Temat: Schudnąć przed ciążą...

Skoro mamy o czymś rozmawiać to wam napiszę, że w marcu idę do ginekologa i wypytam się czy jestem całkiem zdrowa czy muszę coś wyleczyć żeby spokojnie zajść w ciążę. Podejrzewam, że mam podwyższony testosteron i prolaktynę po tabletkach antykoncepcyjnych i będę musiała to teraz wyleczyć bo samo nie chce przejść. Tabletki odstawiłam ponad 3 lata temu :/

wszyscy pewnie kolacje jedzą :D

Ja już jestem po. Jadłam po 18 :D

ja tak trochę nieśmiało się przyłączę, bo nie do końca wiem czy się już z moim S. serio staramy. ale jakiś czas temu przestaliśmy się zabezpieczać, i jak na razie nic. zaczynam myśleć nad jakimiś badaniami, zawłaszcza że nie jestem już pierwszej młodości, a w międzyczasie faktycznie przydałoby się trochę kg zrzucić. mam nadzieję że wątek nie umrze, będę zaglądać :)

No ładnie... nie bylo mnie chwile a tu tyle do odrobienia :) Ja się bałam, że ten wątek ma nikłe szanse, a tu taka miła niespodzianka :D SUPER :)

tatti spokojnie ja tylko objaśniłam "co artysta miał na myśli" zakładając ten wątek :P

Biedronka1985 jeżeli Twój pasek nie kłamie to chylę czoła! 25 kg mniej!! Pozostaje jedynie POGRATULOWAĆ!

Elizka369 na pasku jest moja aktualna waga i tak docelowo to też chciałabym jakieś 54kg więc mamy podobnie  :)

Bziabouszek jasne, że mamy plan urodzinowy :D tylko kurde w miesiąc to ja za wiele nie schudnę :(

Marika84 najbardziej się własnie obawiam takiego przyrostu wagi w ciaży! Zamiast chodzić to bym się chyba toczyła po ulicy albo wogóle zamknęła w domu! Mi to się marzy ciąża z super sexownym brzuszkiem :D  eeeeehhh gdyby to było takie proste.... :)

A co do celów? To pewnie, że mamy cele!
schudnąć przed ciążą i zajść w ciążę :D  same sobie odpowiedzcie co dla której jest celem priorytetowym, bo różnie to bywa :P

...no i witam oczywiście kolejne nowe forumowiczki :)

Dotiq, to rywalizacja się zaostrza ;) wzrost też mamy bardzo zbliżony. Mi udało się schudnąć do 57kg,wtedy nie czułam się w tej wadze do końca dobrze i chciałam jeszcze schudnąć te 4-5kg. Zamiast tego przybrałam 10kg ehh :/ Człowiek to jest głupi.. ale co poradzić, walczymy :)

Elizka369 ja 3 lata temu schudłam do 54 i jakoś tak nie wydawało mi sie też że waga 54 to jest ta moja wymarzona waga i chciałam schudnąć więcej /tak do 50-48kg/...  ale niestety jakos zaniedbałam diete i ćwiczenia i po 3 latach nagromadziłam kolejne 14 kg :D rewelacja nie? Teraz doceniam to że waga 54kg to była jednak fajna :D Więc się w końcu zmobilizowałam do działania i walczę, a tak w sumie to zmobilizował mnie fakt, że chce zajść w ciąże a to sie wiąże z kolejnym przytyciem a mnie przeraża widok 7 z przodu! dlatego jak narazie chce zobaczyć upragnioną 5 :D mam nadzieje że się uda!

pasek nie kłamie, zdjęcia przed dietą mam w galerii :)

Dotiq, to mamy takie samo podejście!! :) To moje schudnięcie również było jakieś 3 lata temu. Nie wyobrażam sobie zobaczyć 7 z przodu, ja koniecznie chcę zajść w ciążę, dopiero jak ujrzę 5 z przodu.. Wierzę, że nam sie uda, mamy bardzo poważny cel. Poza tym dla samego dzidziusia jest lepiej, rozwijać się z brzuszku zdrowo odżywiającej się mamy, niż takiej z zamiłowaniami do fast food'ow i innych pierduł.. wydrukowałam sobie moje dawne zdjęcie porównawcze 69/60/57 kg, powiesiłam na lodówce, baardzo motywuje :)

EDIT: Dotiq, poszłam w Twoje ślady. Cel nr 1 - 59.90 kg