- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 lutego 2013, 22:37
6 lutego 2013, 11:30
Nie brałam znieczulenia. Drugi raz też bym nie brała :)
6 lutego 2013, 11:31
Brałam zzo. Dwie dawki, jedna wystarczyła na około godziny.
Jak dla mnie idealna sprawa, dopiero po znieczuleniu odpowiednio się rozluźniłam i współpraowałam z położną.
Wkłucie w kręgosłup, dziwne uczucie ale nie boli. Tylko raz wszczepia się rurkę, dawki leku były podawane przez specjalny "zaworek" podłączony do rurki. Przez 10 minut od podania miałam leżeć bez ruchu, żeby się równo rozeszło . I już. Komplikacji nie miałam, same parte dobrze czułam i kontrolowałam. Znieczulenie działało na tyle długo, że położna zszyła mnie bez problemu (duże dziecko i śluzówka mi popękała, krocza mi nie nacięli).
Aha, koszt chyba 800zł, szpital św Zofii w Warszawie rok 2009, wykonywany na życzenie po uprzedniej knsultacji z ginekologiem i anastezjologiem. Wkłucie robiła lekarz anestezjolog.
Teraz też jestem w ciąży i też wezmę zzo.
6 lutego 2013, 11:33
Ja też nie brała(bo nie chcieli dać, Polska, NFZ),ale za drugim razem wezmę.Nie uważam, że jestem złą matką, bo nie przechodzę katuszy dla swojego dziecka.Wolałabym tą chwilę narodzin dobrze wspominać.Nie brałam znieczulenia. Drugi raz też bym nie brała :)
6 lutego 2013, 11:38
Brałam zzo. Dwie dawki, jedna wystarczyła na około godziny. Jak dla mnie idealna sprawa, dopiero po znieczuleniu odpowiednio się rozluźniłam i współpraowałam z położną. Wkłucie w kręgosłup, dziwne uczucie ale nie boli. Tylko raz wszczepia się rurkę, dawki leku były podawane przez specjalny "zaworek" podłączony do rurki. Przez 10 minut od podania miałam leżeć bez ruchu, żeby się równo rozeszło . I już. Komplikacji nie miałam, same parte dobrze czułam i kontrolowałam. Znieczulenie działało na tyle długo, że położna zszyła mnie bez problemu (duże dziecko i śluzówka mi popękała, krocza mi nie nacięli). Aha, koszt chyba 800zł, szpital św Zofii w Warszawie rok 2009, wykonywany na życzenie po uprzedniej knsultacji z ginekologiem i anastezjologiem. Wkłucie robiła lekarz anestezjolog. Teraz też jestem w ciąży i też wezmę zzo.
6 lutego 2013, 11:39
Ja nie pisałam że ktoś jest złą matką bo chce znieczulenie. Ja tylko wyraziłam swoje zdanie.Ja też nie brała(bo nie chcieli dać, Polska, NFZ),ale za drugim razem wezmę.Nie uważam, że jestem złą matką, bo nie przechodzę katuszy dla swojego dziecka.Wolałabym tą chwilę narodzin dobrze wspominać.Nie brałam znieczulenia. Drugi raz też bym nie brała :)
6 lutego 2013, 11:44
Jak dla mnie mega-fajna. Bardzo dobrze wspominam poród m.in. dzięki zzo.
Edytowany przez Foczka81 6 lutego 2013, 11:45
6 lutego 2013, 11:48
6 lutego 2013, 12:18
6 lutego 2013, 12:33
Nie no spoko, to była taka dygresja ogólna, nie do Ciebie konkretnie.Chociaż ni rozumiem dlaczego byś nie chciała.Ja nie pisałam że ktoś jest złą matką bo chce znieczulenie. Ja tylko wyraziłam swoje zdanie.Ja też nie brała(bo nie chcieli dać, Polska, NFZ),ale za drugim razem wezmę.Nie uważam, że jestem złą matką, bo nie przechodzę katuszy dla swojego dziecka.Wolałabym tą chwilę narodzin dobrze wspominać.Nie brałam znieczulenia. Drugi raz też bym nie brała :)