to ona bardzo buduje , i dużo daję mi rozmowa przez skypa!!! Robi tam wyszystko bym niedługo mogła tam z nim i córką zamieszkać więc może też to inaczej. Wcześniej byliśmy razem na wyjeździe i powiem Ci że takiego sorryy kurest... to ja nie widziałam , często baby w Polsce męża i dzieci  zostawiaja dla świeżo poznanego faceta często turasa! O facetach to nie wspomnę... Więc przypomnij swojemu co dla niego ważne. Myślę , że będąc w twojej sytuacji , gdybym tak bardzo bardzo tęskniła niezastanawiałabym sie ani chwili i frunęła za nim.... Związek na odległość to także wielka próba dla tego związku...
zapewne to nie to samo ale poniekad wiem co czujecie bo ja jestem w zwiazku na odleglosc ale z mama wyjezdza juz od ponad 6 lat i widze ja ze dwa razy w roku generalnie rozlaki trwaja po 6 albo wiecej miesiecy, cholernie to boli ale co zrobic, zaciskam zeby i ide dalej.jesli chodzi o zwiazek to ja bym sie bala nawet mimo wielkiej milosci, zylabym w niepewnosci ze cos sie zmieni, umrze smiercia naturalna....
Pasek wagi
Jak czytam niektóre wypowiedzi mózg się lasuje. Nie rzucaj studiów i wszystkiego dla faceta! Co za pomysł... Facet być może odejdzie (czego nie życzę) a Ty zostaniesz bez studiów i bez niczego. No, toć mi rada.
Cierpliwość - tego Ci życzę. To próba dla waszego związku, jeśli ją przetrwacie, przetrwacie wszystko :)

Jak czytam niektóre wypowiedzi mózg się lasuje. Nie rzucaj studiów i wszystkiego dla faceta! Co za pomysł... Facet być może odejdzie (czego nie życzę) a Ty zostaniesz bez studiów i bez niczego. No, toć mi rada.


nie trzeba rzucać studiów, ale może IOS? albo dziekanka? jeśli uda się załatwić IOS, to można to zorganizować tak żeby nie rzucać studiów. wiem bo mój narzeczony tak zrobił - załatwił ios, przylatywał na egzaminy na studiach w polsce - a studiował na uniwerku, nie prywatnie (jednocześnie robił college, pracował w biurze w UK i załatwił sobie mieszkanie z councilu).

z drugiej strony on rzucił to wszystko i wrócił do polski, kiedy mnie poznał. i wcale nie straciłam do niego szacunku. a właściwie nawet czuję się przez to odpowiedzialna za nasz zwiazek... Autorko - jedź do niego, jesli aż tak tęsknisz!

Pasek wagi
po pierwsze to wszystkiego naj z okazji urodzin dla autorki wątku

Ja i mój obecny mąż na początku związku stanęliśmy przed problemem rozłąki 3 miesięcznej. Nie było łatwo. Rzekłabym nawet, że bardzo trudno. Trzymały nas codzienne meile i długie rozmowy przez telefon (kupował taką specjalną kartę coś jak telegrosik, gdzie było 1000 minut do Polski)- nasz rekord to 6 godzin. Teraz kiedy wyjeżdża na delegację tęsknie tak samo... nawet gdy nie ma go np. tylko 2 dni.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.