- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Radomsko
- Liczba postów: 2905
4 stycznia 2013, 19:00
Kochane chciałabym spytać czy któraś z Was zdecydowała się świadomie na poród w domu.
Czy w ogóle o tym myślałyście/ rozmawiałyście z ginekologiem. Jeśli tak to co na to powiedział.
Chciałabym uniknąć porodu w zwykłym szpitalu a chyba innej alternatywy niż poród w domu nie mam.
Edytowany przez justi85 4 stycznia 2013, 19:00
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Radomsko
- Liczba postów: 2905
4 stycznia 2013, 22:30
Quilla pięknie Ci dziękuję. Też zrobiłam listę za i przeciw i mimo wszystko więcej jest za Myślałam że od 2011 r (po rozporządzeniu w sprawie opieki okołoporodowej) w tej materii się coś zmieniło ale ciężko dostać namiary na położne "domowe"
JaneMargolis bóle miałaś silne po oksytocynie
Edytowany przez justi85 4 stycznia 2013, 22:35
4 stycznia 2013, 22:35
Poszukaj w necie, szczegolnie to forum na gazecie- dziewczyny przekazuja sobie tam namiary na polozne. Dobrze urodzeni i Fundacja Rodzic po Ludzku. Ps. No i szykuj sie na koszty spore, nie wiem jak teraz- ale 4 lata temu jak ja rodzilam mozna bylo zapomniec o refundowaniu. Do tego doszlo oplacenie neonatologa ktory przyszedl mlodego zbadac, itd. No i duuuzo ludziej niecheci i niezyczliwosci, brak zrozumienia dla egoistycznych wariatek ;) ale to nie tylko w tej dziedzinie zycia mozna zaobserwowac :)
No i nic na sile :)
ps. jesli jestes z Lodzi tak jak masz napisane to chyba nawet bedziesz miala wybor z kilku, tzn tak bylo te 4 lata temu :)
Edytowany przez quilla 4 stycznia 2013, 22:36
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 3378
4 stycznia 2013, 22:50
A autorka watku jest w ogole w ciazy?
- Dołączył: 2012-06-30
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 628
4 stycznia 2013, 23:02
justi85 napisał(a):
"JaneMargolis bóle miałaś silne po oksytocynie
Wyobraz sobie, ze ja o tym wiem. W moim przypadku podanie oksytocyny bylo jednak uzasadnione - odeszly mi wody, ale nawet po 6 godzinach czekania nie bylo akcji skurczowej. Roznie w zyciu bywa, dlatego nie rozumiem jak mozna twierdzic, ze na 100% bedzie sie rodzic bez znieczulenia.
Edytowany przez JaneMargolis 4 stycznia 2013, 23:17
4 stycznia 2013, 23:04
justi85 napisał(a):
Nie chce mieć znieczulenia i nie chce nacięcia. Prawdę powiedziawszy nie chce spotkać się ze szpitalną znieczulicą w stosunku do rodzącej. Chciałabym zmieniać pozycję w zależności od potrzeb. Wiem że nie można wykluczyć opcji szpital (różne komplikacje) jednak w domu to rodząca ma decydujące zdanie o tym jak chce rodzić.
Nie wiem skąd pochodzisz ale czasy sie zmieniły , rodzilam 22 lata temu i 7 lat wstecz mam porównanie.Ostatni raz rodzilam w szpitalu tyle ze był to poród w wodzie za ktory zaplacilam. Była fajna obsługa. Wczesniej chodziłam do prywatnego ginekologa i ustalilam ze będzie przy porodzie. W domu bym sie bała a w sumie urodziłam troje dzieci bez komplikacji.
4 stycznia 2013, 23:20
co do bólu.... przy 1 porodzie miałam oksytocyne, bo nie było postępu porodu...ból przeokropny....przy drugim szło szybko i ból był identycznie mocny heh... rodziłam w odstępie 19 miesięcy oba dzieciaczki i nie zapomniałam po 1 porodzie jaki to ból... mimo iz strachu w trakcie porodu nie było... ale jak robi sie rozwarcie powyzej 7cm, to skurcze są baaaardzo bolesne, trwają coraz dłuzej i ma sie wrazenie jakby nigdy sie nie konczyły ;) ale samo parcie to juz pikuś ;)
tak jak Ci juz dziewczyny napisały....zastanów sie dobrze, poczytaj odpowiednie fora, porozmawiaj z ginem....to nie jest łatwa decyzja
- Dołączył: 2012-01-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 8
4 stycznia 2013, 23:35
studiowałam położnictwo, z tym porodem domowym w Polsce dużo kontrowersji... z jednej strony jest to przepiękny akt świadomego wydania na świat potomka, z drugiej strony według niektórych zbyt duże ryzyko w przypadku ewentualnych komplikacji itd.
Według mnie świetna sprawa, jednak zdecydowanie wymaga przemyślenia, przygotowania i oczywiście zdeterminowania, pomijając fakt trudności odbycia się porodu domowego w Polsce..
polecam zapoznanie się z poglądami pewnej pani: Elena Tonetti - Vladimirova, która promuje świadome, samodzielne porody ;)
Edytowany przez trinne 4 stycznia 2013, 23:41
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 1023
5 stycznia 2013, 08:57
bałabym sie, w domu nie ma żadnego sprzętu medycznego. taki poród może skończyc sie tragicznie...
Trzeba brac wszystkie opcje pod uwage. Ja tez bym sie bała rodzic w Polsce, szpitale to 18 wiek masakra.
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Radomsko
- Liczba postów: 2905
5 stycznia 2013, 11:31
jasmina19877 napisał(a):
jooogusia napisał(a):
justi85 napisał(a):
W Łodzi nie będę jechała 2h do szpitala.Jak położna uzna że coś jest nie tak to wtedy pojechałabym do szpitala
To wtedy bys zdążyła niby..!?
to powiedz mi i Bartłomiejowi Bonkowi gdzie w szpitalu byli ci wszyscy cudowni lekarze że doprowadzili dziecko do silnego niedotlenienia. Czy ten cudowny szpital który zapewne wybrała sama kierując się opiniami zapewnił jej dobrą opiekę? Zdążyła mieć cesarkę chociaż miała na nią skierowanie? Na każdy argument znajdę kontrargument więc nie pisz wyssanych z palca bzdur jak nic na temat takich porodów nie czytałaś.
Położna przywozi ze sobą KTG i inną aparaturę więc stan mamy i dziecka są monitorowane. I jeśli położna widzi jakiś problem to wówczas rusza się do szpitala. Czego w tym co napisałam wcześniej nie rozumiesz.
Edytowany przez justi85 5 stycznia 2013, 11:32