Temat: cc na życzenie

Hej.
Na początku mojego listu chciałabym zaznaczyć że przemyślałam wszystko po stokroć, jestem świadoma wszystkich zagrożeń związanych z cc a także proszę o nie przekonywania mnie do zmiany decyzji :)

mam pytanie do wszystkich mam, które kiedykolwiek poruszały temat cc ze swoim lekarzem prowadzącym, mianowicie, w którym miesiącu poruszyłyście ten temat oraz w jaki sposób zaczęłyście rozmowę? A może on wyszedł z inicjatywą?

Jestem w 6 miesiącu ciąży.

Dziękuję i pozdrawiam:)

sikoram3 napisał(a):

strach ma wielkie oczy ..chcesz miec dziecko ale boisz sie bolu ....a skad wiesz ze bedziesz roszic z bolami ..tego nikt niewie poki sam sie nie przekona a cesarka to nie porob ....to zabieg taki sam jak wyciecie wyrostka

nie pisz głupot i nie przyrównuj wyrostka do CC...

Miałam dwie cesarki.Po drugiej rana goiła się nieco lepiej.Po pierwszej miałam rozcinaną rane po to by wsadzili mi rurke z której ropa miała ujście.Chodziłam z podpaską na brzuchu.Rana babrała się,ból w codziennym życiu przez kilka tygodni utrudniał wszystko.
Nie robiłam cc na życzenie.Nie znam lekarza,który zrobi to bez powodu bo lekarze wiedzą,że nie jest to naturalne.
Po co ta nagonka zaraz... To jej wybór.. sama się przekona jak to jest Po każdym porodzie mogą być komplikacje.. taka jest prawda.
Cóż... ja życzę powodzenia

dorotuniaa napisał(a):

Jasmina ja miałam cc na życzenie i nie mówiłam o tym lekarzu prowadzącemu tylko na wizycie przedporodowej w klinice 6 tygodni przed terminem porodu , po operacji wstałam po 4 godzinach i bardzo dobrze się czułam mogłam chodzić zając się dzieckiem wiadomo trochę bolało ale da się wytrzymać :)
Wstałaś po 4 godzinach?Jeszcze jak powiesz,że poszłaś w pole to może uwierze.Kobieto w jakim kraju robili Ci cesarke?Leżysz plackiem przez co najmniej 20godzin i nie wiem co za położna pozwoliła wstać wcześniej.
hm.. ja rozumiem że chcesz, że może być strach, że nie chce się bólu ale... interesowałaś się jak duży wpływ cesarskie cięcie ma na dziecko?
Może sie mylę ale autorka nie pytała o wspomnienia z cesarskich cięć tylko o to kiedy pogadać z lekarzem...

MamaMychy napisał(a):

dorotuniaa napisał(a):

Jasmina ja miałam cc na życzenie i nie mówiłam o tym lekarzu prowadzącemu tylko na wizycie przedporodowej w klinice 6 tygodni przed terminem porodu , po operacji wstałam po 4 godzinach i bardzo dobrze się czułam mogłam chodzić zając się dzieckiem wiadomo trochę bolało ale da się wytrzymać :)
Wstałaś po 4 godzinach?Jeszcze jak powiesz,że poszłaś w pole to może uwierze.Kobieto w jakim kraju robili Ci cesarke?Leżysz plackiem przez co najmniej 20godzin i nie wiem co za położna pozwoliła wstać wcześniej.


Ja urodzilam o 3 : 18 a  o 11  szlam sie myc i normalnie moglam chodzic . Musialam tez sie przekrecac zeby nie zrobily sie zrosty.
20 godzin? Nie spotkałam sie jeszcze z tym , u mnie po 2 dobach wypuszczaja do domu.

Dokladnie po kazdy porodzie moga byc komplikacje , lezala na porodowce dziewczyna ktorej krew przetaczali ..
A inna tak popekala ze do dzis popuszcza.
Pasek wagi

martita.szczecin napisał(a):

MamaMychy napisał(a):

dorotuniaa napisał(a):

Jasmina ja miałam cc na życzenie i nie mówiłam o tym lekarzu prowadzącemu tylko na wizycie przedporodowej w klinice 6 tygodni przed terminem porodu , po operacji wstałam po 4 godzinach i bardzo dobrze się czułam mogłam chodzić zając się dzieckiem wiadomo trochę bolało ale da się wytrzymać :)
Wstałaś po 4 godzinach?Jeszcze jak powiesz,że poszłaś w pole to może uwierze.Kobieto w jakim kraju robili Ci cesarke?Leżysz plackiem przez co najmniej 20godzin i nie wiem co za położna pozwoliła wstać wcześniej.
Ja urodzilam o 3 : 18 a  o 11  szlam sie myc i normalnie moglam chodzic . Musialam tez sie przekrecac zeby nie zrobily sie zrosty.20 godzin? Nie spotkałam sie jeszcze z tym , u mnie po 2 dobach wypuszczaja do domu.Dokladnie po kazdy porodzie moga byc komplikacje , lezala na porodowce dziewczyna ktorej krew przetaczali ..A inna tak popekala ze do dzis popuszcza.

Tam, gdzie ja miałam robioną cesarkę, to kazali leżeć tylko 2h po cięciu. Potem kazali się obracać, kręcić się. Po 12h już gonili do wstawania. I też po 2 dobach puszczali do domu.

Ja jestem po cesarskim cięciu, ale było złe położenie... Chyba nie wiesz, o co chesz prosić. Wady: potwortne bóle, dłuuuugie dochodzenie do siebie, możliwe liczne komplikacje zdrowotne dla Ciebie: od komplikacji z raną, brak możliwości dźwigania, więc zapomnij, że sama wózek podniesiesz, a w pewnym momencie i dziecko, możliwe tworzenie się zrostów na bliźnie, przepuklinki i tego można wymieniać. Dla dziecka od większej podatności na choroby takie jak zapalenie płuc podobno po możliwość uszkodzenia stawu biodrowego i wiele innych. A po porodzie naturalnym za 1-2 chodzisz normalnie. Prędzej poproś o znieczulenie przy naturalnym porodzie. Wybór Twój, ryzykować swoim zdrowiem też masz jak najbardziej prawo, ale szkoda dziecka.


Miałam cesarkę o 9,55 i dopiero następnego dnia pozwolono mi wstać, ale tak mi się kręciło w głowie... Masakra... najgorszy kac w życiu był lightowy... Ból, ciągnięcie potworne. Dochodzenie do siebie do takiego stanu, żeby w miarę normalnie chodzić, to ok. 4-5 dni. Cesarka czwartek, wypuścili do domku w poniedziałek. Na każdy wieczór zastrzyk ogłupiająco-przeciwbólowy. Żadnych przyjemnych wrażeń z samą operacją.

Pasek wagi
20 godzin to się może leżało daaawno temu teraz po kilku godzinach wstajesz i normalnie funkcjonujesz a do domu wypisują po 48 h 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.