- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
5 lutego 2013, 22:37
Czy rzeczywiście takie znieczulenie coś daje?Czy jest sens je brać?No i czy sama jego aplikacja jest bolesna?
5 lutego 2013, 23:04
ponoć miałam podawane cały czas, ale coś poszło nie tak i wg lekarzy należę do 3% kobiet, które kiepsko reagują na to znieczulenie (tzn. efekt mały a komplikacji dużo)
5 lutego 2013, 23:04
Wiktoriaxxx napisał(a):
asiula.81 napisał(a):
ja przy pierwszym porodzie miałam zoo, pomogło na ok. 3 godziny, później miałam wrażenie, że nie działało;/// sama aplikacja nie bolała
A mogłabyś później wziąć drugie?
ponoć miałam podawane cały czas, ale coś poszło nie tak i wg lekarzy
należę do 3% kobiet, które kiepsko reagują na to znieczulenie (tzn.
efekt mały a komplikacji dużo)
Edytowany przez 5 lutego 2013, 23:05
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
5 lutego 2013, 23:05
asiula.81 napisał(a):
ponoć miałam podawane cały czas, ale coś poszło nie tak i wg lekarzy należę do 3% kobiet, które kiepsko reagują na to znieczulenie (tzn. efekt mały a komplikacji dużo)
Jakie komplikacje mogą być?
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 6005
5 lutego 2013, 23:06
ja miałam mieć znieczulenie zewnątrzoponowe ale niestety anestezjolog nie mógł się wkłuć bo byłam strasznie opuchnięta i było spore ryzyko że może trafić nie tam gdzie trzeba. u mnie znieczulenie jest bezpłatne. płaciłam tylko 220zł za poród rodzinny :)
Edytowany przez Ciasteczko25 5 lutego 2013, 23:07
- Dołączył: 2011-11-18
- Miasto:
- Liczba postów: 868
5 lutego 2013, 23:07
ja stosowalam gaz ale tego chyba jeszcze w polsce sie nie praktykuje.
5 lutego 2013, 23:11
Wiktoriaxxx napisał(a):
asiula.81 napisał(a):
ponoć miałam podawane cały czas, ale coś poszło nie tak i wg lekarzy należę do 3% kobiet, które kiepsko reagują na to znieczulenie (tzn. efekt mały a komplikacji dużo)
Jakie komplikacje mogą być?
U mnie w ogóle był kłopot, bo mimo pełnego rozwarcia i długaśnych bolesnych skurczy, mała nadal była bardzo wysoko, więc nie było mowy o skurczach partych;/ nie wspominam tego miło. wiem tylko, że choć znieczulenie działało krótko (bo co to są 3 godziny, jeśli dobę się prawie męczyłam), pozwoliło mi zregenerować siły:)
A jakie mogą być komplikacje? wrzuć w Google hasło, a mnóstwo Ci tego wyskoczy
Edytowany przez 5 lutego 2013, 23:12
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto:
- Liczba postów: 205
5 lutego 2013, 23:40
Moja siostra dostała epidural i bardzo była zadowolona. Wcześniej przeszła dwa porody bez znieczulenia a tym razem mówi, że poród był całkowicie bezbolesny. Samo znieczulenie trochę boli ale da się wytrzymać no i potem nie czujesz nic.
- Dołączył: 2012-11-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1546
6 lutego 2013, 10:10
zemra79 napisał(a):
ja stosowalam gaz ale tego chyba jeszcze w polsce sie nie praktykuje.
juz jest, ale nie pewnie nie we wszystkich szpitalach ;) tam gdzie ja rodziłam jest gaz ;)
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19360
6 lutego 2013, 10:36
Możecie napisać coś więcej o tym gazie?Czytałam gdzieś, że on otumania,ale bólu nie likwiduje.Prawda to?Będę rodzić raczej w Niemczech i zastanawiam się jakie znieczulenie wziąć.Na pewno nie Pethidine, bo ponoć źle wpływa na serce dziecka.
Edytowany przez maharettt 6 lutego 2013, 10:37