Temat: poród w domu

Kochane chciałabym spytać czy któraś z Was zdecydowała się świadomie na poród w domu.
Czy w ogóle o tym myślałyście/ rozmawiałyście z ginekologiem. Jeśli tak to co na to powiedział.
Chciałabym uniknąć porodu w zwykłym szpitalu a chyba innej alternatywy niż poród w domu nie mam.
Pasek wagi
Napisałaś: "Właśnie dużo tego czytałam i dlatego nie chce być traktowana jak na taśmie produkcyjnej gdzie nikogo nie będzie obchodzić moje zdanie" - moim zdaniem jest to BARDZO egoistyczne. To jest poród i na pierwszym miejscu powinno być dobro dziecka. Co jeśli będą komplikacje? Jeśli karetka przyjedzie za późno? To nie hotel a szpital i wiadomo, że będą Cię traktować jak na "taśmie produkcyjnej". Przepraszam, ale oczekujesz, że w szpitalu ktoś będzie nad Tobą skakał i traktował jak pępek świata? To jest moje zdanie i rozumiem, że ktoś może się z tym nie zgadzać... szkoda mi tylko tego maleństwa :(
Mojej znajomej córcia owinęła się pępowiną w trakcie porodu. Natychmiast zrobili jej cesarkę. A co gdyby rodziła w domu ??? Lepiej nie ryzykować. A znieczulica w szpitalach to mit.
uważam że to za duże ryzyko, to że jakaś pielęgniara na Ciebie krzywo patrzy to nic w porównaniu do świadomości, że dobro maleństwa jest maksymalnie zabezpieczone poprzez pobyt w szpitalu. Poród tylko i wyłącznie w szpitalu może nastąpić tyle powikłań, że naprawdę uważam za nieodpowiedzialne rodzenie w domu. Urodziłam kilka miesięcy temu, i tak naprawdę to po kilku godzinach porodu jest się tak zmęczonym, że nie chce się skakać na piłce ani chodzić. 
Pasek wagi
W Łodzi nie będę jechała 2h do szpitala.
Jak położna uzna że coś jest nie tak to wtedy pojechałabym do szpitala

Pasek wagi

jooogusia napisał(a):

Napisałaś: "Właśnie dużo tego czytałam i dlatego nie chce być traktowana jak na taśmie produkcyjnej gdzie nikogo nie będzie obchodzić moje zdanie" - moim zdaniem jest to BARDZO egoistyczne. To jest poród i na pierwszym miejscu powinno być dobro dziecka. Co jeśli będą komplikacje? Jeśli karetka przyjedzie za późno? To nie hotel a szpital i wiadomo, że będą Cię traktować jak na "taśmie produkcyjnej". Przepraszam, ale oczekujesz, że w szpitalu ktoś będzie nad Tobą skakał i traktował jak pępek świata? To jest moje zdanie i rozumiem, że ktoś może się z tym nie zgadzać... szkoda mi tylko tego maleństwa :(
popieram

justi85 napisał(a):

W Łodzi nie będę jechała 2h do szpitala.Jak położna uzna że coś jest nie tak to wtedy pojechałabym do szpitala


2 godziny a życie dziecka? Fajne priorytety..
Tak oczekuje fachowej opieki tego że położna przy mnie będzie cały czas a nie tego żeby się na mnie darła jak do mojej siostry że ma nie krzyczeć bo jej nie zarzynają po czym obróciła się na pięcie i wyszła.
Jak napisałam są kraje w których blisko 40% porodów odbywa się w domu i jakoś nic tym dzieciom nie dolega.
To że czegoś nie rozumiesz nie oznacza że to jest złe
Pasek wagi

justi85 napisał(a):

Tak oczekuje fachowej opieki tego że położna przy mnie będzie cały czas a nie tego żeby się na mnie darła jak do mojej siostry że ma nie krzyczeć bo jej nie zarzynają po czym obróciła się na pięcie i wyszła. Jak napisałam są kraje w których blisko 40% porodów odbywa się w domu i jakoś nic tym dzieciom nie dolega.


No ale czy Ty mieszkasz w jednym z tych krajów? ;)
I jeszcze z ciekawości: Co sądzi na ten temat lekarz prowadzący Twoją ciążę?
justi85 to jest Twoje pierwsze dziecko jeżeli mogę zapytać??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.