- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 lutego 2013, 15:12
7 lutego 2013, 10:01
ja mialam zamiar karmic wylacznie piersia, ale pierwszy synek nie potrafil dobrze ssac, szybko sie meczyl i nudzil. wiec w szpitalu uzywalam szpitalnego laktatora i odciagalam melko co 3godz by pobudzac laktacje, a pozniej kupilam wlasny jak wrocilismy z dzieckiem do domu. i przydal sie, bo odciagalam pokarm i dawalam synkowi odciagniete wszystko to czego nei udalo mu sie wyssac. a pokarmu nei mialam wystarczajaco bo byl duzy i mial spore potrzeby wiec dokarmialam go tez mlekiem modyfikowanym, wiec butelki jak najbardziej sie sprzydaly, mialam ich naprawde sporo roznych wielkosci i sluza mi do dzis przy drugim synku nawet do herbatek po zmianie smoczkow.
przy drugim dziecku laktator byl gotowy w domu bo zostal po pierwszym synku, ale drugi maluch ssal sam spokojnie tyle ile potrzebowal wiec nie wykorzystalam ani odciagacza ani butelek do mleka, jedynie do wody czy herbatek.
marki butelek podawac nie bede bo tu we Wloszech sa inne niz w kraju.
nie radze kupowac zawczasu laktatora, ale w kilka malych butelek sie zaopatrz, jak nie do mleka do to czegos innego napewno predzej czy pozniej przydadza sie przy maluszku. a reszte mozna pozniej kupic po porodzie, nawet jak sama nie bedziesz mogla wyjsc wyslesz meza czy kogos z rodziny, wczesniej upatrz sobie co Ci sie podoba i pokaz tej osobie ktora po porodzie wyslesz na zakupy by wiedziala co Ci wybrac.
7 lutego 2013, 10:12
7 lutego 2013, 11:09
Mnie laktator okazał się niezbędny już w szpitalu, bo musiałam pobudzać laktację (mały słabo ssał). Dostałam od siostry ręczny laktator Aventu, ale poszedł do kosza, za słabo ciągnął.
Małż w sklepiku szpitalnym zakupił mi Medelę mini electric (jakieś 300zł) i ten super się sprawdził.
Od laktatora Aventu zostały mi 2 butelki 125ml których używaliśmy sporadycznie, jak podawałam odciągnięty pokarm. Kupowałam do nich smoczki zależnie od wieku dziecka, a później miękie i twarde ustniki, bo te buteki można przekształcić w niekapki. Sprawdziły się. Miałam jeszcze butelkę tomee tipee i dr. brown i te synek wypluwał.
Smoczki uspokajające też z Aventu, rozmiar zależnie od wieku. Odstawiliśmy bez problemu przed drugimi urodzinami.
Generalnie laktator przydał mi się tylko na początku do pobudzania , potem oboje nauczyliśmy się "obsługi piersi" i to było najwygodniejsze.
Karmiłam na początku na żądanie, potem doszły problemy z kolką i musiałam wprowadzić regularne karmienia nie częściej niż co 2,5h i to też udało się bez problemu.
Podgrzewacza do butelek użyłam może 3 razy, sterylizatora regularnie do butelek, lakatora, smoczków uspokajających etc.
Aha! Mój synek nigdy nie pił mleka modyfikowanego! Nie miał ochoty i wypluwał. Karmiłam piersią do 10 misiąca, potem też już nie chciał. Mleko przyjmował tylko w kaszkach i tylko podawanych łyżeczką. Wybredny model
7 lutego 2013, 11:22
7 lutego 2013, 19:35
7 lutego 2013, 19:47
15 lutego 2013, 00:14